Miesiąc od katastrofy. "Katarzyna" stoi i jeszcze długo może się nie ruszyć

Źródło:
tvn24.pl
Mieszkańcy mogą wrócić na kilkanaście minut
Mieszkańcy mogą wrócić na kilkanaście minut
wideo 2/2
Mieszkańcy mogą wrócić na kilkanaście minut

To jej decyzja sprawiła, że wstrzymano prace nad jedną z najważniejszych obecnie inwestycji realizowanych w kraju. Dorota Dąbrowska, Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego w Łodzi, nakazała wstrzymanie pracy nad ryciem tunelu kolejowego pod miastem po tym, jak w sercu miasta runęła jedna z kamienic. Kiedy prace zostaną wznowione? - Tego obecnie nie wie nikt. To bardziej skomplikowane, niż może się komukolwiek wydawać - podkreśla rozmówczyni tvn24.pl.

Ulica 1 maja w Łodzi w ścisłym centrum miasta pomiędzy ulicami Żeromskiego i Gdańską jest zamknięta dla kierowców. O zakazie przypominają znaki i postawione w poprzek jezdni barierki. Z tej perspektywy nie widać oficyny, która runęła 8 września. Moment, w którym mieszkania kilku rodzin nagle znikają, nagrał mieszkaniec sąsiedniej kamienicy. Wiedział, że zaraz coś się stanie, bo - jak opowiadał - „stropy zaczęły się uginać”. Kiedy włączył nagrywanie, oficyna się zawaliła. Wszystko trwało siedem sekund. Potem podwórko spowiła biała chmura pyłu.  Teraz brama, z której można by było zobaczyć gruz wciąż zalegający na podwórku kamienicy została zastawiona zielonym materiałem, żeby nie gromadzili się tu ciekawscy.  - Tutaj, na łączeniach kamienicy numer 23 i 21 utknęła „Katarzyna”. Stoi lekko na ukos, miała „jechać” w stronę podstawówki. Jest jakieś 25 metrów pod ziemią, ale i tak zrobiła sporo zamieszania na powierzchni - mówią mi pracownicy firmy, która na zlecenie PKP PLK wykonuje tunel. 

Moment zawalenia się ściany w kamienicy w Łodzi
Moment zawalenia się ściany w kamienicy w ŁodziLDZ Zmotryzowani Łodzianie

Milimetry

Nie możemy zejść na dół i zobaczyć, co dzieje się pod ziemią. PKP PLK przekazało, że „obecnie jest to niemożliwe”. Wcześniej jednak inwestor kilkakrotnie zapraszał dziennikarzy. Każda taka wizyta robi wrażenie. TBM „Katarzyna” (TBM to skrót angielskiej nazwy - tunnel boring machine) ma tarczę o średnicy ponad trzynastu metrów. W normalnych warunkach, jest w stanie stworzyć około 15 metrów tunelu dziennie. Od momentu katastrofy porusza się o kilka milimetrów. - Tarcza musi raz na dobę wykonać obrót techniczny. Chodzi o kwestie bezpieczeństwa, żeby się nie zaklinowała. Dzięki temu, będzie mogła potem bezpiecznie ruszyć do dalszej pracy, bez dodatkowego ryzyka dla budynków na powierzchni - mówi nam Dorota Dąbrowska, Łódzki Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego.  Zazwyczaj nie wypowiada się publicznie i nie komentuje szczegółów dotyczących tego, co będzie działo się na budowie tunelu. Dla nas zrobiła wyjątek. 

To od jej decyzji zależy, kiedy prace będą mogły zostać wznowione i na jakich warunkach. Odpowiedzialność jest o tyle gigantyczna, że „Katarzyna” dopiero od niedawna przedziera się pod najbardziej zbitą, śródmiejską zabudową.  - Tarcza przejechała pod kilkunastoma kamienicami. Żeby dotrzeć do dworca, musi pokonać kilkadziesiąt kolejnych. Niestety, łódzkie śródmieście pełne jest kamienic w bardzo złym stanie technicznym, bez fundamentów. Były budowane w sposób, którego dzisiaj nikt by już nie zaakceptował - opowiada. 

Czytaj też: Bez fundamentów i na "pożyczonych" ścianach. Drążenie pod Łodzią jest ekstremalnie trudne

Wypłaszczenie wskazań

Taką kamienicą - jak zaznaczało po katastrofie PKP PLK - jest gmach przy ul. 1 maja 23. „To kamienica z początku XX wieku, pozbawiona podpiwniczenia i solidnych fundamentów” - podkreślano w komunikacie po zawaleniu się oficyny. Od wydarzeń z 7 września niewiele się zmieniło - opadł kurz, ale gruz wciąż opiera się o ścianę sąsiedniej kamienicy. - To nie jest bez znaczenia dla stabilności sąsiednich budynków - przyznaje Dorota Dąbrowska.  Podkreśla, że zawalenie się części budynku wpłynęło na całą okolicę i sąsiednie budynki. - Mamy dziesiątki urządzeń pomiarowych, które wskazują, że doszło do tąpnięcia ziemi i naprężeń ścian pod wieloma adresami. Dopiero teraz, niemal miesiąc po zdarzeniu wskaźniki się wypłaszczają. Czyli sytuacja zaczyna wracać do normy, do sytuacji sprzed wypadku - podkreśla.  To jednak nie oznacza, że niedługo będzie można wznowić pracę. W tym tygodniu w siedzibie PKP PLK w Łodzi odbyło się spotkanie sztabu, w którym uczestniczyli m.in. przedstawiciele nadzoru budowlanego, zamawiającego oraz wykonawcy robót. Takie spotkania organizowane są co kilka dni od momentu katastrofy.

Czytaj też: Runęła ściana kamienicy w centrum Łodzi. Pięć kluczowych pytań - Kilka dni po zdarzeniu, 12 września, inwestor odebrał pismo, w którym wstrzymałam prace związane z drążeniem tunelu. Nakazałam w nim wykonanie zabezpieczeń, wzmocnień gruntu w postaci iniekcji. Inwestor miał też przedstawić ocenę techniczną w zakresie stabilizacji i zatrzymania osiadania gruntu - mówi Wojewódzka Inspektor Nadzoru Budowlanego. Zaznacza, że prace zostały wykonane, a raport do niej trafił. Niestety, był niekompletny. Dlatego podczas sztabu w siedzibie inwestora przekazano przedstawicielom PKP PLK, że trzeba go uzupełnić - wykonać analizę i ocenę bezpieczeństwa dla istniejących budynków i możliwości uruchomienia „Katarzyny”.   Raport ma zostać przedstawiony do 12 października, potem WINB będzie mieć miesiąc na podjęcie decyzji, co dalej z budową. Jakie opcje są na stole? - Najbardziej optymistyczny wariant jest taki, że pozwolę kontynuować pracę, bo nie będzie zagrożenia dla mieszkańców i ich budynków. Opcją pośrednią jest uzależnienie zgody od wykonania określonych działań poprawiających bezpieczeństwo. Wariantem skrajnym jest wycofanie zgody na budowę, ale ten wariant jest opcją atomową i na tym etapie trudno sobie wyobrazić, żeby do tego doszło - przekazuje Dorota Dąbrowska, Łódzki Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego. 

Dzień za dniem

Mieszkańcy częściowo zawalonej kamienicy w momencie katastrofy budowlanej byli w hotelach, za które płaci inwestor (za pomocą publicznych środków). O ile stan gmachu obecnie jest zagadką i na tym etapie trudno narzekać, że mieszkańcom nie pozwolono wrócić do domów, o tyle sytuacja mieszkańców innych budynków jest już bardziej skomplikowana.  Podczas zorganizowanego w tym tygodniu sztabu pojawili się łodzianie, którzy od tygodni nie mogą wrócić do domów, chociaż - jak zaznaczają - ich budynki nie są zagrożone, skoro na budowie tunelu nic się nie dzieje. - Czemu jesteśmy trzymani w hotelach, skoro proces wznowienia prac może jeszcze trwać tygodniami? Gdzie w tym wszystkim sens? - pyta Andrzej Marciniak, jeden z mieszkańców.

Co dalej z mieszkańcami zawalonej kamienicy w Łodzi?
Co dalej z mieszkańcami zawalonej kamienicy w Łodzi?Marzanna Zielińska/Fakty TVN

Ponieważ na zabraniu nie otrzymał jednoznacznej odpowiedzi, wysłaliśmy pytania do biura prasowego PKP PLK. W odpowiedzi czytamy, ze w hotelach obecnie przebywa około 250 osób, które były relokowane na czas drążenia tunelu.  „Obecnie wykonawca prowadzi działania, które mają umożliwić części mieszkańców powrót do swoich mieszkań. Pozostali, pod których domami znajduje się tarcza – są jeszcze proszeni o cierpliwość” - czytamy w komunikacie.  Jak długo mogą trwać te działania i ile cierpliwości mają wykazać łodzianie? Nie wiadomo. Kiedy te pytania zadajemy Dorocie Dąbrowskiej, Wojewódzkiej Inspektor Nadzoru Budowlanego, słyszymy, że "dokładnej odpowiedzi nie zna nikt". - Sprawa jest skomplikowana na wielu płaszczyznach. Mieszkańcy będą mogli w spokoju wrócić do domów po tym, jak maszyna drążąca wykona tunel pod ich budynkami i pojedzie dalej. Ale to nie jest takie proste - podkreśla rozmówczyni tvn24.pl. Zaznacza, że katastrofa oddziaływuje na wiele budynków w sercu miasta. A one mają różnych właścicieli. - Za tkankę miejską odpowiada Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego, który równolegle prowadzi kilka postępowań w zakresie katastrofy budowlanej, jak i niewłaściwego stanu technicznego będącego następstwem zawalenia się budynku. Od tych decyzji można się odwoływać, więc bardzo trudno mi wskazać, kiedy tunel będzie znowu drążony - zaznacza Dorota Dąbrowska.

Łódzkie "metro"

Tunel średnicowy ma w przyszłości połączyć Dworzec Fabryczny w Łodzi ze stacjami Łódź Kaliska (kierunek Sieradz, Kalisz) i Żabieniec (kierunek Kutno, Łowicz) i skrócić czas przejazdu pociągów na trasie Warszawa - Poznań i Wrocław.

7,5-kilometrowy tunel dzieli się na dwie części. Dwutorowy odcinek od Łodzi Fabrycznej do Kozin drąży większa z dwóch tarcz - "Katarzyna". Cztery jednotorowe tunele na zachód od przystanku Koziny kopie mniejsza tarcza - "Faustyna".

Według najnowszego harmonogramu jego budowa ma się zakończyć w czerwcu przyszłego roku. Po pracach wykończeniowych, testach i odbiorach technicznych pociągi mają jechać pod Łodzią od grudnia 2026 r. Kiedy pytamy przedstawicieli kolei o to, czy obecne problemy z "Katarzyną" wpłyną na termin zakończenia prac, Anna Znajewska-Pawluk z zespółu prasowego PKP PLK przyznaje, że tak.

"Wydaje się, że przerwa Katarzyny w pracy może wpłynąć na końcowy termin zakończenia inwestycji, ale na tym etapie trudno nam to oszacować. Termin zakończenia uzależniony jest na tym etapie od wznowienia drążenia i wtedy będzie można określić wpływ na kontrakt" - czytamy w oświadczeniu wysłanym do naszej redakcji.

Tunel ma przebiegać pod ścisłym centrum ŁodziPKP PLK

Autorka/Autor:bż/tok

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: PINB w Łodzi

Pozostałe wiadomości

Prezydent Rosji Władimir Putin awansował wiceszefową ministerstwa obrony Annę Cywilową, która według mediów jest z nim spokrewniona, do stopnia radcy państwowego trzeciego stopnia służby cywilnej, co odpowiada randze generała majora – donosi niezależny portal Nastojaszczeje Wriemia.

Krewna Putina awansowała w "tabeli rang"

Krewna Putina awansowała w "tabeli rang"

Źródło:
PAP

W czwartek do Tajwanu dotarł tajfun Krathon. Liczba ofiar śmiertelnych wzrosła do czterech, a około 700 osób zostało rannych. 20 tysięcy domów na wyspie wciąż nie ma prądu. W wyniku ulewnych opadów deszczu powstały osunięcia ziemi.

"Dziwna burza" zabiła cztery osoby

"Dziwna burza" zabiła cztery osoby

Źródło:
PAP, AFP

Tragiczny wypadek na trasie Broniszewo-Tykocin (woj. podlaskie). Kierujący seatem stracił panowanie nad pojazdem, wjechał do rowu i uderzył w drzewo. Śmierć na miejscu poniósł 66-letni mężczyzna.

Wjechał do rowu i uderzył w drzewo. Zginął na miejscu

Wjechał do rowu i uderzył w drzewo. Zginął na miejscu

Źródło:
TVN24

Pogoda w Tatrach w ostatnich dniach jest wymagająca. Ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego (TOPR) udzielili pomocy 16 turystom, poszkodowanym między innymi na Rysach. Wysoko w górach szlaki są oblodzone i zalega tam cienka warstwa śniegu.

Seria wypadków w Tatrach. "Nie poradzili sobie ze śniegiem i lodem"

Seria wypadków w Tatrach. "Nie poradzili sobie ze śniegiem i lodem"

Źródło:
PAP, TOPR

Awantura domowa w centrum Warszawy. Dorośli ranili się nożem na oczach piątki dzieci. Wcześniej, przez kilka lat, sąsiedzi zgłaszali różnym służbom, że w tej rodzinie dzieje się bardzo źle. Interweniował kurator, a sprawa trafiła do sądu. Mimo to nie udało się umieścić dzieci w innych domach. Materiał "Uwagi!" TVN.

Sąsiedzi reagowali, kurator też. Dzieci i tak zobaczyły, jak rodzice ranią się nożem

Sąsiedzi reagowali, kurator też. Dzieci i tak zobaczyły, jak rodzice ranią się nożem

Źródło:
"Uwaga"! TVN

Do wyborów prezydenckich w USA został miesiąc. Wyścig między Kamalą Harris i Donaldem Trumpem pozostaje statystycznym remisem, a sondaże nie wyłaniają jasnego zwycięzcy. "To są najbardziej wyrównane wybory, jakie dotąd widziałem. Być może nigdy jeszcze nie było takiej sytuacji" - ocenia czołowy analityk dziennika "New York Times" Nate Cohn.

Miesiąc do wyborów. Sytuacja, jakiej "być może nigdy jeszcze nie było"

Miesiąc do wyborów. Sytuacja, jakiej "być może nigdy jeszcze nie było"

Źródło:
PAP

Liczba ofiar śmiertelnych powodzi w Bośni i Hercegowinie, które były następstwem ulewnych opadów deszczu, wzrosła do 21. Jest kilkudziesięciu zaginionych. Wiele domów, dróg i mostów zostało zniszczonych, są miasta i wsie odcięte od świata.

Miasta i wsie odcięte od świata. "Żywioł wyrywał z ziemi całe domy z fundamentami"

Miasta i wsie odcięte od świata. "Żywioł wyrywał z ziemi całe domy z fundamentami"

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP, N1, tv21.tv

Ukraińskie służby zatrzymały urzędniczkę podejrzaną o udzielanie pomocy w ucieczkach przed mobilizacją wojskową. "Funkcjonariusze organów ścigania znaleźli pieniądze niemal w każdym zakątku mieszkania: w szafkach, szufladach, wnękach" – przekazano w raporcie.

Trzymała "pieniądze niemal w każdym zakątku mieszkania"

Trzymała "pieniądze niemal w każdym zakątku mieszkania"

Źródło:
PAP

Wywieranie presji na użytkowników, nakłanianie ich do wydawania pieniędzy i brak możliwości zrezygnowania z subskrypcji - to niektóre z pułapek czyhających na internautów, które zidentyfikowała Komisja Europejska w ramach przeglądu skuteczności unijnych przepisów cyfrowych. Jak podała KE, szkodliwe praktyki handlowe online kosztują unijnych konsumentów co najmniej 7,9 mld euro rocznie.

Pułapki w sieci. Jakie metody stosują oszuści i jak się przed nimi bronić

Pułapki w sieci. Jakie metody stosują oszuści i jak się przed nimi bronić

Źródło:
PAP

Prokuratura zakończyła śledztwo w sprawie zasłabnięcia uczniów w Zespole Szkół Powiatowych w Przasnyszu. Nikt nie usłyszał zarzutów.

Uczniowie wymiotowali i mieli zawroty głowy. Decyzja prokuratury

Uczniowie wymiotowali i mieli zawroty głowy. Decyzja prokuratury

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenach na południu kraju wciąż usuwane są skutki wrześniowej powodzi. Kataklizm spowodował wiele szkód - czyha tam wiele zagrożeń, także dla naszego zdrowia. Dotyczy to również grzybów. Dlaczego nie powinniśmy ich tam zbierać? Tłumaczyła mykolog doktor habilitowana Marta Wrzosek.

"Szczególnie unikajmy tych miejsc". Gdzie nie zbierać grzybów

"Szczególnie unikajmy tych miejsc". Gdzie nie zbierać grzybów

Źródło:
PAP

Członek PKW Ryszard Kalisz przekazał w "#BezKitu", że Komisja nie będzie na razie zwoływała posiedzeń, ponieważ pojawił się w niej pat dotyczący oceny statusu nieuznawanej izby Sądu Najwyższego. - W praktyce, w przypadku PiS-u chociażby, oznacza to tyle, że PiS będzie otrzymywał (...) subwencję i dotacje w pełnej wysokości do czasu, aż (...) Sąd Najwyższy nie orzeknie w tej sprawie - wyjaśniał.

Kalisz: Mamy pat w PKW. Oznacza to, że PiS będzie otrzymywał subwencję do czasu wyroku SN

Kalisz: Mamy pat w PKW. Oznacza to, że PiS będzie otrzymywał subwencję do czasu wyroku SN

Źródło:
TVN24

Europejski Trybunał Praw Człowieka w szeregu wyroków wskazał, że źródłem problemu w polskim wymiarze sprawiedliwości jest nieprawidłowe ukształtowanie Krajowej Rady Sądownictwa - mówiła w TVN24 nowa sędzia ETPC Anna Adamska-Gallant. Stwierdziła, że "chaos w polskim wymiarze sprawiedliwości jest duży", a "zobowiązaniem państwa" jest zakończenie go.

Nowa sędzia ETPC: chaos w polskim systemie jest duży

Nowa sędzia ETPC: chaos w polskim systemie jest duży

Źródło:
TVN24
Nie ma co się zarzekać, że "moje dziecko to nigdy"

Nie ma co się zarzekać, że "moje dziecko to nigdy"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Do księży z diecezji sosnowieckiej trafiła instrukcja na wypadek zatrzymania. To pokłosie ostatnich wydarzeń w związku z aferą pedofilską z duchownymi.

Afera pedofilska w sosnowieckiej diecezji. Kuria ze wskazówkami dla księży na wypadek zatrzymania

Afera pedofilska w sosnowieckiej diecezji. Kuria ze wskazówkami dla księży na wypadek zatrzymania

Źródło:
PAP

Serię szczepionki przeciwko WZW typu B prewencyjnie wstrzymano w obrocie po informacji o śmierci pacjenta z nawracającą obturacją oskrzeli (zapalenia dróg oddechowych, w trakcie którego dochodzi do ich zwężenia). Decyzję podjęto mimo braku jednoznacznych przesłanek wystąpienia niepożądanego odczynu poszczepiennego – poinformował GIS.

Seria szczepionki wycofana po śmierci pacjenta

Seria szczepionki wycofana po śmierci pacjenta

Źródło:
PAP

Oficjalnie wznowiono budowę Jeddah Tower, wieżowca w Dżeddzie w Arabii Saudyjskiej o planowanej wysokości 1 kilometra. Jej zakończenie zaplanowano na 2028 rok - poinformowano w środę.

Wznowiono budowę najwyższego wieżowca świata. Ma mieć kilometr wysokości

Wznowiono budowę najwyższego wieżowca świata. Ma mieć kilometr wysokości

Źródło:
CNN

"Ocalałe" można od dziś obejrzeć w TVN24 GO. Bohaterki cyklu, cztery kobiety z Ukrainy, dają świadectwo bestialstwu, jakiego doświadczyły w rosyjskiej niewoli. Dlaczego zdecydowały się opowiedzieć o piekle, przez które przeszły? - Udzielam wielu wywiadów i uczestniczę w wielu wydarzeniach pod jednym warunkiem: że o kobietach, które tam (w niewoli - red.) pozostały, usłyszy cały świat - podkreśla Ludmiła Husejnowa.

"Nasza historia jest gwoździem wbitym w trumnę wroga".  Cykl "Ocalałe" już w TVN24 GO

"Nasza historia jest gwoździem wbitym w trumnę wroga". Cykl "Ocalałe" już w TVN24 GO

Źródło:
tvn24.pl

W piątek na platformie Max pojawił się pierwszy odcinek nowego sezonu "Szadzi". Emocje mają sięgnąć zenitu. Ale czwarta transza popularnego serialu jest zarazem ostatnią. - Proszę mi wierzyć, nie da się zrobić piątego sezonu - mówi aktor Bartosz Gelner. I wyjaśnia dlaczego.

"Zaskakujące" zakończenie. Finałowy sezon "Szadzi" od dziś na Max

"Zaskakujące" zakończenie. Finałowy sezon "Szadzi" od dziś na Max

Źródło:
tvn24.pl

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o najważniejszych wydarzeniach ze świata filmu i muzyki. W programie o premierze drugiej części "Jokera", głośnym filmie "Substancja" z Demi Moore i finałowym sezonie serialu "Szadź".

Co w świecie filmu i muzyki? "Kadr na kino" w TVN24

Co w świecie filmu i muzyki? "Kadr na kino" w TVN24

Źródło:
tvn24.pl