Mieszkańcy Kłobucka (woj. śląskie) i osiedla Nowosolna w Łodzi (woj. łódzkie) z niecierpliwością czekają na obwodnice, które w znacznym stopniu poprawiłyby bezpieczeństwo i wyprowadziły ruch tranzytowy z miast. Byłoby to możliwe przy wykorzystaniu środków unijnych z Krajowego Planu Odbudowy. Na razie jednak na to się nie zanosi, co z kolei sprawia, że inwestycje, mimo dużych potrzeb, są odkładane w czasie.
Osiem lat temu, gdy w Kłobucku prowadzono badania natężenia ruchu, mowa była o kilkunastu tysiącach aut osobowych i ponad 1,5 tysiącu aut ciężarowych przejeżdżających każdego dnia przez miasto w stronę Wielunia i dalej na północ.
Teraz po uruchomieniu węzła na autostradzie ruch zwiększył się kilkukrotnie. Jest on poprowadzony z autostrady na drogę przez Kłobuck. W temacie rozpoczęcia tej inwestycji nic się nie dzieje. O obwodnicy Kłobucka mówi się już od blisko 30 lat.
Miało być 100 obwodnic
Mimo obietnic PiS-u, że wybudowanych zostanie 100 obwodnic, z obwodnicą Kłobucka nic się na ten moment nie dzieje. Tymczasem w czerwcu, na święcie miasta, goszczący w Kłobucku poseł PiS Szymon Giżyński przekazywał mieszkańcom dobra nowinę, że obwodnica jest coraz bliżej i wszystko jest na dobrej drodze.
Starosta kłobucki Henryk Kiepura sprawdził u źródła - w Ministerstwie Infrastruktury i w Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Wszędzie mu odpisali na pisma, że kłobucka autostrada jest ujęta jedynie w planach rezerwowych, i że nic w sprawie rozpoczęcia tej inwestycji się nie dzieje. Starosta uważa, że to kolejna obietnica posła PiS-u bez pokrycia. Mówi też, że obawia się, iż bez funduszy unijnych, w tym Krajowego Planu Odbudowy trudno będzie w ogóle ruszyć z tym tematem, a rząd tymczasem o te środki się nie stara.
- Wiadomość wygłoszona przez posła PiS-u ucieszyła nas, bo po tym, jak powstał węzeł Jasna Góra na autostradzie A1, Kłobuck od godziny 12 do 17 jest zakorkowany, co jest bardzo uciążliwe dla mieszkańców. Żeby zorientować się, na jakim etapie są prace związane z budową obwodnicy, pozwoliłem sobie wystąpić do ministra infrastruktury i do GDDKiA i ku mojemu zdziwieniu otrzymałem odpowiedź, że nie są prowadzone żadne prace. Wygląda na to, że wypowiedź pana posła z PiS-u była podyktowana potrzebami kampanii wyborczej - twierdzi Henryk Kiepura, starosta kłobucki.
Łódź czeka na obwodnicę
Łódź zgłosiła do Krajowego Planu Odbudowy 11 projektów na 5,5 miliarda złotych. Jednym z nich jest oczekiwana i potrzebna mieszkańcom obwodnica osiedla Nowosolna w Łodzi. Po otwarciu zjazdu z A1 liczba samochodów znacznie wzrosła, a dodatkowo w rynku Nowosolnej znajduje się historyczne, ośmioramienne skrzyżowanie, które skupia ruch ze wszystkich kierunków.
Zagrożenie bezpieczeństwa, smog, częste wypadki i kolizje - to wszystko pod oknami domów mieszkańców i pod szkołą podstawową. O obwodnicę mieszkańcy walczyli ponad 20 lat. W końcu pojawiła się szansa - projekt został wpisany do realizacji z KPO. Na obwodnicę potrzeba 400 mln zł. Jak długo jeszcze mamy czekać? – pytają mieszkańcy. Ich zdaniem środki z KPO to jedyna szansa na to, by obwodnica wreszcie powstała. A te środki - jak mówił nam poseł KO Krzysztof Piątkowski - trzeba rozliczyć do 2026 roku, więc jest coraz mniej czasu na realizację ważnych dla miasta inwestycji.
- To kwestia komunikacji - nowych autobusów, tramwajów czy przystanków, na których mieszkańcy mogliby się przesiąść z kolei aglomeracyjnej czy parkingów park and ride. Za moimi plecami jest historyczne, ośmiogwieździste skrzyżowanie, które jest zakorkowane przez cały dzień. Obok szkoła, przedszkole i obawiający się o bezpieczeństwo swoich dzieci rodzice, którzy marzą o tym, żeby pojawiła się tu obwodnica. To bardzo realne. Mogłoby się w końcu wydarzyć, gdyby 400 milionów złotych w ramach tych 5,5 miliarda złotych trafiło do Łodzi na obwodnicę. Dziś pan minister Buda, ci obłudnicy z Trybunału Konstytucyjnego spotykają się tylko po to, żeby dyskutować o własnych pensjach. Mogliby ten problem rozwiązać w jednej chwili. 5,5 miliarda złotych rozwiązałoby naprawdę gigantyczne problemy miasta, bodaj najbardziej zakorkowanego miasta w Polsce, nie mającego łatwego życia również z powodu smogu - mówi Krzysztof Piątkowski.
- To są przede wszystkim sprawy bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Przez skrzyżowanie, drogi, chodniki przechodzą dzieci do szkoły, rodzice zawożą je do przedszkola. Tak naprawdę wszyscy z tego korzystamy. Wśród kierowców krążą legendy wokół tego, co dzieje się na tym skrzyżowaniu. Jestem zaangażowana w budowę obwodnicy od jakichś 25 lat. Jest bardzo istotna dla nas - dodaje z kolei Ewa Świdzińska, przewodnicząca zarządu osiedla Nowosolna w Łodzi.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24