Żona, kochanek i zamordowany mąż. Kolejna apelacja po wstrząsającej zbrodni w Łowiczu

Źródło:
tvn24.pl Łódź
Wyrok zostanie odczytany 15 marca (materiał z 02.03.2023)
Wyrok zostanie odczytany 15 marca (materiał z 02.03.2023)TVN24
wideo 2/3
Wyrok zostanie odczytany 15 marcaTVN24

Przed Sądem Apelacyjnym w Łodzi odbyła się rozprawa odwoławcza w sprawie zabójstwa, do którego doszło w 2017 roku pod Łowiczem. Nieprawomocnie skazani za zabójstwo są żona zmarłego, a także jej nieformalny partner. Sprawy nie udało się zakończyć od wielu lat, bo kontrowersyjny, pierwszy wyrok dla żony (4,5 roku w celi) został anulowany po apelacji. Sprawa została skierowana wtedy do ponownego rozpoznania, gdzie oboje oskarżeni zostali już skazani na 25 lat więzienia.

Apelację od wyroku, który zapadł 28 lipca 2022 roku przed Sądem Okręgowym w Łodzi, wnieśli obrońcy skazanych. Mecenas Agata Kotwica, obrończyni Marzeny B., wskazywała, że nie ma okoliczności, które wskazywałyby na udział jej klientki w zabójstwie męża.

- W uzasadnieniu wyroku sądu okręgowego czytamy, że jej sprawstwo i wina była jedynym logicznym uzasadnieniem tej sytuacji i to była jedyna podstawa do tego, żeby wymierzyć karę 25 lat pozbawienia wolności - zaznaczyła mec. Kotwica.

Z kolei mecenas Władysław Marczewski, broniący Mariusza S., zaznaczał, że "proces pierwszej instancji został przeprowadzony w wadliwy sposób". Wskazywał między innymi, że sąd nie wziął wtedy pod uwagę wszystkich zgromadzonych w sprawie dowodów.

O oddalenie apelacji wniosła prokuratura, która nazwała podnoszone przez obrońców argumenty "polemiką". Z kolei adwokat Iwona Zimoch, oskarżycielka posiłkowa, zaznaczyła, że drugi wyrok w tej sprawie był "konkretny" i również wniosła o oddalenie apelacji. Prawomocny wyrok w sprawie zabójstwa ma zostać ogłoszony 15 marca.

Zabójstwo

W 2019 roku Sąd Okręgowy w Łodzi skazał Mariusza S. za zabójstwo Mirona B. na karę 25 lat więzienia, a żonę zmarłego mężczyzny Marzenę B. za pomoc w tuszowaniu zbrodni - na cztery i pół roku pozbawienia wolności. Sprawa trafiła do sądu apelacyjnego, ten przekazał ją do ponownego rozpatrzenia przez SO. W zeszłym roku zapadł ponowny wyrok pierwszej instancji: sąd skazał oboje oskarżonych na 25 lat pozbawienia wolności.

Sędzia sądu okręgowego Marek Chmiela w uzasadnieniu wyroku mówił wtedy, że para działała wspólnie i w porozumieniu. - Między oskarżonymi dochodziło do wymiany informacji. Oskarżona przekazała oskarżonemu, że pokrzywdzony poszedł spać. Gdyby nie pomoc Marzeny B., oskarżony nie dostałby się na teren posesji - wyjaśniał sędzia Chmiela. - Oskarżeni przygotowywali się do tej zbrodni. Zastanawiali się też, gdzie ukryć zwłoki swojej ofiary. Dlaczego oskarżona nie zareagowała, by obronić przed śmiercią męża? Argumentowała, że bała się oskarżonego. Wszystkie okoliczności wskazują, w ocenie sądu, że oskarżeni działali wspólnie i w porozumieniu - przekazał sędzia łódzkiego sądu.

Wyrok w sprawie zabójstwa Mirona B. z ŁowiczaTVN24

Oskarżony Mariusz S. będzie też musiał zapłacić zadośćuczynienie w wysokości 50 tysięcy złotych na rzecz dziecka zmarłego mężczyzny. Wyrok jest nieprawomocny.

Czytaj też: "Ogląda kabarety" - napisała do kochanka. Niedługo potem jej mąż już nie żył

Zabity Miron B.

Miron B. znał Marzenę B. od 11 lat, ślub wzięli w 2009 roku. Mieszkali w domu jednorodzinnym w Łowiczu, wspólnie wychowywali syna. W 2017 roku ich związek skończył się. W czasie rozprawy rozwodowej mąż wykazał przed sądem, że żona ma kochanka, Mariusza S. - Ona chciała rozwodu bez rozstrzygania o winie. Wpadła w furię, kiedy mój klient udowodnił jej niewierność. Robiła, co mogła, żeby go zdyskredytować, wylewała na niego morze pomyj - mówił w 2019 roku w mowie końcowej mecenas Piotr Paduszyński. W listopadzie 2017 roku rozwód miał stać się faktem. Ale tego Miron B. nie dożył. Jego nagłe zaginięcie zgłosiła siostra mężczyzny. Był 27 października. - Jak do mnie przyszła razem z matką, to od razu powiedziałem, że już nie zobaczą swojego syna i brata. Niestety, nie pomyliłem się. Jego żona miała zbyt wiele do zyskania - mówił przed trzema laty naszemu dziennikarzowi mecenas Paduszyński.

Wyrok w sprawie zabójstwa Mirona B. z ŁowiczaTVN24

Żona Marzena B.

Marzena B. była o dziewięć lat młodsza od męża. Na każdej rozprawie siedziała zapłakana. Jej wersja, której trzymała się podczas śledztwa i procesu, jest taka: 26 października, około godziny 22, znowu pokłóciła się z mężem. Po ostrej wymianie zdań poszła do pokoju na górze, oglądała telewizję. Około północy zeszła na dół, bo jej mąż głośno słuchał muzyki. - Jak mu zwróciłam uwagę, to mnie uderzył. Po tym wszystkim zadzwoniłam do Mariusza - zeznawała. Kochanek - jak mówiła - tak się zdenerwował, że po chwili podjechał pod dom. Ona wpuściła go do środka, ale - jak zapewnia - nie spodziewała się najgorszego. - Mariusz ranił męża paralizatorem. Byłam przerażona, ale nie mogłam nic zrobić - twierdziła. Według jej wersji, kochanek włożył męża do samochodu i odjechał. - Myślę, że on (mąż - red.) już wtedy nie żył - zeznała w czasie śledztwa. Marzena B. wysprzątała sypialnię ze śladów krwi. Na tyle dokładnie, że pierwszy zespół policyjnych techników, który pojawił się w jej domu, nie znalazł żadnych śladów wskazujących na to, że jest to miejsce zbrodni. Dowody na to, że w sypialni były ślady krwi, które ktoś intensywnie ścierał, zebrano dopiero podczas wizyty drugiego, bardziej wyspecjalizowanego zespołu policyjnych ekspertów.

Wyrok w sprawie zabójstwa Mirona B. z ŁowiczaTVN24

Czytaj też: Kłótnia małżonków zakończona zbrodnią. Prokurator: zwłoki znaleziono przez przypadek

Ustalenia prokuratury

- To była zaplanowana, okrutna zbrodnia - powiedział we wrześniu 2019 roku prokurator Jan Snopkiewicz. Dodał, że "rozumie rozpaczliwą próbę bronienia się oskarżonej". - Kto by tego nie robił, będąc na ławie oskarżonych pod takim ciężkim zarzutem? W obliczu dowodów ta próba jednak jest bardzo nieudolna. Faktem bezspornym jest, że zabójca, kochanek oskarżonej już od godziny 22 czekał na stacji benzynowej niedaleko domu, w którym doszło do zabójstwa - mówił Snopkiewicz. Prokurator wskazał na wykaz połączeń telefonicznych i wiadomości SMS, które były wysyłane z telefonu oskarżonej. Mówił, że 36 minut po północy oskarżona napisała do swojego kochanka wiadomość: "Ogląda kabarety, jest głośno". Minutę później napisała: "Teraz poszedł do garażu". O 1.08 - jak ujawnił prokurator - oskarżona napisała: "Zgasił światło". - Monitoring na stacji benzynowej wykazał, że o 1.39 jej kochanek ruszył samochodem w kierunku domu ofiary - podkreśla prokurator. O godzinie 1.42 Marzena S. napisała do Mariusza S. ostatnią tej nocy wiadomość: "Kocham Cię". - Znamienne jest to, że w żadnej wiadomości nie mówiła o rzekomej kłótni i o tym, że mąż ją uderzył. Od godziny 22 nie było też żadnego połączenia telefonicznego. Czyli wersja o rzekomo nagłej reakcji wzburzonego partnera jest kłamstwem - udowadniał prokurator. - Około drugiej w nocy żona wpuściła kochanka do domu. Wcześniej raportowała mu, że mąż już śpi. W jaką całość się to składa? - pytał retorycznie prokurator. Zwrócił uwagę, że ciało zabitego zostało owinięte w worki na śmieci, które były w domu zabitego. - Przecież zabójca nie zaglądał w szafki i nie sprawdzał, gdzie może je znaleźć. Dostał je od Marzeny B., która w pełni rozumiała, co się dzieje - mówił.

Oskarżyciel podkreślał, dlaczego kłamstwem - jego zdaniem - jest to, że zabójstwo było dla Marzeny B. zaskoczeniem. - Oskarżona metodycznie posprzątała miejsce zbrodni. Myliła tropy, sugerowała o rzekomych zatargach z Ukraińcami, którym rzekomo mąż był winny pieniądze. Nie wierzę też w to, że była zastraszona. Już po zbrodni oboje oskarżeni wymieniali wiadomości. Zapewniali się o miłości, wysyłali "buziaczki". - Znamienne też jest to, że w czasie przesłuchania w prokuraturze powiedziała, że "planuje wspólną przyszłość" z Mariuszem S. - mówił przed trzema laty prokurator.

Wyrok w sprawie zabójstwa Mirona B. z ŁowiczaTVN24

Kochanek Mariusz S.

Mariusz S. przed aresztowaniem pracował jako kierowca. Od początku twierdził, że ze zbrodnią nie ma nic wspólnego. Swoją wersję wydarzeń przedstawił na jednej z rozpraw. - Znamienne jest to, że zdecydował się mówić dopiero wtedy, kiedy poznał w pełni materiał dowodowy. To nic więcej, jak próba dopasowania wersji do faktów - mówił we wrześniu 2019 roku prokurator Jan Snopkiewicz. Wersja Mariusza S. była taka: na stacji benzynowej faktycznie był, ale nie miał zamiaru jechać pod dom swojej kochanki. To ona miała podjechać do niego. - Niecierpliwiłem się. Nie wiedziałem, czy przyjdzie - twierdził S. Po pierwszej w nocy miał - jak przyznał - pojechać w stronę domu małżeństwa B., ale tylko po to, żeby przekonać się, czy jego partnerka już poszła spać. Do domu miał w ogóle nie wejść. Następnego dnia kontaktował się normalnie z Marzeną B. - nieświadomy tego - jak przekonywał - że doszło do zbrodni. Kilka dni później wyjechał pracować do Niemiec. Ten wyjazd był już wcześniej uzgodniony z pracodawcą. Niemiecka policja zatrzymała S. na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania. - Niemiecki sędzia się mnie pytał, czy zgadzam się na ekstradycję do Polski. Martwił się, czy będę miał sprawiedliwy proces. Ja się zgodziłem, bo przecież jestem niewinny. To był największy błąd mojego życia, że zaufałem polskim policjantom i prokuratorom - przekonywał w oświadczeniu Mariusz S. - Nie popełniłem zbrodni. Nie byłem w tym domu. Jest mi przykro z powodu waszej straty (w tym momencie zwracał się do rodziny zamordowanego - red.), ale ja nie mam z tym nic wspólnego. Proszę o uniewinnienie - mówił do sądu w 2019 roku Mariusz S.

Wyrok w sprawie zabójstwa Mirona B. z ŁowiczaDo zabójstwa doszło w 2017 roku

Autorka/Autor:bż/tok

Źródło: tvn24.pl Łódź

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Śmigłowiec pogotowania ratunkowego uderzył w szpital i roztrzaskał się o ziemię. Zginęły cztery osoby. Do tragedii doszło w niedzielę w południowo-zachodniej Turcji.

Śmigłowiec uderzył w szpital. Są ofiary śmiertelne

Śmigłowiec uderzył w szpital. Są ofiary śmiertelne

Źródło:
Reuters

Sprawca piątkowego ataku w Magdeburgu, w wyniku którego zginęło pięć osób, a ponad 200 zostało rannych, został oskarżony o popełnienia morderstwa i usiłowania zabójstwa - poinformowała w niedzielę niemiecka policja. Niemiecki Federalny Urząd do spraw Migracji i Uchodźców przekazał, że otrzymał ostrzeżenie o pochodzącym z Arabii Saudyjskiej mężczyźnie już pod koniec lata 2023 roku za pośrednictwem mediów społecznościowych. W wyniku zamachu zginął 9-letni chłopiec oraz cztery kobiety w wieku od 45 do 75 lat.

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Źródło:
PAP, Reuters

Agencja Reutera opublikowała nagranie, pokazujące moment uderzenia drona w 37-piętrowy wieżowiec w rosyjskim Kazaniu. Wideo pochodzi z portali społecznościowych. Według strony ukraińskiej, bezzałogowiec uderzył w budynek w wyniku działania rosyjskiego systemu walki radioelektronicznej i obrony powietrznej.

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Źródło:
NV, Tatar-Inform, Kommiersant, tvn24.pl

75-letni mężczyzna strzelił z broni do znajomej siedzącej w aucie na jednej z ulic Przemyśla (woj. podkarpackie). Kobieta z raną postrzałową głowy trafiła do szpitala. Mężczyzna prawdopodobnie usłyszy zarzut usiłowania zabójstwa.

75-latek strzelił do znajomej siedzącej w aucie, trafił ją w głowę

75-latek strzelił do znajomej siedzącej w aucie, trafił ją w głowę

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Pracownik stacji paliw w Markach został poszkodowany w trakcie napadu. Policja poszukuje sprawcy tego zdarzenia. Nieoficjalnie ustaliliśmy, że mężczyzna został zaatakowany ostrym narzędziem.

Napad na stację paliw w Markach. Pracownik raniony ostrym narzędziem

Napad na stację paliw w Markach. Pracownik raniony ostrym narzędziem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Przez pół wieku przepisy chroniły wilki na naszym kontynencie, teraz znów będzie można do nich strzelać. Ale póki co - nie w Polsce. Komisja Europejska uchyliła wprawdzie furtkę do polowań na wilki, ale polski rząd deklaruje, że nie zamierza na razie z niej korzystać. Na ten moment więc wilk pozostaje w naszym kraju zwierzęciem pod ścisłą ochroną.

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

Źródło:
tvn24.pl

Przeniósł nie tylko stolicę z Krakowa do Warszawy, ale też stolicę Puszczy Białowieskiej ze starej do nowej Białowieży. Mowa o królu Zygmuncie III Wazie, który wybudował zapomniany dziś dwór myśliwski, po którym jedyną pamiątką są rosnące w jego miejscu dęby. Archeolodzy odkryli właśnie XVI-, XVII- i XVIII-wieczne cegły, które były częścią fundamentów jednego z budynków wchodzących w skład założenia dworskiego.  

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Źródło:
tvn24.pl

Niemal miliard dolarów będzie można wygrać we wtorkowym losowaniu amerykańskiej loterii Mega Millions - podał portal stacji CNN. Wyjaśnił też, że to efekt kilkumiesięcznej kumulacji.

Potężna kumulacja. "Najbardziej niezwykły rok"

Potężna kumulacja. "Najbardziej niezwykły rok"

Źródło:
CNN, tvn24.pl

Za pracę w niedzielę i święta pracownikowi przysługuje dzień wolny lub dodatek do wynagrodzenia w wysokości 100 procent za każdą godzinę pracy - podkreśliła radca prawny doktor Monika Wieczorek. Wskazała też, że w niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.

Dzień wolny lub dodatek do pensji. Wyjątki w Kodeksie pracy

Dzień wolny lub dodatek do pensji. Wyjątki w Kodeksie pracy

Źródło:
PAP

IMGW wydał alarmy pierwszego stopnia przed intensywnymi opadami śniegu. Obowiązują też ostrzeżenia przed silny wiatrem, który w porywach może rozpędzać się do 70 kilometrów na godzinę. Sprawdź, gdzie należy uważać.

Obfite opady śniegu i porywisty wiatr. Uważajmy

Obfite opady śniegu i porywisty wiatr. Uważajmy

Źródło:
IMGW

W Nowym Jorku spadł śnieg i zrobiło się biało. Amerykańska Narodowa Służba Pogodowa (NWS) poinformowała, że są to pierwsze, mierzalne grudniowe opady w tym mieście od trzech lat.

Tutaj spadł pierwszy od lat śnieg w grudniu

Tutaj spadł pierwszy od lat śnieg w grudniu

Źródło:
Reuters, NBC New York
Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Podczas świątecznego dnia przeciętny Polak zje sześć tysięcy kalorii, a niektórzy nawet 10 tysięcy – wskazuje profesor Danuta Figurska–Ciura z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu. Zapotrzebowanie dla zdrowego, dorosłego człowieka o masie 60-70 kilogramów to około dwa tysiące kalorii dziennie.

Tyle kalorii "przeciętny Polak zje w ciągu świątecznego dnia"

Tyle kalorii "przeciętny Polak zje w ciągu świątecznego dnia"

Źródło:
PAP

Stany Zjednoczone będą chciały przejąć kontrolę nad Kanałem Panamskim, jeśli uznają, że Panama nie przestrzega warunków traktatu z 1977 roku o statusie prawnym tego szlaku wodnego - ostrzegł na platformie Truth Social prezydent elekt Donald Trump. Chodzi między innymi o pobieranie przez władze Panamy zbyt wysokich opłat za korzystanie z kanału.

Trump grozi i przywołuje traktat z 1977 roku 

Trump grozi i przywołuje traktat z 1977 roku 

Źródło:
PAP, Voice of America 

Nasza gospodarka przygotowuje się do kolejnych sankcji po objęciu władzy przez Donalda Trumpa - przekazał prezydent Kuby Miguel Diaz-Canel. W przemówieniu zaznaczył, że kończący się rok był "jednym z najgorszych w ostatnim dziesięcioleciu".

"Praktycznie żyjemy z dnia na dzień"

"Praktycznie żyjemy z dnia na dzień"

Źródło:
PAP

Premier Słowacji Robert Fico może w poniedziałek pojechać do Moskwy, żeby spotkać się z Władimirem Putinem - przekazał w piątek prezydent Serbii Aleksandar Vuczić na antenie jednej z serbskich stacji radiowych. Tematem rozmów ma być kwestia gazu i kończącej się umowy na tranzyt tego surowca z Rosji przez Ukrainę.

Problemy Słowacji po decyzji Ukrainy. Prezydent Serbii zapowiada spotkanie Ficy z Putinem

Problemy Słowacji po decyzji Ukrainy. Prezydent Serbii zapowiada spotkanie Ficy z Putinem

Źródło:
PAP

Na Kamczatce został odnaleziony samolot An-2, który zniknął z radarów trzy dni temu. Na jego pokładzie znajdowały się trzy osoby. Wszyscy żyją - oznajmił w niedzielę Siergiej Lebiediew, regionalny minister do spraw sytuacji nadzwyczajnych.

Samolot zniknął nad Kamczatką. Po trzech dniach znaleźli załogę

Samolot zniknął nad Kamczatką. Po trzech dniach znaleźli załogę

Źródło:
RBK, Izwestija, Kam24

Na portugalskiej Maderze wieje silny wiatr. Przez wichury odwołano ponad 30 połączeń lotniczych. Wstrzymano też połączenia morskie z wyspą Porto Santo, wchodzącą w skład tego położonego na Atlantyku archipelagu.

Odwołane loty i rejsy na Maderę   

Odwołane loty i rejsy na Maderę   

Źródło:
PAP, madeira.rtp.pt

Problemy z kręgosłupem wśród dzieci podzieliłbym na dwie grupy. Z jednej strony mówimy o nieprawidłowej pozycji, przebywaniu przez długi czas przed komputerem, nabywaniu wad postawy. Z drugiej mamy niemałą grupę osób, które zgłaszają się z dolegliwościami bólowymi, co może wiązać się z nieprawidłowym ruchem, z jego nadmiarem - mówił w TVN24 lekarz Łukasz Antolak, specjalista ortopedii i traumatologii kręgosłupa. Wskazał, że "zdarza się, że dochodzi do złamania zmęczeniowego kręgu".

"Mamy epidemię problemów z kręgosłupem, również u dzieci"

"Mamy epidemię problemów z kręgosłupem, również u dzieci"

Źródło:
TVN24

23-centymetrowy żelazny grot z czasów wpływów rzymskich odkryli członkowie Stowarzyszenia Eksploracyjno-Historycznego "Galicja" w lasach pod Baligrodem w Bieszczadach. Niebawem będzie można go oglądać na wystawie w Muzeum Historycznym w Sanoku.

Sensacyjne odkrycie. Rzymski grot znaleziony w bieszczadzkich lasach

Sensacyjne odkrycie. Rzymski grot znaleziony w bieszczadzkich lasach

Źródło:
RDLP w Krośnie

Przewodniczący PKW sędzia Sylwester Marciniak uznaje Izbę Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego. To widać po jego głosowaniu. On nawet chce nas zmusić do tego, żebyśmy my ją uznali. Nie ze mną te numery - powiedział w "Faktach po Faktach" mecenas Ryszard Kalisz, członek Państwowej Komisji Wyborczej. Jak mówił, Marciniak chce, aby członkowie PKW podjęli uchwałę w sprawie sprawozdania komitetu wyborczego PiS, którą w poniedziałek odroczono. Kalisz ujawnił, że szef Komisji próbuje wprowadzać ją tylnymi drzwiami. - Ja się trzymam prawomocnej uchwały PKW z poniedziałku - oświadczył.

Kalisz o szefie PKW: nie ze mną te numery

Kalisz o szefie PKW: nie ze mną te numery

Źródło:
TVN24

Właściciel TVN - amerykański koncern Warner Bros. Discovery - rozpoczął proces sprzedaży firmy - podał w piątek Reuters. Do tych informacji odniósł się rzecznik WBD, podkreślając, że dla "Warner Bros. Discovery podczas podejmowania decyzji o sprzedaży, zachowanie niezależności newsów TVN jest priorytetem".

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl

Rozpoczęła się kalendarzowa zima, a wraz z nią miejscami spadł słaby śnieg. Biało zrobiło się w niedzielę na wschodzie Mazowsza. Zdjęcia lekko zaśnieżonego krajobrazu otrzymaliśmy na Kontakt24.

"Trzeba przyznać, że dotrzymała terminu". Śnieg na Mazowszu

"Trzeba przyznać, że dotrzymała terminu". Śnieg na Mazowszu

Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt24

22 grudnia rozpoczęła się kalendarzowa zima. Rosnące temperatury sprawiają, że liczba dni, w których możemy cieszyć się opadami śniegu, zmniejszają się z roku na rok. Nie zmienia to jednak faktu, że gdy taki dzień nadchodzi, cieszymy się z każdego płatka śniegu. Można wtedy lepić bałwana, pójść na sanki czy na narty. A wy lubicie gdy otacza nas biała pokrywa śniegu czy raczej preferujecie jesienną aurę? Pokażcie nam wasze zimowe dni! Czekamy na wasze filmy i zdjęcia.

Nadeszła zima. Pokażcie mroźne krajobrazy

Nadeszła zima. Pokażcie mroźne krajobrazy

Źródło:
Kontakt24

Do pewnej rodziny z amerykańskiego stanu Wirginia zawitał niespodziewany gość. Do domu przez komin wleciała sowa, która usiadła na szczycie choinki. Jej przegonienie nie było łatwe.

Wleciała do domu i usiadła na choince. "Zobaczyłam wielką sowę"

Wleciała do domu i usiadła na choince. "Zobaczyłam wielką sowę"

Źródło:
cbsnews.com, nbcwashington.com
"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

Źródło:
tvn24.pl
Premium
"Najlepiej nie pamiętać". Ujawniamy taśmy Mraza i Romanowskiego z lutego i marca tego roku

"Najlepiej nie pamiętać". Ujawniamy taśmy Mraza i Romanowskiego z lutego i marca tego roku

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o najważniejszych wydarzeniach ze świata filmu i muzyki. W programie między innymi o filmie "Saint-Exupery. Zanim powstał Mały książę", który można już oglądać na dużym ekranie, a także o tytułach z szansą na nominacje do Oscara, które znalazły się na "krótkiej liście". Wspomniano też o specjalnym wyróżnieniu dla Toma Cruise'a.

Znamy "krótkie listy" pretendentów do Oscara, Tom Cruise ze specjalny wyróżnieniem

Znamy "krótkie listy" pretendentów do Oscara, Tom Cruise ze specjalny wyróżnieniem

Źródło:
tvn24.pl