Do 32. Bazy Lotnictwa Taktycznego w Łasku (województwo łódzkie) przyjechali amerykańscy senatorowie, odbywający wizytę w Polsce. Senator Christopher Coons z komisji spraw zagranicznych, senator Richard Durbin, rzecznik dyscypliny większości w Senacie oraz senator Jeanne Shaheen z komisji obrony podkreślali solidarność Stanów Zjednoczonych z sojusznikami i deklarowali, że będą ich bronić. Ocenili, że ostatnie decyzje Władimira Putina oznaczają, iż Rosja "naruszyła integralność terytorialną" Ukrainy.
Prezydent Rosji Władimir Putin podpisał w poniedziałek dekret o uznaniu niepodległości tzw. republik ludowych - donieckiej (DRL) i ługańskiej (ŁRL), powołanych przez prorosyjskich separatystów w ukraińskim Donbasie. Zdecydował też o wysłaniu na ich teren rosyjskich wojsk, w charakterze "sił pokojowych".
Senatorowie z USA w Polsce
W poniedziałek przebywający w Polsce amerykańscy senatorowie Jeanne Shaheen, Christopher Coons i Richard Durbin gościli w studiu TVN24. Tego samego dnia w Senacie spotkali się z marszałkiem Senatu Tomaszem Grodzkim i przedstawicielami izby wyższej.
Podczas wtorkowej wizyty w Łasku, stojąc na płycie lotniska wojskowego, senator Christopher Coons zadeklarował, że NATO jest gotowe do "obrony każdej piędzi ziemi" sojuszników. Zaznaczył, że amerykańscy piloci, którzy pojawili się nad Wisłą w ostatnich dniach w związku ze wzmacnianiem wschodniej flanki NATO, trenują z polskimi pilotami.
- Jest to dowód na naszą dobrą współpracę i bardzo silną integrację wojska amerykańskiego z polskimi partnerami - zaznaczył polityk.
"Jasny sygnał"
Senator Jeanne Shaheen z komisji obrony podziękowała Polsce za "goszczenie w Łasku amerykańskich pilotów oraz innych jednostek stacjonujących w kraju". - Jest to bardzo trudny okres dla Europy Wschodniej. Naszą obecnością podkreślamy, że jesteśmy w pełni zaangażowani w wypełnianie zobowiązań wynikających z członkostwa w NATO - zaznaczyła senator.
Dodała, że wsparcie wschodniej flanki sojuszu jest jasnym i ważnym sygnałem dla całego świata, w tym dla Władimira Putina. - To sygnał, że jesteśmy razem, że będziemy bronić wszystkich członków sojuszu - zaznaczyła.
Putin sprawdza, jak długo Zachód wytrzyma w zwarciu
Zobacz całość konferencji z udziałem amerykańskich polityków:
Senator Christopher Coons pytany o sankcje, które powinny być nałożone na Rosję po uznaniu niepodległości "republik" na wschodzie Ukrainy, stwierdził, że powinny być one "bardzo poważne". - Powinny objąć oligarchów wspierających Putina oraz przedsiębiorstwa, które pozwalają mu na takie działania - wyjaśnił senator Coons.
Dodał, że Rosja naruszyła integralność terytorialną Ukrainy, ale reakcja świata Zachodu - jego zdaniem - zaskoczyła Władimira Putina. - Myślę, że nie spodziewał się, że prezydent Joe Biden będzie tak intensywnie pracował z europejskimi państwami, żeby zbudować koalicję przeciwko działaniom Rosji. Myślę, że Putin będzie teraz sprawdzał, jak długo Zachód wytrzyma w tym zwarciu, w tej mobilizacji - uznał senator.
Poczucie zagrożenia
Senator Richard Durbin, rzecznik dyscypliny większości w Senacie, podkreślał, że USA chcą pokazać, iż Sojusz Północnoatlantycki jest stabilny. Jest to szczególnie ważne w związku z działaniami Władimira Putina, który "nie wierzy w wolność". Polityk podkreślał, że ma korzenie na Litwie i doskonale rozumie poczucie zagrożenia w krajach bałtyckich oraz w Polsce.
- Agresja Putina jest zagrożeniem dla tych krajów, jest zagrożeniem dla Polski. Przysłaliśmy tu naszą najlepszą technologię w obronie sojuszu - podkreślił senator.
Sojusznicze wsparcie
W 32. Bazie Lotnictwa Taktycznego w Łasku, oprócz stacjonujących tam na co dzień polskich myśliwców F-16, od kilkunastu dni stacjonują też amerykańskie F-15. - Maszyny przyleciały z bazy w Wielkiej Brytanii. Przyleciały na miejsce w dwóch etapach, stacjonują w Łasku i latają też w kierunku krajów nadbałtyckich, lądują również na lotnisku na Litwie. Liczba samolotów amerykańskich, która tutaj się znajduje, jest więc zmienna - relacjonuje Piotr Borowski, reporter TVN24. I dodaje, że w Łasku są nie tylko piloci i ich maszyny, ale też cały zespół naziemny, który wspiera działania Amerykanów.
W ramach NATO Air Policing państwa sojusznicze wspierają Estonię, Litwę i Łotwę, które nie mają samolotów bojowych umożliwiających patrolowanie przestrzeni powietrznej. Obecnie trwa 58. zmiana natowskiej misji, po raz dziesiąty Polska wysłała do niej Polski Kontyngent Wojskowy Orlik. Do końca marca PKW Orlik, wydzielony przez 31. Bazę Lotnictwa Taktycznego z poznańskich Krzesin, pełni dyżur bojowy na lotnisku w Szawlach na Litwie.
Samoloty sił Baltic Air Policing często są podrywane w celu identyfikacji samolotów Federacji Rosyjskiej lecących do lub z Kaliningradu. Misja podlega regionalnemu wielonarodowemu dowództwu sił powietrznych NATO w niemieckim Uedem.
Źródło: TVN24 Łódź