Sceny niczym z amerykańskiego filmu akcji rozegrały się w Konstantynowie Łódzkim. 25-letni mężczyzna wsiadł za kierownicę samochodu pod wpływem alkoholu. Kiedy próbowali zatrzymać go policjanci, potrącił jednego z nich i uciekł w kierunku Aleksandrowa Łódzkiego. Padły strzały.
Do zdarzenia doszło wieczorem w czwartek w Konstantynowie Łódzkim. Policjanci zostali wezwani do jednego z hoteli na interwencję związaną z kłótnią pomiędzy parą.
Policjanci na miejscu nie zastali mężczyzny, ale jego partnerka przekazała, że pokłóciła się z nim, bo podejrzewała, że może być w stanie nietrzeźwości i nie chciała, żeby wsiadł za kierownicę samochodu. Policjanci rozpoczęli poszukiwania 25-latka.
Potrącił policjanta naprzeciwko komendy. Padły strzały
Oficer prasowa policji w Pabianicach przekazuje w rozmowie z tvn24.pl, że 25-latka udało się namierzyć przy ulicy Zgierskiej naprzeciwko komisariatu policji. - Policjanci zablokowali pojazd, wtedy przy próbie zatrzymania jeden z policjantów został potrącony, znalazł się na masce samochodu i po przejechaniu kilku metrów spadł z tej maski, będąc już na jezdni, oddał kilka strzałów w kierunku samochodu. Natomiast kierujący uciekł mimo wszystko - relacjonuje podkomisarz Agnieszka Jachimek. Dodaje, że potrącony policjant doznał niegroźnych obrażeń i jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Zatrzymany na stacji w innym mieście
25-latek uciekł do Aleksandrowa Łódzkiego, gdzie został zatrzymany przez policjantów z miejscowego komisariatu. - Został zatrzymany na stacji paliw, był poza pojazdem. Policjanci zbadali go alkomatem, wydmuchał 1,2 promila alkoholu. W pokoju hotelowym, gdzie przebywał, odnaleziono też narkotyki - klefedron - przekazała podkomisarz Jachimek. 25-latek usłyszał zarzuty między innymi czynnej napaści na policjanta, posiadania narkotyków i jazdy pod wpływem alkoholu. Sąd na wniosek prokuratury aresztował go na dwa miesiące.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: DarSzach/Shutterstock