Mieszkańcy osiedla imienia Mikołaja Kopernika w Głownie alarmują, że w mieszkaniach jest zimno, a spółdzielnia mówiła im, że sezon grzewczy zaczyna się dopiero 15 października. Na klatach schodowych pojawiła się informacja, że są problemy z zakupem pompy zasilającej w ciepło 12 budynków i że termin rozpoczęcia sezonu grzewczego może się opóźnić. Spółdzielnia przeprosiła mieszkańców za utrudnienia i poprosiła o wyrozumiałość.
"Dogrzewamy się farelkami"
- Jak przychodzi wieczór to w mieszkaniu, jest chłodno, mam tylko 18 stopni - mówi jedna z mieszkanek bloku nr 12 na osiedlu Kopernika w Głownie. Dodaje, że lokal ogrzewa farelką. - Takie urządzenie pobiera dużo energii. Obawiam się, że będę w przyszłości musiała zapłacić bardzo dużo za prąd - żali się kobieta. - Ja jestem dopiero co po infekcji, w domu mam 18 stopni, w ostatnich dniach nie było słońca i jest mi naprawdę zimno - mówi inna z mieszkanek. - A co będzie, jeśli ta pompa nie przyjedzie? Jak my się ogrzejemy? - pyta kolejna. I dodaje: - Tutaj naprawdę mieszkają starsi i często schorowani ludzie, i kiedy na zewnątrz jest już chłodno chcieliby mieć w mieszkaniu ciepło.
Czytaj też: Kiedy rozpoczyna się sezon grzewczy? W wielu budynkach kaloryfery już działają, ale nie wszędzie
Prezes spółdzielni rozkłada ręce i czeka
Prezes Spółdzielni Mieszkaniowej w Głownie, Janusz Zwoliński przyznaje, że jest problem z dostarczeniem pompy z Niemiec. Dodaje, że jej wysyłka do Polski była już dwukrotnie przekładana. - Główny wykonawca zamówił trzy pompy na początku maja, dwie przyszły i one ogrzeją cztery budynki, ale ta jedna, główna, nie została dostarczona - mówi nam Zwoliński. Dodaje: - Pierwsza wersja była taka, że pompa przyjedzie już w czerwcu, nie przyjechała. Drugi termin to 15 sierpnia, pompa nie przyjechała. Teraz mamy informację, że pompa ma się pojawić 5 października, ale nie wiem, czy tak się stanie. Niemiecka firma, która produkuje urządzenia tłumaczy sytuację wojną na Ukrainie, że nie mogą dostać materiałów do wykonania tej pompy - podkreśla prezes spółdzielni. - Naprawdę jestem w kropce, naprawdę nie wiem, co zrobić w tej sytuacji. Główny wykonawca szukał zamiennika, ale takiego zamiennika nie ma. Może być naprawdę problem, przecież nikt nie chciał, żeby coś takiego zaistniało - przekonuje Zwoliński.
Burmistrz Głowna: sytuacja jest patowa
- Kiedy w ubiegłym roku mieliśmy informację, że spółdzielnia i trzy wspólnoty mieszkaniowe się od nas odłączają, otrzymali jasną deklarację, że jeśli będzie jakiś poślizg, jesteśmy gotowi ogrzewać bloki na osiedlu Kopernika, że spółdzielnia może w trybie awaryjnym podłączyć się do naszej sieci - relacjonuje Grzegorz Janeczek, burmistrz Głowna. I dodaje: - W tej chwili otrzymaliśmy informację, że zbudowana nowa instalacja wyklucza taką możliwość, że technologicznie jest to niemożliwe. Sytuacja jest więc patowa. - Mam nadzieję, że ta pompa tym razem przyjedzie 5 października, uda się uruchomić ciepło do wszystkich bloków i że ta sytuacja się jakoś rozwiąże - podkreśla prezes spółdzielni.
Autorka/Autor: pk/ tam
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24