Nową S8 z Łodzi do Wrocławia można dojechać w dwie godziny. Niestety, po drodze nie ma ani jednej stacji benzynowej. - Codziennie jeździmy do takich, co im brakuje w baku. Trzeba ich ratować - mówią właściciele auto-pomocy. Podobna "paliwowa pustynia" jest na A4 koło Tarnowa.
Jan Gruszka jest właścicielem auto-pomocy z Wieruszowa. Obsługuje otwartą w zeszłym roku nową S8 z Łodzi do Wrocławia. Na odcinku 200 kilometrów jest tylko jedna stacja benzynowa - pod Wrocławiem. Przez następne 191 kilometrów S8 nie ma już ani jednej szansy na tankowanie.
- Stają! A pewnie że stają! Takich aparatów to, co chwile mamy - opowiada, kiedy pytamy go o kierowców, którym brakuje paliwa po drodze.
Telefon z prośbą o pomoc odebrał dzisiaj rano. Rozmówca zatrzymał się kilka kilometrów od węzła w Wieruszowie.
- Zacząłem się szykować, ale facet zrezygnował. Koszty go wystraszyły - tłumaczy Jan Gruszka.
Nasz rozmówca za przywiezienie paliwa liczy sobie 200 złotych. Do rachunku, który dostaje klient trzeba jeszcze doliczyć koszt paliwa.
- No i często dochodzi 300 złotych mandatu, bo jak kierowca nie pamięta o tankowaniu, to najczęściej nie ma też trójkąta ostrzegawczego. Albo zapomina go rozstawić - mówi właściciel auto-pomocy.
Paliwowa pustynia
W okolicach Wieruszowa działa kilka firm, które pomagają kierowcom przy drodze.
- Pracy nie brakuje. Ja sam co tydzień jeżdżę do kogoś bez paliwa. A nie dostaję przecież każdego zlecenia - dodaje pan Grzegorz, pracujący w innej auto-pomocy.
Zdaniem naszego rozmówcy niemal codziennie ktoś na odcinku Wrocław - Łódź potrzebuje dowozu paliwa.
- Ja szczerze mówiąc tego nie rozumiem. Na co ci ludzie czekają? Aż paliwo się samo pojawi? - pyta retorycznie.
Być może czekają na stację benzynową. Tyle, że ich na razie przy S8 nie ma. Droga z Łodzi do Wrocławia jest otwarta od roku, ale przydrożne MOP-y są jeszcze niezagospodarowane.
- Trzy MOP-y na odcinku z Wrocławia do Warszawy zostały wydzierżawione i w chwili obecnej trwają prace projektowe. Po uzyskaniu pozwoleń na budowę zrealizowane zostaną stacje paliw. Na niektórych obiektach powstaną także restauracje - mówi Jan Krynicki rzecznik GDDKiA.
CB, albo nowa technologia
Radosław Radziszewski pracuje w firmie zajmującej się budową dróg. Dziennie pokonuje nawet 400 kilometrów. Jak mówi, sam wielokrotnie mijał na S8 kierowców czekających na paliwo.
- Po drodze minęli kilka stacji benzynowych, ale nawet o tym nie wiedzieli. Wystarczyło zjechać na węźle i po kilku kilometrach jest dystrybutor - tłumaczy.
Tyle, że na ekspresówce próżno szukać informacji o tym, że tuż obok zjazdu można zatankować. Nasz rozmówca sam przez kilka miesięcy spisywał adresy wszystkich takich "ukrytych" stacji. Potem dane udostępnił w stworzonej przez siebie aplikacji.
- Ludzie czasami dopytują o tankowanie przez CB. Ja dałem im alternatywę - uśmiecha się.
Stacja? Nie, dziękuję
Aplikacja albo dobre rady od miejscowych kierowców mogą przydać się też korzystającym z autostrady A4. Na 70 kilometrowym odcinku od Tarnowa do Rzeszowa nie ma ani jednej stacji benzynowej. Podobnie jest na 65 kilometrowym odcinku Jarosław - Korczowa.
- Rozpisaliśmy przetarg, ale na budowę infrastruktury na wielu MOP-ach nie było chętnych - tłumaczy Krynicki.
Jest jedna dobra wiadomość - dopóki MOP-y nie będą gotowe, autostrada będzie darmowa.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl
Autor: bż / Źródło: TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Łódź