Nieoczekiwana zmiana miejsc na amerykańskim box office. Po raz pierwszy od premiery "Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy" spadły z pierwszego miejsca listy najchętniej oglądanych filmów. Na szczyt trafiła najnowsza produkcja Alejandro G. Inarritu "Zjawa".
Tylko w tym tygodniu film Alejandro G. Inarritu „Zjawa” z Leonardo DiCaprio zarobił 16 mln dolarów. Jak podają amerykańskie media, mogłoby być lepiej, gdyby nie fakt, że kina na wschodnim wybrzeżu zostały zamknięte z powodu uderzenia gigantycznej burzy śnieżnej.
W Nowym Jorku, Waszyngtonie, Baltimore i Filadelfii w sobotę i niedzielę nieczynnych było 400 kin. Według wstępnych szacunków, przemysł filmowy stracił w miniony weekend około 32 proc. zysków w porównaniu z wcześniejszym tygodniem i 29 proc. w porównaniu z tym samym weekendem 2015 roku.
Film o żądzy zemsty
Film „Zjawa” w samych Stanach Zjednoczonych po trzech tygodniach od premiery zarobił 119 mln dolarów. Tylko w miniony piątek „Zjawa” zyskała 4,7 mln dolarów. Na drugim miejscu uplasował się film J.J. Abramsa: „Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy”. Siódma część sagi zarobiła w szóstym tygodniu od premiery 14,3 mln dolarów, a łącznie 880 mln dolarów, bijąc rekord „Avatara”. Film Abramsa po 38 dniach od premiery pobił rekord hitu Jamesa Camerona o 120 mln dolarów.
Film jest ekranizacją powieści Michaela Punke, a jego akcja dzieje się w XIX wieku. Hugh Glass, traper i poszukiwacz przygód, zostaje zaatakowany przez niedźwiedzia i poważnie ranny. Przeczuwając śmierć, opłaca najemników, by czuwali przy nim do końca i zapewnili mu pochówek. Ci jednak porzucają go i uciekają z pieniędzmi. Glassowi udaje się przetrwać i ruszyć w pościg za zbiegami. W roli Glassa reżyser obsadził Leonardo DiCaprio. Z wielomiesięcznym zarostem, naznaczony bliznami, z obłędem w oczach, za punkt honoru stawia sobie najokrutniejszą zemstę.
Autor: tmw//kk / Źródło: Variety, The Hoolywood Reporter
Źródło zdjęcia głównego: Imperial - Cinepix