Do tej pory zaledwie dziewięciu artystów dostąpiło zaszczytu wystawienia swojej pracy w wielkiej Turbine Hall galerii sztuki Tate Modern w Londynie. Polak Mirosław Bałka jest dziesiąty.
W Tate Modern Bałka pokazał "wielką czarną dziurę", jak określiło ją BBC, czyli pracę "How It Is". Porównanie z czarną dziurą nie jest pozbawionego sensu, bowiem instalacja Bałki to wielkie ciemne pomieszczenie, w którym naprawdę nic nie widać.
Dopiero stopniowo oczy przyzwyczajają się do ciemności i "zaczynają widzieć". Co artysta chciał przez to powiedzieć?
- To o przyzwyczajaniu się do sytuacji, które z początku wydają się dziwne, ale potem stają się normalne, nie takie przerażające - tłumaczył BBC Bałka. - To, co chcę powiedzieć to, że czarny nigdy nie jest czarny i to jest pozytywny aspekt tego świata - dodaje artysta.
Czerpiąc z historii
Mirosław Bałka - absolwent warszwskiej ASP - mimo międzynarodowej renomy, pracuje nadal w Polsce. Jego dzieła jednak znajdują się w wielu najważniejszych galeriach świata. W samym Tate Modern jego instalacje obecne są od lat.
Jak na swoich stronach piszą Brytyjczycy z Tate Modern, jego prace "zgłębiają tematy osobistej historii i wspólnego doświadczenia, czerpiąc z jego katolickiego wychowania i skomplikowanej historii Polski".
Pracę Bałki można oglądać w Turbine Hall od 13 października do 5 kwietnia 2010 r.
Źródło: tvn24.pl, BBC