Architekt Maciej Jakub Zawadzki z Politechniki Warszawskiej został wpisany przez redakcję magazynu "Wallpaper" na listę najlepszych absolwentów szkół designu. Jest jedynym Polakiem na "Graduate Directory 2011" wśród 167 absolwentów tak renomowanych uczelni jak Harvard, Yale i Central Saint Martins.
"Wallpaper" to najbardziej znany i najbardziej prestiżowy magazyn o designie na świecie. Co roku w styczniowym numerze ogłasza listę najzdolniejszych designerów młodego pokolenia. Ze wszystkich cenionych szkół wybiera najlepszych absolwentów i tym samym daje im coś w rodzaju "najwyższej pieczęci jakości".
Pomogli mu imigranci
W "Graduate Directory 2011" znalazł się tylko jeden Polak – 27-letni Maciej Jakub Zawadzki, absolwent Politechniki Warszawskiej. Tym większa to sensacja, że polski architekt znalazł się w gronie 167 absolwentów tak renomowanych uczelni, jak m. in. Harvard, Yale , Columbia, Oxford, Central Saint Martins i Parsons. Wśród nich są projektanci mody, mebli i innych przedmiotów użytkowych, a także 27 architektów.
"Wallpaper" docenił Zawadzkiego za projekt Museum of Latin American Immigrants w Miami, którego inspiracją były komputerowo wygenerowane spiralne formy - w rezultacie budynek przybrał oryginalny, aerodynamiczny kształt. Laureat przyznał, że najbardziej inspirujące przy jego projektowaniu były wizjonerskie dzieła brazylijskiego architekta Oscara Niemeyera, ale przede wszystkim losy imigrantów latynoamerykańskich.
- Nieregularne agresywne kształty budynku miały podkreślać dramatyczne życie uchodźców. Ważnym czynnikiem, który wpłynął na projekt, było jego usytuowanie w rejonie klimatycznym często zagrożonym przez huragany. Obiekt został zaprojektowany tak, by możliwie najbardziej zminimalizować siłę naporu dużych wiatrów i fal – opowiada portalowi tvn24.pl.
Zawrotne tempo w Danii
Architekt obecnie mieszka w Kopenhadze, gdzie od sierpnia 2010 r. pracuje dla pracowni BIG (Bjarke Ingels Group), która zatrudnia 85 architektów i designerów. - Od dawna byłem pod wrażeniem nowego duńskiego designu i młodej generacji architektów, którzy łączą przenikliwe analizy i eksperymenty z odpowiedzialnością społeczną. Projektując budynki, uwzględniają potrzeby klienta, kontekst urbanistyczny, finanse, a nawet politykę. Dlatego każdy projekt jest dużym wyzwaniem - mówi.
Obecnie współprojektuje dużą willę dla prywatnego inwestora nad Jeziorem Genewskim w Szwajcarii. - Każdy nowy projekt to ekscytująca odmiana. Przez pięć miesięcy brałem udział w dziewięciu ciekawych projektach o różnych skalach i w różnych miejscach na świecie. To zawrotne tempo, ale dzięki temu nie ma czasu na nudę – wyznaje.
Zawadzki jest drugim w historii "Wallpapera" Polakiem, którego pismo wyróżniło w "Graduate Directory". Rok temu na tej samej liście znalazła się designerka Maria Jeglińska, która skończyła prestiżową ECAL w Lozannie. Po tym, jak znalazła się na liście najciekawszych współczesnych projektantek, odbyła staż u Konstantina Grcica, jednego z najważniejszych współczesnych designerów, który na grudniowym Design Miami został wybrany w konkursie "Designer of the Year 2010".
Pismo jak tapeta
"Wallpapera" 14 lat temu założył w Londynie dziennikarz Tyler Brulé, który uznał, że wielkomiejskich singli interesuje lifestyle, ale nie mają pisma, w którym znaleźliby wszystkie jego odmiany. Dał im więc miesięcznik, który nazwę przyjął od tapety na ścianie, a w środku opisywał design, wnętrzarstwo, architekturę, podróże, modę, samochody, technologię i sztukę.
Corocznie pismo organizuje prestiżowy konkurs Wallpaper Design Awards w 66 kategoriach.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: archiwum prywatne