Domhnall Gleeson jest typowany do Oscara dla najlepszego aktora za rolę Alana Alexandra Milne'a - autora "Kubusia Puchatka". Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że zdjęcia ruszają dopiero pod koniec tego roku, a film w kinach ma pojawić się z końcem 2017 roku.
Ostatnie lata w kinematografii pokazują, że największe szansę na Oscara mają aktorzy i aktorki za role biograficzne, bądź inspirowane postaciami historycznymi. Tylko w 2016 roku o najważniejszą amerykańską nagrodę filmową walczyło czterech aktorów, którzy nominowani byli za role biograficzne. Chociaż do ogłoszenia nominacji do Oscarów pozostało około sześciu miesięcy, to tradycyjnie pojawiają się już pierwsze typy (najczęściej spekulacje te zaczynają się po rozdaniu nagród Festiwalu Filmowego w Cannes).
Sukces filmów biograficznych
Jednak jak donoszą w poniedziałek amerykańskie i brytyjskie media, wśród krytyków pojawił się zaskakujący faworyt - Domhnall Gleeson.
33-letni Irlandczyk, zdaniem krytyków, powinien otrzymać statuetkę za rolę A. A. Milne'a w "Goodbye Christopher Robin". Nie byłoby wtym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że zdjęcia do filmu jeszcze się nie rozpoczęły.
Gleeson ma swoje hollywoodzkie "pięć minut". Tylko cztery z filmów, w których wziął udział w 2015 roku: "Zjawa", "Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy", "Brooklyn" czy "Ex-Machina" łącznie zdobyły 21 nominacji do Oscarów w 2016 roku. Joanna Robinson, krytyczka filmowa "Vanity Fair", jest przekonana, że Gleeson i "Goodbye Christopher Robin" zasłużą na statuetkę i że już teraz są ważnymi elementami dyskusji o Oscarach 2018. Podobne opinie pojawiły się w innych tytułach. "Goodbye Christopher Robin", reżyserowany przez Simona Curtisa, opowiada historię A. A. Milne'a - autora postaci Kubusia Puchatka. Film koncentruje się na relacji Milne'a z synem - Christoperem Robinem, którego pluszowe zabawki stały się inspiracją dla Puchatka i jego przyjaciół. Scenariusz opisuje losy rodziny Milne'a i ich niani Olive, którzy muszą uporać się z międzynarodową sławą po publikacji przygód Kubusia.
Autor: tmw/kk / Źródło: Vanity Fair, Independent, Varietym, Deadline