Tłumy fanów, błysk fleszy i czerwony dywan. Berlińczycy po królewsku powitali Rolling Stonesów. Grupa przyjechała do stolicy Niemiec promować nowy film Martina Scorsese, film o... nich samych.
Film Martina Scorsese "Rolling Stones w blasku świateł" (org. "Shine A Light") otworzył tegoroczne Berlinale. Muzyczny dokument był kręcony podczas dwóch koncertów zespołu w 2006 roku. A były to występy wyjątkowe. Na scenie gościnnie pojawili się Jack White z zespołu The White Stripes, Christina Aguilera i legendarny Buddy Guy.
Scorsese nie ukrywa, że uwielbia Stonesów. Sięgał po ich muzykę od początku swojej reżyserskiej kariery. Uszczypliwie skomentował to Mike Jagger na konferencji w Berlinie: - Nowy film Martina to chyba jego jedyne dzieło, w którym nie ma piosenki "Gimme Shelter".
Stonesi świetnie dogadują się ze Scorsese i są bardzo zadowoleni z efektów ostatniej współpracy.
- Martin ma rewelacyjną załogę - rozpływał się nad pracą reżysera Keith Richards: - Nawet nie zauważyliśmy obecności jego 17 kamer. Po prostu weszliśmy na scenę i daliśmy show. W ogóle nie czuliśmy, że właśnie ktoś kręci o nas film.
Muzyczna uczta na Berlinale
58. Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Berlinie wystartował 7 lutego. Podczas dziesięciu dni zostanie pokazanych 400 filmów.
Tegoroczne Berlinale obfituje w muzyczne wydarzenia. Madonna zadebiutuje w roli reżysera. Będzie też można zobaczyć filmy o wokalistce Patti Smith, brytyjskim zespole Gorillaz i heavymetalowej grupie z Bagdadu.
Źródło: Reuters, TVN24