Premiery kinowe - wrzesień 2022. Filmy, które warto zobaczyć. Najciekawsze nowości w kinach

Źródło:
tvn24.pl
"Johnny" reż. Daniel Jaroszek
"Johnny" reż. Daniel JaroszekNext Film
wideo 2/5
"Johnny" reż. Daniel JaroszekNext Film

Wrzesień w kinie obfitował będzie w tytuły, które zapewnią nam pełną paletę emocji. Będzie wesoło, wzruszająco, poruszająco, baśniowo i mrocznie. Na dużych ekranach pojawią się nowe dzieła wybitnych filmowców oraz zachwycające debiuty reżyserskie. Oto nasz przegląd pięciu najciekawszych premier kinowych września.

Za oknami zapanowała prawdziwa jesień, chociaż lato jeszcze trwa. Przed chłodem codzienności można uciec do kina, tym bardziej, że w kalendarzu premier września nie brakuje tytułów, które pozwolą oderwać się od wszystkiego, co przytłacza. - W kinie, to znaczy w sali kinowej, panuje najlepsza atmosfera sprzyjająca pokazywaniu naszych snów, opowiadaniu ich. (…) Takie jest kino, to jeden wielki sen - mówi postać grana przez Daria Argento w filmie "Vortex" Gaspara Noego. A jak odnaleźć się w gąszczu filmowych nowości? Dziennikarz i reporter tvn24.pl Tomasz-Marcin Wrona wybrał pięć najciekawszych premier kinowych, które w tym miesiącu trafią do polskich kin.

"Trzy tysiące lat tęsknoty"

Jeden z najważniejszych twórców współczesnej kinematografii, zarazem jeden z najsłynniejszych przedstawicieli australijskiego filmu - George Miller znany jest z tego, że jego filmy zanurzone są w nierealnych światach. W końcu twórca słynnej serii "Mad Max" swojego jedynego Oscara otrzymał za "Happy Feet: Tupot małych stóp" w kategorii najlepszy pełnometrażowy film animowany. W dorobku ma również takie tytuły jak "Czarownice z Eastwick", "Babe - świnka w mieście" czy "Olej Lorenza" z rewelacyjną rolą Susan Sarandon.

Po wielkim sukcesie "Mad Max: Na drodze gniewu" z 2015 roku (który zdobył sześć Oscarów i cztery kolejne nominacje), Miller postanowił połączyć swoje wcześniejsze filmowe i narracyjne zainteresowania, tworząc "Trzy tysiące lat tęsknoty". Film swoją światową premierę miał w maju podczas tegorocznego Festiwalu Filmowego w Cannes w sekcji Poza Konkursem. Chociaż tytuł podzielił zarówno dotychczasowych fanów Australijczyka, jak i krytyków, to absolutnie zasługuje na uwagę z wielu powodów.

"Trzy tysiące lat tęsknoty"Monolith Films

Przede wszystkim jest to idealny film na nasze czasy, gdy kolejne tragiczne wydarzenia stają się coraz bardziej regułą niż wyjątkiem. Scenariusz autorstwa Millera i Augusty Gore powstał na podstawie opowiadania brytyjskiego pisarza A. S. Byatta "The Djinn in the Nightingale Eye". W efekcie powstała współczesna baśń, nawiązująca do różnych historii sięgających trzech tysięcy lat wstecz, która łączy elementy kina drogi, kina akcji, fantasy i filmowego romansu. Przede wszystkim jest to niezwykle subtelna, uniwersalna i narracyjnie spójna opowieść o ludzkich pragnieniach, marzeniach i tęsknocie. Miller w punkt przypomina, że składamy się z opowieści, na które nie zawsze mamy i nie powinniśmy mieć wpływu.

Główny wątek skupia się wokół postaci doktory Alithei Binnie (w tej roli zachwycająca jak zawsze Tilda Swinton), narratolożki, która bierze udział w specjalistycznej konferencji badaczy opowieści z całego świata, odbywającej się w Stambule. Na jednym z lokalnych bazarów kupuje piękny i stary flakon, który przykuł jej uwagę tym, że był zniekształcony. W łazience swojego pokoju podczas porannej toalety, postanawia go otworzyć. Wtedy ukazuje się jej Djinn (dżin, w którego wcielił się również doskonały Idris Elba), który wyjaśnia jej, że jeśli spełni jej trzy życzenia, odzyska wolność, której pragnie od trzech tysięcy lat. Binnie jako wybitna badaczka najróżniejszych mitologii, przypowieści i tradycyjnych narracji, a zarazem jako osoba bardzo racjonalna, nieufna i kontrolująca swoje emocje, z dystansem podchodzi do tego, co się dzieje w jej pokoju. Słuchając opowieści Djinna, próbuje je racjonalizować. W końcu całe życie poświęciła swoim badaniom naukowym, również te prywatne. Obie postaci łączy ogromne poczucie tęsknoty i niespełnione jak dotąd pragnienia. Binnie wsłuchując się w Djinna, wyciąga wnioski. Ostatecznie wie, że indywidualne pragnienia rodzą konsekwencje, które mogą wpływać na innych.

Baśniowy wymiar tego filmu potęguje precyzyjnie zrealizowana warstwa wizualna, która sama w sobie zachwyca. Jednocześnie nie przeszkadza w zgłębienie się w to, o czym Miller chciał opowiedzieć. "Trzy tysiące lat tęsknoty" będzie idealnym wyborem na chłodny wrześniowy wieczór. Pozwoli oderwać się od codzienności i porwie w baśniowy świat, za którym każdy z nas tęskni.

"Trzy tysiące lat tęsknoty" w reżyserii George'a Millera w kinach od 9 września.

"Trzy tysiące lat tęsknoty" reż. George Miller
"Trzy tysiące lat tęsknoty" reż. George MillerMonolith Films

"Vortex"

Gaspar Noe jest przez niektórych określany jako "mistrz sztuki skandalu". Inni dostrzegają w jego filmach wyjątkową zdolność opowiadania historii, która przekracza wszelkiego rodzaju tematy tabu. Być może dlatego, że nie ogranicza się do utartych schematów i nie próbuje się przypodobać wszystkim. Z całą pewnością jest filmowcem "pełną gębą". Uznanie zdobył jako twórca krótkich metraży, ale dopiero "Nieodwracalne" - druga pełnometrażowa fabuła w jego dorobku - przyniosła mu światową rozpoznawalność. Nie obyło się bez kontrowersji, które wzbudzała głównie kilkuminutowa scena brutalnego gwałtu na postaci granej przez Monicę Bellucci.

Nim świat opanowała pandemia COVID-19, w 2020 roku Noe spojrzał śmierci w twarz: doznał krwotoku śródmózgowego. Osobiste doświadczenia zainspirowały go nie tylko do zmiany sposobu życia, ale również do nakręcenia swojej najnowszej fabuły "Vortex". Prawdopodobnie jest to najbardziej osobisty, najbardziej poruszający, a zarazem najbardziej przystępny dla różnorodnej publiczności film w dorobku argentyńsko-francuskiego twórcy. I trudno wręcz uwierzyć, że powstał na podstawie 10-stronicowego skryptu i w większość filmu jest efektem improwizacji. Chociaż to nie żadna nowość w przypadku Noego, to efekt jest przyjemnie precyzyjny.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: "Punkt szczytowy i nagły zjazd. Z Gasparem Noe o kulturze clubbingu" >>>

"Vortex" - czyli z angielskiego "wir", ewentualnie "trąba powietrzna" - to sugestywny i pozbawiony wszelkiego romantyzmu obraz umierania, który tworzy para głównych bohaterów, granych przez dwie legendy europejskiego kina i teatru: Françoise Lebrun oraz Daria Argento. Ważną wskazówką interpretacyjną jest dedykacja, otwierająca film: "Tym wszystkim, których mózg ulegnie rozkładowi wcześniej niż serce". 

"Vortex" reż. Gaspar NoeGutek Film

Główni bohaterowie to małżeństwo intelektualistów: ona pracowała jako psychiatrka; on, krytyk filmowy- mimo późnego wieku - pracuje właśnie nad swoją kolejną książką. Poznajemy ich podczas popołudniowego obiadu na tarasie dużego, luksusowego paryskiego mieszkania, wypełnionego książkami, plakatami filmowymi i sztuką. Tworzą szczęśliwą rodzinę, cieszącą się pogodną starością. Wszystko - dosłownie wszystko - zmienia się o poranku kolejnego dnia. Od tego momentu też historia prowadzona jest w połączonych na jednym ekranie dwóch kadrach. W ten sposób sugestywnie Noe zwraca uwagę, że zdarzyło się coś, co powoduje, że światy dwójki bohaterów przestały być jednością. Jak to u argentyńsko-francuskiego mistrza kina bywa, rzeczywistość pozbawiona jest półśrodków. Dzięki temu "Vortex" oddaje głos tym, o których zachodnia kultura chce zapomnieć: starym, niedołężnym, schorowanym, którzy nie dość, że nie mają świadomości, co dzieje się z ich organizmami, tracą poczucie bezpieczeństwa. Noe zwraca uwagę, że w powolny proces umierania wypełniony jest niepokojem, bólem fizycznym, złością i ogromnym poczuciem osamotnienia - czy nawet porzucenia.

Trudno nie uciec od porównań szóstej fabuły Noego do takich arcydzieł jak "Miłość" Michaela Hanekego czy "Ojca" Floriana Zellera, które również dotyczyły demencji, umierania w późnym wieku. Ale Noe, który od lat rozwija własną wizję kina, ucieka od gatunkowych standardów, stworzył dzieło oryginalne, charakterystyczne i wielowymiarowe. Film jest jak kubeł zimnej wody: przypomina, że śmierć jako zjawisko biologiczne jest bardzo indywidualne, ale jest niczym tornado, które niszczy wszystko na swojej drodze.

"Vortex" w reżyserii Gaspara Noego w kinach od 16 września.

"Vortex" reż. Gaspar Noe
"Vortex" reż. Gaspar NoeStowarzyszenie Nowe Horyzonty

"Nie martw się, kochanie"

Nowojorska aktorka Olivia Wilde, która od lat zdobywa uznanie branży filmowej i telewizyjnej oraz widzów, wyreżyserowała drugą pełnometrażową fabułę w swojej karierze. W 2019 roku zadebiutowała bardzo dobrze przyjętą przez krytykę i publiczność komedią "Szkołą melanżu".

Podczas trwającego właśnie Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Wenecji odbyła się światowa premiera "Nie martw się, kochanie". Wilde sięgnęła po scenariusz współautorstwa Katie Silberman, z którą współpracowała przy "Szkole melanżu". Tym razem nie jest komedia, a coś pomiędzy kinem "mystery" a thrillerem. Sama Wilde wyznała, że główne inspiracje, przy tworzeniu tego filmu, znalazła w takich klasykach jak "Fatalne zauroczenie", "Niemoralna propozycja", "Matrix", "Truman Show" czy "Incepcja". Dodała, że jej zamiarem było stworzenie "listu miłosnego do filmów, które przesuwają granice naszej wyobraźni". To jej się z pewnością udało, bo inspiracje te łatwo wyłapać. Ale "Nie martw się, kochanie" ostatecznie sprawia wrażenie mieszanki „Żon ze Stepford", "Opowieści podręcznej" i innych tytułów, których historie umiejscowione są w pozornie utopijnej społeczności. 

Akcja filmu Wilde dzieje się w eksperymentalnym miasteczku pracowniczym Victory, które sprawia wrażenie wyidealizowanej rzeczywistości. Mieszkają tu pracownicy zaangażowani w ściśle tajny Victory Project, a także ich rodziny. Ta idylliczna rzeczywistość czasów Eisenhowera skrywa mroczną tajemnicę. Tu zamieszkali również Alice (fenomenalna Florence Pugh) i jej mąż Jack (zaskakująco świetny Harry Styles), który całymi dniami przesiaduje w siedzibie Victoria Project. Alice postanawia odkryć, co dzieje się za murami budynku, w którym pracuje jej mąż.

W obsadzie znaleźli się również: Olivia Wilde, Gemma Chan, KiKi Layne, Nick Kroll, Chris Pine, Kate Berlant, Timothy Simons, Sydney Chandler, Douglas Smith, Asif Ali oraz Ari’el Stachel.

"Nie martw się, kochanie" w reżyserii Olivii Wilde w kinach od 23 września.

"Nie martw się, kochanie" reż. Olivia Wilde
"Nie martw się, kochanie" reż. Olivia WildeWarner Bros. Polska

"Johnny" 

Wbrew pozorom filmy biograficzne, nie są wcale prostym wyzwaniem. Trudno pokazać życie prawdziwej postaci we wciągający sposób i zamknąć prawdziwe emocje, przeżycia, reakcje w około 120 minutach. Zwłaszcza jeśli chodzi o takie postaci jak ksiądz doktor Jan Kaczkowski, który zmarł w wieku 38 lat w 2016 roku.

Dawid Ogrodnik jako ks. Jan Kaczkowski w filmie "Johnny"NEXT FILM

Ksiądz Kaczkowski przełamywał wiele stereotypów dotyczących duchownych katolickich. Po tym jak trafił do parafii w Pucku w 2002 roku, został katechetą oraz kapelanem w jednym z tamtejszych szpitali oraz domów pomocy społecznej. Dwa lata później razem z grupą zaangażowanych osób, stworzył Puckie Hospicjum Domowe. Natomiast trzy lata później rozpoczął prawdopodobnie najważniejszy swój projekt - Puckie Hospicjum pw. św. Ojca Pio, które otwarte zostało w 2009 roku. Do końca swojego życia prowadził tę placówkę. Jako doktor nauk teologicznych oraz specjalista w zakresie bioetyki, był wykładowcą toruńskiego uniwersytetu. Stworzył również innowacyjny projekt włączania w wolontariat hospicyjny tak zwanej trudnej młodzieży oraz osób skazanych. Inicjatywa ta została uznana jako "najbardziej innowacyjny projekt resocjalizacyjny w Europie" i doceniona Kryształową Wagą Wymiaru Sprawiedliwości, przyznawaną przez Radę Europy. Ks. Kaczkowski, który od urodzenia zmagał się z lekkim niedowładem lewej strony ciała oraz dużą wadą wzroku, nie przykuwał wagi do trudności, jakie stwarzała jego kondycja fizyczna. Był też vlogerem - publikował krótkie nagrania wideo w Internecie, porywał tłumy zgromadzone na Akademii Sztuk Przepięknych w ramach Pol'and'Rock Festival 2015 (wówczas wydarzenie to nazywało się Przystanek Woodstock). Duchowny był wielokrotnie nagradzany oraz doceniany wyróżnieniami i odznaczeniami państwowymi.

Na całe szczęście dla widzów, historia księdza Kaczkowskiego trafiła w ręce twórców, których "Johnny" jest pierwszą pełnometrażową fabułą w karierze: reżysera Daniela Jaroszka oraz scenarzysty Macieja Kraszewskiego. Dlaczego? Przede wszystkim dlatego, że odważnie uciekli od hagiograficznego ukazania puckiego "onkocelebryty" - jak sam Kaczkowski mówił o sobie. Portret puckiego kapłana - który powstał we współpracy z jego rodziną oraz Fundacją im. ks. Jana Kaczkowskiego - to obraz prawdziwego człowieka, który przeżywa chwile słabości, pali marihuanę, przeklina i wpada w złość. I chociaż tytuł "Johnny" sugeruje, że będzie to biografia Kaczkowskiego, to w efekcie film nią nie jest - kolejny ogromny plus tej produkcji.

"Johnny" reż. Daniel JaroszekNext Film

W rzeczywistości jest to historia (o bardzo prostej, przystępnej trzyaktowej strukturze) Patryka Galewskiego - młodocianego przestępcy, narkomana, którego sąd skazał warunkowo na prace społeczne w puckim hospicjum. Początkowo Galewski (w tej roli fantastyczny Piotr Trojan) nie odnajduje się zarówno w towarzystwie osób otoczonych opieką paliatywną, jak i samego Kaczkowskiego (którego gra "król polskich filmów biograficznych" Dawid Ogrodnik). Dyrektor hospicjum dobitnie stawia warunki młodemu przestępcy. Z biegiem czasu buduje się między nimi więź, chociaż Patrykowi trudno całkowicie oderwać się od przestępczej przeszłości. Co dalej? Nie będziemy zdradzać.

"Johnny" - pomimo tego, że utkany na podstawie prawdziwych historii i postaci - stanowi bardzo przyjemną, uniwersalną opowieść o tym, że każdy człowiek zasługuje na drugą szansę, że śmierć jest czymś zupełnie naturalnym w życiu człowieka. To również pozbawiona taniego moralizatorstwa lekcja empatii i czułości, z dosadnym momentami poczuciem humoru.

"Johnny" w reżyserii Daniela Jaroszka w kinach od 23 września.

"IO"

Są tacy twórcy i twórczynie w historii kina, których nie trzeba przedstawiać. Jednym z nich jest Jerzy Skolimowski, który do świata filmu wkroczył jako 20-latek w 1958 roku jako współscenarzysta dwóch europejskich klasyków - najpierw "Niewinnych czarodziei" Andrzeja Wajdy, a następnie "Noża w wodzie" Romana Polańskiego. W ciągu kolejnych siedmiu dekad udowodnił, że jest równie błyskotliwym i utalentowanym reżyserem, aktorem oraz producentem filmowym. Wystarczy przypomnieć, że jest jednym z dwóch polskich dotychczasowych laureatów Złotego Niedźwiedzia. Ponadto dwukrotnie został nagrodzony Specjalną Nagrodą Jury Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Wenecji oraz trzykrotnie był doceniany w Konkursie Głównym Festiwalu Filmowego w Cannes. W maju bieżącego roku jego najnowsze dzieło "IO" otrzymało Nagrodę Jury canneńskiego konkursu.

Sandra Drzymalska w "IO" Jerzego SkolimowskiegoGutek Film

Warto również przypomnieć, że w 1967 roku prestiżowy francuski miesięcznik filmowy "Cahiers du cinéma" uznał "Walkower" Skolimowskiego drugim najlepszym filmem roku. Wyprzedził go jedynie "Na los szczęścia, Baltazarze" Roberta Bressona. Jest to o tyle istotne, że jak sam Skolimowski kiedyś wyznał - był to jedyny film, podczas którego uronił łzę. Ale to nie wszystko, ponieważ w "IO" polski filmowiec postanowił nawiązać do dzieła Bressona. Te dwa filmy łączą w zasadzie tylko dwa elementy: osioł oraz jego relacja z pierwszą opiekunką. W przypadku filmu z 1966 roku to Maria, w "IO" - Kasandra (w tej roli szalenie utalentowana Sandra Drzymalska). Polski twórca jest zbyt wytrawnym artystą, by bezpośrednio odwoływać się do obrazu sprzed prawie sześciu dekad czy silić się na filmową rywalizację z klasyczną już "oślą opowieścią". Można odnieść wrażenie, że Skolimowski chciał oddać hołd filmowi Bressona i przypomnieć go współczesnej publiczności.

Skolimowski wspólnie z Ewą Piaskowską - współscenarzystką i współproducentką tytułu - wykazali się ogromną odwagą artystyczną, tworząc narrację, która nie jest ani zbiorem luźnych nowel, ani nie jest tradycyjną, linearną opowieścią. Kolejne "przystanki" IO to zarazem kolejne wydarzenia, które osioł obserwuje bądź w których uczestniczy. Całość łączą długie ujęcia, znane z dokumentów przyrodniczych oraz teledyskowe wręcz, surrealistyczne impresje, w których twórcy filmu próbują zrozumieć emocje osła. Skolimowski - podobnie jak w wielu swoich filmach - bez zbędnego sentymentalizmu, po mistrzowsku żongluje realizmem magicznym, surrealizmem, niezwykle trafnym symbolizmem i reportażowym zacięciem. To wszystko przywodzi na myśl malarstwo flamandzkich mistrzów z XV i XVI wieku.

Przez lekko zamglone, załzawione oczy IO obserwujemy rzeczywistość ludzi, wypełnioną agresją, brutalnością, bezkarnością wobec tego, jak ludzie przedmiotowo i bezrefleksyjnie maltretują, wyzyskują inne zwierzęta i otaczające ich bogactwa natury. W tym wszystkim nie ma moralizatorstwa czy oskarżycielskiego tonu - Skolimowski momentami sarkastycznie wręcz przypomina widzom, że ludzie bywają czasem głupsi od osła - zwierzęcia, kojarzonego z uporem, lenistwem, głupotą. Tu Skolimowski wykorzystał figurę osła, która w kulturze zachodniej łączona jest z pokorą, pokojem, pracowitością i ufnością.

Poza pięcioma osiołkami, które zagrały IO i Drzymalskiej ,w filmie zobaczyć można także: Mateusza Kościukiewicza, Isabelle Huppert, Lorenza Zurzola oraz Tomasza Organka. "IO" jest polskim kandydatem do Oscara 2023 w kategorii najlepszy film międzynarodowy.

"IO" w reżyserii Jerzego Skolimowskiego w kinach od 30 września.

Zwiastun filmu "IO" reż. Jerzy Skolimowski
"IO" reż. Jerzy SkolimowskiGutek Film

Autorka/Autor:Tomasz-Marcin Wrona

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Next Film

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Sytuacja na ukraińskim froncie jest krytyczna, a najbliższe tygodnie mogą rozstrzygnąć o losach wojny - powiedział po nieformalnym szczycie Rady Europejskiej premier Donald Tusk. Dodał, że w konkluzjach szczytu pojawił się zapis zobowiązujący UE do podjęcia działań na rzecz bezpieczeństwa ukraińskiego nieba.

Premier: sytuacja na froncie jest krytyczna, najbliższe tygodnie mogą rozstrzygnąć o losach wojny

Premier: sytuacja na froncie jest krytyczna, najbliższe tygodnie mogą rozstrzygnąć o losach wojny

Źródło:
TVN24, PAP

Zatrzymano osobę podejrzaną o zgłoszenie gotowości do działania na rzecz wywiadu Federacji Rosyjskiej - przekazała w czwartek Prokuratura Krajowa. Polskiemu obywatelowi Pawłowi K. postawiono zarzuty. "Do jego zadań należało zebranie i przekazanie wywiadowi wojskowemu Federacji Rosyjskiej informacji na temat zabezpieczenia lotniska Port Lotniczy Rzeszów-Jasionka. Miało to m.in. pomóc w planowaniu przez rosyjskie służby specjalne ewentualnego zamachu na życie głowy obcego państwa - Prezydenta Ukrainy Wołodymira Zełenskiego" - wynika z komunikatu prokuratury.

Miał zgłosić gotowość do działania na rzecz rosyjskiego wywiadu. Został zatrzymany, usłyszał zarzuty

Miał zgłosić gotowość do działania na rzecz rosyjskiego wywiadu. Został zatrzymany, usłyszał zarzuty

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Służby ratunkowe poinformowały w czwartek, że runęła jedna z zewnętrznych ścian zniszczonego przez pożar gmachu Starej Giełdy Papierów Wartościowych w Kopenhadze. Moment jej zawalenia się został zarejestrowany podczas relacji na żywo duńskiego dziennikarza, Jensa Ehlersa.

Fasada gmachu giełdy w Kopenhadze runęła podczas transmisji na żywo. Nagranie

Fasada gmachu giełdy w Kopenhadze runęła podczas transmisji na żywo. Nagranie

Źródło:
ENEX, PAP, nyheder.tv2.dk

Jest stare powiedzenie i to działa w dwie strony: pokaż mi jakich masz przyjaciół, a powiem ci, kim jesteś - mówił w "Kropce nad i" w TVN24 Radosław Sikorski, minister spraw zagranicznych, odnosząc się do spotkania prezydenta Andrzeja Dudy z Donaldem Trumpem. Ocenił, że ta wizyta była "ryzykowna", ale jego zdaniem "strat nie ma". - Panowie się zgadzają ideologicznie w sprawach obyczajowych, światopoglądowych - dodał.

Sikorski o spotkaniu Duda-Trump: pokaż mi swoich przyjaciół, a powiem ci, kim jesteś

Sikorski o spotkaniu Duda-Trump: pokaż mi swoich przyjaciół, a powiem ci, kim jesteś

Źródło:
TVN24

Kompulsywne samodiagnozy online to tak zwana cyber-: chondria, plazja, liria czy logia? Na to pytanie w programie "Milionerzy" odpowiadała pani Wioleta Adamiec z Warszawy.

Jak nazywa się kompulsywne samodiagnozy online? Pytanie w "Milionerach" TVN

Jak nazywa się kompulsywne samodiagnozy online? Pytanie w "Milionerach" TVN

Źródło:
"Milionerzy" TVN

Bon energetyczny przyznawany gospodarstwom domowym w drugiej połowie bieżącego roku będzie miał wartość od 300 do nawet 1200 złotych. Wsparcie ma trafić do rodzin spełniających określone kryteria dochodowe.

Bon energetyczny. Można dostać nawet 1200 złotych

Bon energetyczny. Można dostać nawet 1200 złotych

Źródło:
PAP

Były poseł i były szef MSWiA Mariusz Kamiński jest na liście 18 osób, które są rekomendowane przez lubelskie struktury Prawa i Sprawiedliwości do kandydowania w wyborach do Parlamentu Europejskiego - przekazał były minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek w rozmowie z reporterem TVN24.

Czarnek: Kamiński wśród rekomendowanych do kandydowania w eurowyborach

Czarnek: Kamiński wśród rekomendowanych do kandydowania w eurowyborach

Źródło:
TVN24

Czarne chmury wiszą nad amerykańskim koncernem lotniczym Boeing. Przed amerykańskim kongresem zeznania złożył były pracownik firmy. Jego zdaniem od ponad 10 lat Boeing nie przestrzega procedur, które zapewniłyby pełne bezpieczeństwo w produkowanych samolotach. Sprawę bada już Federalna Agencja Lotnictwa.

Kolejne zarzuty pod adresem Boeinga. "Widziałem ludzi skaczących po kadłubie samolotu, żeby dopasować części"

Kolejne zarzuty pod adresem Boeinga. "Widziałem ludzi skaczących po kadłubie samolotu, żeby dopasować części"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Zawaliła się jedna z zewnętrznych ścian zabytkowej Giełdy Papierów Wartościowych w Kopenhadze - poinformowały w czwartek służby ratunkowe. Dowodzący akcją Jakob Vedsted Andersen z kopenhaskiej straży pożarnej powiedział, iż "nie można wykluczyć, że runąć mogą kolejne mury". We wtorek rano w jednym z najstarszych i najbardziej charakterystycznych zabytków Danii wybuchł pożar.

Runęła fasada gmachu zabytkowej giełdy w Kopenhadze

Runęła fasada gmachu zabytkowej giełdy w Kopenhadze

Źródło:
PAP, dw.com

To było spotkanie na zaproszenie prezydenta Donalda Trumpa, przyjacielskie, bo przecież do jego prywatnego apartamentu w Trump Tower - powiedział w rozmowie z korespondentem "Faktów" TVN Marcinem Wroną prezydent Andrzej Duda, zapytany o spotkanie z byłym prezydentem USA. - To było bardzo miłe i to była bardzo miła rozmowa, ale oczywiście prezydent zapytał mnie o sytuację w naszej części świata, jak ja postrzegam sytuację na Ukrainie - dodał.

Andrzej Duda w rozmowie z reporterem "Faktów" TVN o spotkaniu z Donaldem Trumpem. "To było bardzo miłe"

Andrzej Duda w rozmowie z reporterem "Faktów" TVN o spotkaniu z Donaldem Trumpem. "To było bardzo miłe"

Źródło:
TVN24, PAP

Fentanyl to śmierć i to trzeba zapamiętać. Bo młodzi myślą, że to fajny "odlot". Tylko w niewielkim Żurominie na Mazowszu, tylko od początku roku przez fentanyl zmarło aż pięć osób. Wiadomo, kim są dilerzy. Policja prowadzi śledztwo, ale nic się nie zmienia. Materiał Dariusza Łapińskiego w Faktach TVN.

Tylko w niewielkim Żurominie na Mazowszu od początku roku przez fentanyl zmarło aż pięć osób

Tylko w niewielkim Żurominie na Mazowszu od początku roku przez fentanyl zmarło aż pięć osób

Źródło:
Fakty TVN, Uwaga!
Cory miał 48 lat, David 18, Nicholas rok. "Fetty" mógłby zabić wszystkich Amerykanów

Cory miał 48 lat, David 18, Nicholas rok. "Fetty" mógłby zabić wszystkich Amerykanów

Źródło:
tvn24.pl
Premium

To oburzające, że my tej ustawy jeszcze nie wrzuciliśmy pod obrady Sejmu. Nie rozumiem, jaki problem ma Władysław Kosiniak-Kamysz - mówiła wiceministra Joanna Scheuring-Wielgus z klubu Lewicy o ustawie o związkach partnerskich. W "Faktach po Faktach" zapowiedziała, że "jeżeli PSL będzie hamował ten projekt", to zostanie on złożony przez Lewicę.

Spór o ustawę o związkach partnerskich. "Jeżeli PSL będzie hamował ten projekt, to my go złożymy jako Lewica"

Spór o ustawę o związkach partnerskich. "Jeżeli PSL będzie hamował ten projekt, to my go złożymy jako Lewica"

Źródło:
TVN24

Policja w Wielkiej Brytanii rozbiła globalny gang cybernetyczny oskarżony o oszustwa na masową skalę. Aresztowano 37 osób na całym świecie, obecnie służby kontaktują się z pokrzywdzonymi. Oszuści bombardowali ofiary wiadomościami mającymi na celu nakłonienie ich do dokonania płatności online. Pozyskali 480 tysięcy numerów kart i 64 tysiące kodów PIN.

Ukradli 480 tysięcy numerów kart i 64 tysiące kodów PIN. Cybergang rozbity

Ukradli 480 tysięcy numerów kart i 64 tysiące kodów PIN. Cybergang rozbity

Źródło:
BBC

To nie jest przejaw fiskalizmu państwa, które szuka pieniędzy w kieszeniach kolejnej grupy osób, ale gra o uzdrowienie rynku pracy - tak plan pełnego oskładkowania zleceń i umów o dzieło komentuje Łukasz Kozłowski, główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich i członek rady nadzorczej Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Jak ocenił, pod względem obowiązujących rozwiązań Polska jest "absolutnym ewenementem" w Europie.

Polska "absolutnym ewenementem". Rząd szykuje ważną zmianę dla pracowników

Polska "absolutnym ewenementem". Rząd szykuje ważną zmianę dla pracowników

Źródło:
tvn24.pl

Chciałbym, żeby efektem tego spotkania było przegłosowanie przez większość w Kongresie pakietu pomocowego dla Ukrainy. Jeżeli to się udało przekazać prezydentowi Trumpowi, to bardzo dobrze - powiedział minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, odnosząc się do spotkania Andrzeja Dudy z byłym prezydentem Stanów Zjednoczonych i kandydatem w nadchodzących wyborach prezydenckich w USA. - Doradzałbym prezydentowi, jeśli mogę, by tak ostentacyjnie nie popierał jednej czy drugiej strony. A co będzie, jeśli Donald Trump przegra? - zastanawiał się wiceminister sprawiedliwości Krzysztof Śmiszek (klub Lewica).

Echa spotkania prezydenta z Donaldem Trumpem. "Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której takie kroki nie są uzgadniane"

Echa spotkania prezydenta z Donaldem Trumpem. "Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której takie kroki nie są uzgadniane"

Źródło:
TVN24

2 613 926 koron szwedzkich zebrano na pomoc rodzinie Michała Janickiego zamordowanego w Sztokholmie - poinformowali inicjatorzy dwóch kwest.

Prawie milion złotych na pomoc rodzinie zamordowanego w Sztokholmie

Prawie milion złotych na pomoc rodzinie zamordowanego w Sztokholmie

Źródło:
PAP

Wieloletni prezydent Gdyni Wojciech Szczurek uzyskał trzeci wynik w wyborach samorządowych i nie wszedł do drugiej tury. Zapowiedział jednak, na kogo odda w niedzielę swój głos. - Zagłosuję na Tadeusza Szemiota. Jest wieloletnim gdyńskim radnym, doświadczonym samorządowcem, który rozumie, jak działa miasto - przekazał w mediach społecznościowych.

Wojciech Szczurek zachęca do udziału w wyborach. Mówi, na kogo zagłosuje 

Wojciech Szczurek zachęca do udziału w wyborach. Mówi, na kogo zagłosuje 

Źródło:
tvn24.pl

Wybudzanie ze śpiączki to długi i trudny proces, ale potrafi dać radość. Ta radość to na przykład lekkie mrugnięcie okiem, to ruch głowy albo wyprostowana noga. Chodzenie, albo jazda na nartach, to już pełnia szczęścia, ale takie szczęście po wybudzeniu ze śpiączki też się zdarza.

Wybudzanie ze śpiączki to długi i trudny proces. "Cieszy nas każde mrugniecie, każde wyprostowanie nóżki"

Wybudzanie ze śpiączki to długi i trudny proces. "Cieszy nas każde mrugniecie, każde wyprostowanie nóżki"

Źródło:
Fakty TVN

Posłanka PiS Joanna Lichocka zaalarmowała swoich odbiorców, że we Wrocławiu powstał "ruchomy meczet". W poście nawiązała do kwestii nielegalnych migrantów, Donalda Tuska i Unii Europejskiej. Posłanka mija się z prawdą. Pokazujemy, co rzeczywiście stoi przy Stadionie Olimpijskim w stolicy Dolnego Śląska.

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

Źródło:
Konkret24

W niedzielę w drugiej turze wyborów prezydenckich w Zielonej Górze zmierzą się kandydat Koalicji Obywatelskiej Marcin Pabierowski i urzędujący prezydent Janusz Kubicki. W pierwszej turze sensacyjnie wygrał kandydat KO. Efekt? Rewolucja w kampanii Kubickiego. Zmienił się szef sztabu, prezydent spędza całe dnie na ulicy i obiecuje tak wiele, że trudno to zliczyć i... uwierzyć.

Sensacyjna wygrana w pierwszej turze i nagłe ożywienie kampanii prezydenta

Sensacyjna wygrana w pierwszej turze i nagłe ożywienie kampanii prezydenta

Źródło:
tvn24.pl

Możesz zostać tak długo, jak chcesz - powiedział premier Australii Anthony Albanese, zwracając się do Damiena Guerota - pracownika budowlanego z Francji, który stanął na drodze nożownikowi w centrum handlowym w Sydney. Okrzyknięty bohaterem Francuz w rozmowie z mediami przyznał, że ma wizę pracowniczą, która wygaśnie w ciągu kilku miesięcy.

To Francuz stanął na drodze nożownika w Sydney. Chcą przyznać bohaterowi australijskie obywatelstwo

To Francuz stanął na drodze nożownika w Sydney. Chcą przyznać bohaterowi australijskie obywatelstwo

Źródło:
Reuters, ABC, tvn24.pl

Brazylijska policja zatrzymała kobietę, która przywiozła do banku zwłoki 68-latka na wózku inwalidzkim. Z nagrania monitoringu wynika, że kobieta chciała wziąć pożyczkę w imieniu zmarłego wiele godzin wcześniej mężczyzny.

Policja: weszła do banku ze zmarłym na wózku. Chciała, by dali mu pożyczkę

Policja: weszła do banku ze zmarłym na wózku. Chciała, by dali mu pożyczkę

Źródło:
Reuters, Correio Braziliense

W gospodarstwie pod Opocznem (woj. łódzkie), które od Lasów Państwowych dzierżawi rodzina ministra w rządzie PiS Roberta Telusa, odnaleziono trzy martwe konie. Od lat prowadzona jest tam hodowla konika polskiego. Leśnicy podczas kontroli stwierdzili dodatkowo nieprawidłowości przy ogrodzeniu, które ma sięgać poza dzierżawione grunty. Poseł PiS przekonuje, że konie zagryzły wilki, a całą sprawę nazywa chucpą polityczną.

Martwe konie w stawie. Kontrola w gospodarstwie rodziny ministra PiS

Martwe konie w stawie. Kontrola w gospodarstwie rodziny ministra PiS

Źródło:
tvn24.pl

IMGW wydał alarmy meteorologiczne. W nocy niebezpiecznie będzie w prawie wszystkich województwach. Jezdnie i chodniki skuje lód, a temperatura przy gruncie spadnie do nawet -6 stopni Celsjusza.

Oblodzone drogi i mróz. IMGW ostrzega

Oblodzone drogi i mróz. IMGW ostrzega

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

W hali na terenie stoczni w Gdańsku Przeróbce operator wózka widłowego potrącił mężczyznę. 37-letni obywatel Gruzji zmarł w wyniku wstrząsu urazowego. Nowe ustalenia śledczych wskazują, że nie był to nieszczęśliwy wypadek, a zabójstwo.

Pracownik zginął przygnieciony wózkiem widłowym. Prokuratura: to nie był wypadek

Pracownik zginął przygnieciony wózkiem widłowym. Prokuratura: to nie był wypadek

Źródło:
tvn24.pl

W Krynicy-Zdrój (woj. małopolskie) doszło do niebezpiecznego zdarzenia. 80-latek zjechał na przeciwległy pas ruchu przed rondem i zaczął jechać pod prąd. Inny kierowca, widząc to zachowanie zarejestrował całą sytuację i ruszył za autem. Nagranie dostaliśmy na Kontakt 24.

Jechał pod prąd. "Powiedział, że w Kalifornii nie mają rond". Nagranie

Jechał pod prąd. "Powiedział, że w Kalifornii nie mają rond". Nagranie

Źródło:
tvn24.pl, kontakt 24

Takich wyborów w Rzeszowie jeszcze nie było. Po raz pierwszy od dwóch dekad, aby wybrać gospodarza stolicy Podkarpacia, potrzebna jest wyborcza dogrywka. Zmierzą się w niej ubiegający się o reelekcję Konrad Fijołek, który startuje z własnego komitetu i Waldemar Szumny, kandydat PiS. W piątek staną do ostatniej przed ciszą wyborczą debaty. Poprowadzi ją Jacek Strojny, który odpadł z wyścigu do ratusza, ale może rozdawać karty w nowej radzie miasta.

Socjolog kontra matematyk. Historyczna dogrywka wyborcza w Rzeszowie

Socjolog kontra matematyk. Historyczna dogrywka wyborcza w Rzeszowie

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Z policyjnych statystyk za 2023 rok wynika, że najczęściej pijanych kierowców spotkamy w dwóch regionach. To kujawsko-pomorskie i dolnośląskie. Z kolei najrzadziej na jazdę po alkoholu decydują się mieszkańcy Małopolski i Podkarpacia.

W tych regionach najczęściej jeżdżą po pijaku

W tych regionach najczęściej jeżdżą po pijaku

Źródło:
tvn24.pl

Sąd Okręgowy w Warszawie uchylił 80 tysięcy złotych kary, którą jednoosobowo i bezpodstawnie próbował nałożyć na "Fakty" TVN przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski. To nie była jedyna ani najwyższa kara, którą przewodniczący próbował zastraszyć wolne media. Kiedyś powiedział o sobie, że jest talibem. Jak rozprawia się zatem z wolnymi mediami, których wolności nie toleruje?

Sąd uchylił karę, którą próbował na "Fakty" nałożyć przewodniczący KRRiT. "Jednoosobowy król mediów"

Sąd uchylił karę, którą próbował na "Fakty" nałożyć przewodniczący KRRiT. "Jednoosobowy król mediów"

Źródło:
Fakty TVN

Przewodniczący Krajowej Rady Maciej Świrski przegrał właśnie przed sądem z TVN. Stacja nie musi zapłacić kary, którą jednoosobowo na nią nałożył. Sąd podkreślił, że kara była nieadekwatna i przesadna. Przewodniczący, który sam siebie nazywa talibem, sam decyduje, czy coś jest złamaniem prawa, czy nie. Karze nadawców, ale tylko tych, którzy myślą inaczej niż on i partia, która rekomendowała go do Rady. Ściga i zastrasza media, nie czekając na wyroki sądów. To w czystej postaci cenzura i chęć wywołania efektu mrożącego wśród dziennikarzy, mówią przedstawiciele wolnych mediów.

Dlaczego przewodniczący, który istoty mediów nie rozumie, nazywa siebie talibem

Dlaczego przewodniczący, który istoty mediów nie rozumie, nazywa siebie talibem

Źródło:
tvn24.pl

Największy i najbardziej zaawansowany polski satelita zostanie w tym roku wyniesiony na orbitę okołoziemską. Technologia wykorzystana do jego budowy w przyszłości może zostać użyta także podczas misji w stronę Srebrnego Globu. Reporter TVN24 BiS Hubert Kijek był jedną z pierwszych osób, która miała okazję zobaczyć ten wyjątkowy sprzęt na żywo i porozmawiać z jego twórcami.

To najbardziej zaawansowany polski satelita. Zobacz go z bliska

To najbardziej zaawansowany polski satelita. Zobacz go z bliska

Źródło:
TVN24, PAP

Zabezpieczono monitoring, przesłuchano pierwszych świadków. Prokuratura prowadzi dochodzenie w sprawie zatrucia w jednej z podwarszawskich szkół. Ucierpiało tam 41 osób.

Zatrucie w podwarszawskiej szkole, kilkadziesiąt osób ucierpiało. Prokuratura o pierwszych ustaleniach śledztwa

Zatrucie w podwarszawskiej szkole, kilkadziesiąt osób ucierpiało. Prokuratura o pierwszych ustaleniach śledztwa

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Według posłanki PiS Marleny Maląg proponowane przez obecny rząd "babciowe" oznacza likwidację programu wprowadzonego przez rząd Zjednoczonej Prawicy. "Znów oszukali?", "będą zabierać?" - pytała była minister rodziny. To manipulacja. Wyjaśniamy, czy rodzice rzeczywiście stracą na nowym świadczeniu.

Maląg: "babciowe" oznacza likwidację rodzinnego kapitału opiekuńczego. Co pominęła była minister?

Maląg: "babciowe" oznacza likwidację rodzinnego kapitału opiekuńczego. Co pominęła była minister?

Źródło:
Konkret24

Kampania "Wybory bez picu" organizowana przez Komitet Obrony Demokracji otrzymała w środę w Londynie główną Platynową Nagrodę SABRE Awards. "Wybory bez picu" to społeczna akcja kontroli wyborów przeprowadzona podczas ostatnich wyborów parlamentarnych w Polsce.

Kampania społeczna "Wybory bez picu" z główną nagrodą w Londynie

Kampania społeczna "Wybory bez picu" z główną nagrodą w Londynie

Źródło:
tvn24.pl

Sugerując się tekstami niektórych serwisów internetowych, polscy internauci gratulują Słowakom, że "odrzucili pakt migracyjny" i piszą, że rząd Donalda Tuska powinien zrobić to samo. Sęk w tym, że Słowacja nic nie odrzuciła, a Polska - i Węgry - przyjmują takie samo stanowisko. Wyjaśniamy, na czym polega rozpowszechniany w internecie manipulacyjny przekaz.

Słowacja "odrzuca unijny pakt migracyjny, a Polska?" Uproszczenie i manipulacja

Słowacja "odrzuca unijny pakt migracyjny, a Polska?" Uproszczenie i manipulacja

Źródło:
Konkret24

Spiker Mike Johnson ogłosił, że podtrzymuje swój plan wprowadzenia pod obrady izby projektów ustaw dotyczących środków na pomoc dla Ukrainy, Izraela i państw regionu Indo-Pacyfiku. Czwarty projekt ma dotyczyć środków "przeciwstawienia się Rosji, Chinom i Iranowi". Johnson przekazał, że głosowania w tej sprawie mają się odbyć w sobotni wieczór. Prezydent Joe Biden poparł zaproponowany pakiet ustaw, zaapelował do obu izb Kongresu o szybkie uchwalenie tych projektów i zapowiedział, że niezwłocznie je podpisze.

Izba Reprezentantów USA ma się zająć pakietem dla Ukrainy. Biden: trzeba wysłać światu sygnał

Izba Reprezentantów USA ma się zająć pakietem dla Ukrainy. Biden: trzeba wysłać światu sygnał

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP

Ogłoszono tegorocznego laureata nagrody World Press Photo. Zwycięzcą został Mohammed Salem za zdjęcie dokumentujące konflikt w Strefie Gazy. Fotografia przedstawia kobietę obejmującą ciało pięcioletniej siostrzenicy, która zginęła wraz z matką i siostrą, gdy izraelska rakieta uderzyła w ich dom w Khan Younis.

"Z troską i szacunkiem" przedstawia "niewyobrażalną stratę". Oto zdjęcie, które zwyciężyło w World Press Photo 2024

"Z troską i szacunkiem" przedstawia "niewyobrażalną stratę". Oto zdjęcie, które zwyciężyło w World Press Photo 2024

Źródło:
tvn24.pl, Reuters, worldpressphoto.org

Doszło do kolejnej erupcji wulkanu Ruang położonego na indonezyjskiej wyspie o takiej samej nazwie. Władze wydały ostrzeżenie przed tsunami. Zamknięto też międzynarodowe lotnisko w mieście Manado.

Przez erupcję wulkanu zamknięto lotnisko. "Musimy zachować czujność"

Przez erupcję wulkanu zamknięto lotnisko. "Musimy zachować czujność"

Źródło:
Reuters, PAP, CNN