Premiery kinowe - styczeń 2023. Najciekawsze nowości, filmy które warto zobaczyć

Źródło:
tvn24.pl
"Na twoim miejscu" reż. Antonio Galdamez
"Na twoim miejscu" reż. Antonio GaldamezTVN Warner Bros. Discovery
wideo 2/7
"Na twoim miejscu" reż. Antonio GaldamezTVN Warner Bros. Discovery

Rok 2023 w polskich kinach rozpoczął się z przytupem. Miłośniczki i miłośnicy dużego ekranu doczekali się głośnych tytułów, które wymieniane są jako oscarowi faworyci. Oferta jest jednak znacznie bogatsza. Wśród filmów, które w styczniu trafią do kin, są przynajmniej dwa dowody na to, że polska komedia ma się bardzo dobrze. Oto pięć najciekawszych premier kinowych stycznia, które wybrał reporter tvn24.pl Tomasz-Marcin Wrona.

2023 rok zapowiada się ekscytująco dla tych, którzy uwielbiają spędzać czas w ciemnych salach kinowych. Do dystrybucji trafią bądź już trafiły tytuły, o których zrobiło się głośno podczas ubiegłorocznych wydarzeń filmowych. Są wśród nich także oscarowi faworyci i godne uwagi debiuty. Tak też będzie w styczniu. Wśród blisko 30 nowości, które trafią do kin w pierwszym miesiącu roku, są filmy, których nie można przegapić. Pięć z nich wybrał i opisał Tomasz-Marcin Wrona, reporter tvn24.pl.

"Na twoim miejscu"

Kino środka najogólniej można opisać jako produkcje pomiędzy kinem komercyjnym a autorskim. A zatem - teoretycznie - powinny sięgać po to, co najlepsze w kinie autorskim, by w efekcie trafić do jak najszerszego grona odbiorców. Rzecz wbrew pozorom nie jest łatwa. Szczególnie w przypadku komedii, która sama w sobie bywa pułapką. Wielu filmowców poległo na takich próbach, sięgając po najłatwiejszy komizm, nie wykraczający poza sztubackie żarciki czy oklepane schematy. Żeby było jasne: to uogólnienie nie obejmuje twórców niezależnych, którzy w autorski sposób wykazują się poczuciem humoru. Ale nawet w rodzimym głównym nurcie coraz częściej pojawiają się dobrze skrojone komedie.

"Na twoim miejscu" reż. Antonio Galdamezfot. Bartosz Mrozowski/TVN Warner Bros. Discovery

Tak jest w przypadku "Na twoim miejscu" w reżyserii Antonio Galdameza. Absolwent Wydziału Reżyserii Szkoły Filmowej w Łodzi zwracał na siebie uwagę swoimi etiudami studenckimi oraz krótkimi metrażami. Te przyniosły mu wiele wyróżnień i nagród. "Na twoim miejscu" jest jego pełnometrażowym debiutem fabularnym. Scenariusz napisali: Łukasz Światowiec (współscenarzysta między innymi: "Planety singli" oraz "Juliusza") oraz Anna Bielak (współpracowała między innymi przy scenariuszu serialu "Król"). Duet scenarzystów wykazał się ogromną odwagą, sięgając po motyw zamiany ciałami, który w ostatnich dekadach pojawiał się już w najróżniejszych odsłonach, w rozmaitych produkcjach. W ujęciu Bielak i Światowca nie traci jednak na świeżości. W tym zabawnym, wyważonym, nienachalnym i inteligentnym filmie Galdamez przygląda się różnym sytuacjom i prowadzi widza do wniosku, że nie ma tu jednoznacznie dobrych czy złych postaci. Pozostawia również sporą dowolność do interpretacji i własnych przemyśleń.

O czym jest film? Kaśka i Krzyś to z pozoru zwyczajne małżeństwo po trzydziestce. Ona zajmuje się domem, pracuje jako nauczycielka w przedszkolu prowadzonym przez matkę i dba o to, żeby kilkuletniemu synkowi - Tadziowi - niczego nie brakowało. On zaś pracuje w jednej z warszawskich agencji reklamowych, gdzie właśnie przygotowuje projekt dla japońskiego klienta. W domu położonym w dobrej dzielnicy bywa rzadko. A gdy już jest, to jego rozmowy z żoną niemal zawsze kończą się kłótnią. Chociaż pozornie maja wszystko, ich związek coraz szybciej zbliża się ku końcowi. Wtedy dochodzi do nieoczekiwanej zamiany ciał - ona budzi się jako on i na odwrót. To powoduje szereg niedogodności i niejednokrotnie zaskakujących, śmiesznych sytuacji. Kaśka i Krzyś zmuszeni zostają do intensywnej współpracy. Paulina Gałązka i Miron Jagniewski, odtwórcy ról głównych bohaterów, brawurowo żonglują własnymi interpretacjami Kaśki i Krzysia. Zarówno Gałązka, jak i Jagniewski, niezależnie, czy w danym momencie są "Kaśką" czy "Krzysiem", są bardzo wiarygodni za sprawą świadomego wykorzystania mimiki (szczególnie Jagniewski robi to błyskotliwie), drobnych gestów czy sposobu poruszania się. Taki duet je się łyżkami.

"Na twoim miejscu" w reżyserii Antonio Galdameza w kinach od 6 stycznia.

Paulina Gałązka o filmie "Na twoim miejscu"
Paulina Gałązka o filmie "Na twoim miejscu"TVN24

"W trójkącie"

Ruben Östlund zdążył przyzwyczaić świat filmowy, że każdy kolejny jego tytuł jest prawdziwą petardą. Zresztą pięć z sześciu jego dotychczasowych pełnometrażowych fabuł premierę miało w ramach Festiwalu Filmowego w Cannes. Każdym z nich udowadniał, że współczesna kinematografia nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa, a kino autorskie może być równie świetną, a zarazem intelektualną rozrywką. Gdy w 2017 roku w Konkursie Głównym canneńskiego festiwalu zaprezentował "The Square", pojawiły się bardzo różne opinie, jednak film stał się najpierw jednym z głównych faworytów do Złotej Palmy, a potem jej zdobywcą. Szwed śmiało sięgnął swoją produkcją po najbardziej prestiżowy laur w świecie filmowym, określany jako filmowy odpowiednik Nagrody Nobla.

Ruben Östlund: nie jestem filmowym prowokatorem
Ruben Östlund: nie jestem filmowym prowokatoremtvn24.pl

Podobnie stało się podczas tegorocznej edycji francuskiego wydarzenia. "W trójkącie" wzbudził zachwyt, nawet wśród tej części krytyków, która dotychczas była mu nieprzychylna. Ostatecznie sięgnął po drugą w karierze Złotą Palmę. Tym samym dołączył do elitarnego grona twórców, których dwa filmy docenione zostały dwiema najważniejszymi nagrodami. W historii festiwalu przed Östlundem "podwójnych" zwycięzców było ośmiu i jeden duet reżyserski - bracia Dardenne (Jean-Pierre i Luc). Pierwszym z nich był szwedzki twórca Alf Sjöberg, którego filmy docenione zostały w 1946 i 1951 roku. W związku z tym, że Złota Palma zastąpiła dotychczasową Wielką Nagrodę Festiwalu w 1955 roku, Sjöberga pomija się w gronie dwukrotnych zdobywców Złotej Palmy. Östlund natomiast jest dopiero trzecim filmowcem, który wygrał canneńskie Konkursy Główne dwoma kolejnymi filmami (wcześniej udało się to jedynie Billiemu Augustowi i Michaelowi Hanekemu).

"W trójkącie" Rubena Östlundafot. Fredrik Wenzel ©Plattform Produktion / Gutek Film

Szwedzki twórca swoimi filmami nie bierze jeńców. Jest prawdziwy do bólu. Z każdą kolejną tragifarsą (czy jak część krytyków eufemistycznie określa je "satyrą"), obnaża społeczne nierówności, punktuje absurdy tych, którzy chcą stanowić współczesne elity, bezwstydnie uwypukla ludzką głupotę. A wszystko po to, żeby skłonić do zastanowienia się nad najważniejszymi wartościami i kondycją współczesnego człowieczeństwa. Tak też jest we "W trójkącie". Chociaż polskie tłumaczenie tytułu jest jedną z możliwości interpretacyjnych, to bardziej akuratnym jest oryginalny "Triangle of Sadness" - czyli "trójkąt smutku". Jeśli popatrzy się na film z perspektywy smutku, można dojść do bardzo gorzkich wniosków. Tak czy tak, Szwed na swój celownik bierze zachodnie elity: przedstawicieli branży mody, nowobogackiego handlarza "gównem" (jak sam określa siebie ów bohater), właścicieli fabryki broni i tych, którzy łudzą się, że mają jakąkolwiek władzę.

CZYTAJ TAKŻE: "Uwielbiam sytuacje, w których coś zrywa normy społeczne, a ludzie nie potrafią się w nich odnaleźć" [rozmowa Tomasza-Marcina Wrony z Rubenem Östlundem]

Östlund udowadnia również, że piękne ciało, bogactwo, pozycja społeczna czy zawodowa, czy tysiące fanów w portalach społecznościowych, są traktowane jak współczesna waluta, która w starciu z rzeczywistością ma jedynie iluzoryczną wartość i jest w zasadzie bez znaczenia. Filmowiec po raz kolejny stawia bohaterki i bohaterów w sytuacjach skrajnych, a nawet ekstremalnych, odwraca panujące hierarchie, wyzwala w swoich postaciach atawistyczne instynkty. Wszystko po to, by przyjrzeć się różnym typom jednostek, pozbawionym masek, zmuszonym do mierzenia się ze samym sobą. Całość podaje w gęstych oparach absurdu, przez co ten gorzki, aktualny i uniwersalny portret współczesnego człowieka można potraktować jako świetną rozrywkę. "W trójkącie" zaskoczy nawet najwierniejszych fanów szwedzkiego twórcy. 

"W trójkącie" w reżyserii Rubena Östlunda w kinach od 6 stycznia.

"W trójkącie" reż. Ruben Östlund
"W trójkącie" reż. Ruben Östlund Festival de Cannes

"Duchy Inisherin"

52-letni brytyjski dramaturg, scenarzysta, reżyser i producent filmowy Martin McDonagh ma w dorobku tylko cztery pełnometrażowe fabuły. Ale każdą z nich umacniał swoją pozycję jednego z najoryginalniejszych twórców współczesnego kina. Karierę rozpoczął jako dramaturg w pierwszej połowie lat 90. Natomiast w 2004 roku nakręcił swój pierwszy krótki metraż "Sześciostrzałowiec" z Brendanem Gleesonem w roli głównej, za który w 2006 roku McDonagh otrzymał Oscara dla najlepszego aktorskiego filmu krótkometrażowego. W 2008 roku brawurowo wszedł do kin z czarną komedią "Najpierw strzelaj, potem zwiedzaj" podczas Festiwalu Sundance.

Minęło już ponad pięć lat od spektakularnego sukcesu trzeciego jego filmu "Trzy billboardy za Ebbing, Missouri", za który otrzymał między innymi nagrodę za najlepszy scenariusz Konkursu Głównego Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Wenecji. Za "Duchy Inishernin" McDonagh również nagrodzony został za scenariusz tegorocznej edycji weneckiego festiwalu, a grający jedną z głównych ról Collin Farrell otrzymał Puchar Volpiego dla najlepszego aktora. Film zaś stał się szybko jednym z najmocniejszych pretendentów do najważniejszych nagród filmowych w tym sezonie.

"Duchy Inisherin" reż. Martin McDonaghFot. Jonathan Hession / Searchlight Pictures / 20th Century Studios

Fabuła "Duchów Inisherin" w luźny sposób nawiązuje do sztuki o tym samym tytule, którą McDonagh napisał w połowie lat 90. Zamykała ona jego drugą trylogię irlandzką, ale nigdy nie trafiła do druku. Dramaturg uznał, że jest zła, chociaż nie wykluczył, że w przyszłości do niej wróci. Być może dobrze się stało, iż ten pomysł na lata trafił do szuflady. W ten oto sposób Brytyjczyk stworzył dogłębnie przemyślany, najbardziej poruszający film w swojej karierze. Jak mało kto, McDonagh potrafi w przystępny sposób łączyć warsztat i fascynacje zarówno filmowe, jak i teatralne, budując wciągające studium rzeczywistości.

Tym razem to studium dotyczy męskości i męskiej emocjonalności w silnie patriarchalnej, konserwatywnej rzeczywistości lat 20. ubiegłego wieku. Akcja toczy się w 1923 roku, w czasie kończącej się irlandzkiej wojny domowej na małej, fikcyjnej wysepce, oddalonej nieco od Irlandii. Colm Doherty (niesamowity Brendan Gleeson) postanawia skupić się na komponowaniu i tworzeniu czegoś, dzięki czemu zostanie zapamiętany. W związku z tym zaczyna ignorować Pádraica Súilleabháina (jedna z najlepszych ról Collina Farrella), z którym przyjaźnił się niemal całe życie. W efekcie dotychczasowa relacja zmienia się w konflikt, wypełniony niewypowiedzianym, skumulowanym wzajemnym gniewem. Ta wyważona tragikomedia, utkana z makabrycznych elementów i absurdalnego czarnego humoru - który jest znakiem rozpoznawczym McDonagha - bardzo mocno chwyta za serce. Rzadko się zdarza, żeby przytłaczająca i wszechobecna samotność, w tak lekki sposób motywowała do kolejnych refleksji. A z zupełnie innej perspektywy: "Duchy Inisherin" - chociaż napisane i wyreżyserowane przez McDonagha - w precyzyjny sposób przypominają, że film jest grą zespołową, w której wszyscy są równi, ważni i niezbędni.

"Duchy Inisherin" w reżyserii Martina McDonagha w kinach od 20 stycznia.

"Duchy Inisherin" reż. Martin McDonagh
"Duchy Inisherin" reż. Martin McDonagh20th Century Studios Polska/ Disney Polska

"Niebezpieczni dżentelmeni"

Pozostańmy w oparach filmowego absurdu. Nie brakuje go w kolejnym filmie - "Niebezpieczni dżentelmeni", nawet jeśli tu absurdalność całej historii ma zupełnie inny charakter i odmienną atmosferę. Warto było czekać, by w polskiej kinematografii pojawił się taki film. "Niebezpieczni dżentelmeni" to debiutancki pełen metraż - zarówno reżyserski, jak i scenopisarski - Macieja Kawalskiego. Trzeba podkreślić, że końcowy efekt nie byłby tak udany, gdyby nie producencki tercet - Agnieszka Dziedzic, Leszek Bodzak i Aneta Hickinbotham.

"Niebezpieczni dżentelmeni" reż. Maciej KawalskiKino Świat

"Niebezpieczni dżentelmeni" wciągają widza od pierwszej sceny, nie pozwalając mu nawet na chwilę oderwać się od ekranu. Warto zauważyć, że w tej czarnej komedii z elementami kryminału jest coś niezwykle świeżego, nawet jeśli widz dostrzeże w niej skojarzenia z innymi filmami. Reżyser zamiast wyważać otwarte drzwi, błyskotliwie czerpie z najlepszych wzorców: nowofalowych francuskich komedii, atmosfery z kinowych ekranizacji powieści Agathy Christie, a całość okrasza kampową estetyką produkcji Quentina Tarantino. Akcję natomiast wrzuca do Zakopanego początku XX wieku, gdzie w epicki sposób imprezują najwybitniejsi przedstawiciele polskiej kultury. Mamy tu więc między innymi Witkacego, Bronisława Malinowskiego, Tadeusza Boya-Żeleńskiego, Karola Szymanowskiego, Josepha Conrada czy Marię Pawlikowską-Jasnorzewską. Trzeba jednak bardzo wyraźnie zaznaczyć - to nie jest film historyczny. Kawalec jedynie wykorzystał fragmenty biografii najsłynniejszych Polaków tamtych czasów, rysując przekoloryzowane ich wersje. I bardzo dobrze, bo nie o historię tutaj chodzi.

"Niebezpieczni dżentelmeni" jest filmem śmiesznym, inteligentnym, refleksyjnym i boleśnie aktualnym. Z precyzją Gabrieli Zapolskiej przypomina o społecznej hipokryzji, dulszczyźnie i nierównościach społecznych. A cała sekwencja scen w teatrze, gdzie czuć ducha Tarantinowskich "Bękartów wojny", powinna znaleźć się w podręcznikach teorii kina jako doskonały przykład parafrazy czy interpolacji filmowej. W ostatnich latach nie brakowało nam spektakularnych debiutów reżyserskich. Jeżeli Kawalski przy kolejnych tytułach pozostanie wierny swojej wizji, intuicji i swojemu poczuciu humoru, ma ogromną szansę znaleźć się u boku takich klasyków polskiej komedii jak Stanisław Bareja, Sylwester Chęciński czy Marek Koterski.

"Niebezpieczni dżentelmeni" w reżyserii Macieja Kawalskiego w kinach od 20 stycznia.

"Niebezpieczni dżentelmeni" reż. Maciej Kawalski
"Niebezpieczni dżentelmeni" reż. Maciej KawalskiKino Świat

"Chleb i sól"

Na koniec prawdziwa perełka polskiego kina autorskiego. I kolejny bardzo udany debiut pełnometrażowy. Chociaż to jakoś dziwnie brzmi, bo stoi za nim 39-letni Damian Kocur - reżyser, filmowiec z ugruntowaną pozycją wypracowaną udanymi krótkimi metrażami fabularnymi i dokumentalnymi nagradzanymi nie tylko w Polsce, ale również w najróżniejszych zakątkach świata. Debiutancką pełnometrażową fabułą potwierdził jedynie, że jest utalentowanym wizjonerem z autorską wizją kina. Premiera "Chleba i soli" odbyła się we wrześniu w ramach sekcji Orrizonti Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Wenecji, gdzie Kocur otrzymał Nagrodę Specjalną Jury. Następnie doceniony został podczas festiwali w: Gdyni, Chociebużu (Niemcy), Kairze, Trieście, Antalyi (Turcja) czy Gijon.

"Chleb i sól" reż. Damian Kocurfot. Tomasz Woźniczka/Studio Munka/SFP/Kino Świat

"Chleb i sól" to inspirowana prawdziwymi zdarzeniami historia młodego, wybitnego pianisty - studenta Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina w Warszawie, który przyjeżdża na wakacje do rodzinnego miasteczka. Kocur, którego fascynuje łączenie dokumentalnego spojrzenia na rzeczywistość z uniwersalnym językiem filmu fabularnego, umiejętnie miesza te światy. Obsadę "Chleba i soli" stanowią aktorzy i aktorki niezawodowi, w tym Tymoteusz Bies (gwiazdor współczesnej polskiej pianistyki, wykładowca katowickiej Akademii Muzycznej) oraz jego brat Jacek. Ponadto w obsadzie znaleźli się znani ze sceny hip hopowej: Bartosz "Intruz" Olewiński i Wojciech "TPS" Walkiewicz. A o czym jest fabuła? Tymek wraca do rodzinnego, prowincjonalnego miasteczka, żeby wakacje spędzić z bratem, mamą i kumplami. To mają być ostatnie takie wakacje w jego życiu, po których ma wyruszyć do Niemiec na studia w ramach prestiżowego stypendium. W miasteczku ma wrażenie, że czas się zatrzymał, a jedyną nowością jest bar z kebabem. Niby wszystko pozostaje takie samo, ale on czuje się wyobcowany. To, co dla innych ważne i oczywiste, dla niego jest niezrozumiałe i - co najmniej - głupie. Karci brata, że nie dba o talent pianistyczny i nie ćwiczy wystarczająco dużo. Wyżywa swój gniew na chłopcu, który uczy się grać na pianinie, chociaż nie wiąże z muzyką przyszłości. Jednocześnie to, co dla niego jest zrozumiałe i oczywiste, okazuje się obce jego rodzinie i znajomym. Przygląda się spirali nienawiści i przemocy wobec "innych" spowodowaną - tak przynajmniej się wydaje - nudą "lokalsów".

"Chleb i sól" nasuwa skojarzenia z warsztatem między innymi Gaspara Noego, którego filmy w dużej mierze są efektem improwizacji na planie. Dokumentalne zacięcie Kocur wykorzystuje po to, żeby unikać prostych ocen, stawania po którejkolwiek stronie czy narzucania swojego sposobu myślenia. Zamiast tego pozostawia publiczność z rezonującymi dźwiękami fortepianu w najlepszym wydaniu. Gdy te znikają, pojawia się zaś cała masa pytań. Także tych bez odpowiedzi.

"Chleb i sól" w reżyserii Damiana Kocura w kinach od 27 stycznia.

Zwiastun filmu "Chleb i sól"
Zwiastun filmu "Chleb i sól"Studio Munka

Autorka/Autor:

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: fot. Bartosz Mrozowski/TVN Warner Bros. Discovery

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Władze Łotwy zaapelowały do rodaków o przekształcanie piwnic i innych pomieszczeń podziemnych ich domów w schrony przeciwlotnicze. Apel wystosowano z obawy przed Rosją, przy okazji tradycyjnego dnia sprzątania i porządkowania kraju.

Piwnice mają służyć za schrony. Ruszyło wielkie sprzątanie

Piwnice mają służyć za schrony. Ruszyło wielkie sprzątanie

Źródło:
PAP, tvn24.pl

21 procent badanych Polaków chce handlu w każdą niedzielę, dokładnie taki sam odsetek oczekuje całkowitego zakazu otwarcia sklepów w siódmy dzień tygodnia - wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie BIG InfoMonitor.

"Nie cieszymy się z niedziel, my do nich dokładamy". Wyniki sondażu

"Nie cieszymy się z niedziel, my do nich dokładamy". Wyniki sondażu

Źródło:
PAP

Wszyscy się śmieją, a powinni się bać - napisał w niedzielę rano w mediach społecznościowych premier Donald Tusk, komentując wystąpienie prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego na sobotniej konwencji partii dotyczącej przyszłości Unii Europejskiej.

Tusk po wystąpieniu Kaczyńskiego: wszyscy się śmieją, a powinni się bać

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Iracka gwiazda mediów społecznościowych Ghufran Sawadi, znana jako Umm Fahad, została zastrzelona w piątek wieczorem przed swoim domem w Bagdadzie - poinformowało CNN źródło w policji.

Gwiazda TikToka zastrzelona w Bagdadzie

Gwiazda TikToka zastrzelona w Bagdadzie

Źródło:
CNN

Jestem dorosłym mężczyzną, rywalizującym z sześciolatkiem. I czuję się wspaniale - powiedział Joe Biden w sobotę na corocznej kolacji z korespondentami Białego Domu, zarzucając niedojrzałość swojemu politycznemu rywalowi Donaldowi Trumpowi. Mówił także o znaczeniu wolnych mediów. Jesteście ważniejsi niż kiedykolwiek wcześniej - oświadczył, zwracając się do dziennikarzy.

Joe Biden na kolacji z dziennikarzami. Żartował z Donalda Trumpa i z samego siebie

Joe Biden na kolacji z dziennikarzami. Żartował z Donalda Trumpa i z samego siebie

Źródło:
TVN24, CNN, Reuters

W sobotę w Lotto po raz kolejny nie padła szóstka. W najbliższym losowaniu będzie można wygrać 14 milionów złotych. Główna wygrana padła natomiast w Lotto Plus. Oto wyniki Lotto oraz Lotto Plus z dnia 27 kwietnia 2024 roku.

Wyniki Lotto z 27 kwietnia 2024. Jakie liczby padły podczas ostatniego losowania?

Wyniki Lotto z 27 kwietnia 2024. Jakie liczby padły podczas ostatniego losowania?

Źródło:
tvn24.pl

Trwa ocena szkód wyrządzonych przez tornada, jakie w sobotnią noc przeszły nad częścią Stanów Zjednoczonych. W miejscowości Minden w stanie Iowa żywioł zniszczył prawie połowę budynków. Mieszkańcy opowiadali, że niektóre domy zostały po prostu zmiecione z powierzchni ziemi.

Tornado rozszarpało pół miasta. "Dom całkowicie zniknął z powierzchni ziemi"

Tornado rozszarpało pół miasta. "Dom całkowicie zniknął z powierzchni ziemi"

Źródło:
PAP, Reuters, Des Moines Register

Słychać było rechot prawej strony sali na dość oczywiste stwierdzenia, że Niemcy są naszym bardzo ważnym partnerem - mówił szef MSZ Radosław Sikorski w "Faktach po Faktach", komentując reakcje na jego wystąpienie o celach polityki zagranicznej. Przyznał, że "zdziwiła" go reakcja prezydenta. Sikorski przekazał też, że "pierwsze wnioski" o zmiany na stanowiskach ambasadorów poszły już do Andrzeja Dudy. - Zobaczymy, co pan prezydent zrobi - dodał.

Radosław Sikorski o reakcji Andrzeja Dudy na jego wystąpienie. "Zdziwiła mnie"

Radosław Sikorski o reakcji Andrzeja Dudy na jego wystąpienie. "Zdziwiła mnie"

Źródło:
TVN24
Jola Ogar-Hill: mam żonę i córkę, a w Polsce jestem bezdzietną panną

Jola Ogar-Hill: mam żonę i córkę, a w Polsce jestem bezdzietną panną

Premium

Lekarz ze szpitala w Gorzowie Wielkopolskim został aresztowany pod zarzutem zabójstwa. Chodzi o odmowę podjęcia uporczywej terapii po stwierdzeniu u pacjenta śmierci mózgu. Komisja medyków, którą powołał szpital, ustaliła, że lekarz nie jest winny, ale do prokuratury zwrócił się inny lekarz z tego samego szpitala.

Lekarz z Ukrainy usłyszał zarzut zabójstwa 86-latka. Zawiadomienie złożył jego kolega z pracy

Lekarz z Ukrainy usłyszał zarzut zabójstwa 86-latka. Zawiadomienie złożył jego kolega z pracy

Źródło:
Fakty TVN

Poznał w sieci kobietę, która zaproponowała mu założenie sklepu internetowego na azjatyckiej platformie sprzedażowej. Oferta była kusząca, skończyło się na stracie setek tysięcy złotych.

Zainwestował w "azjatycki sklep", stracił ponad 300 tysięcy złotych

Zainwestował w "azjatycki sklep", stracił ponad 300 tysięcy złotych

Źródło:
tvnwarszawa.pl

PiS zarejestrowało kandydatów do Parlamentu Europejskiego z okręgu numer 13, czyli województw zachodniopomorskiego i lubuskiego. Na pierwszym miejscu znalazł się europoseł Joachim Brudziński, drugie miejsce zajęła Elżbieta Rafalska, trzecie Małgorzata Golińska, czwarty jest Jerzy Materna, a piąty Artur Szałabawka.

"Mamy to!" Brudziński "jedynką" w wyborach do europarlamentu

"Mamy to!" Brudziński "jedynką" w wyborach do europarlamentu

Źródło:
PAP

Hamas opublikował w sobotę nowe nagranie, na którym widać dwóch izraelskich zakładników przetrzymywanych w Strefie Gazy od czasu ataku na Izrael w październiku 2023 roku. Jednym z nich jest Keith Siegel, którego żona została uwolniona podczas listopadowego rozejmu. - Nie mówię. Krzyczę i potrzebuję wsparcia od całego świata, aby pomógł uwolnić Keitha i wszystkich zakładników - oświadczyła kobieta w rozmowie z BBC.

Dwóch zakładników na nagraniu udostępnionym przez Hamas. Żona jednego z nich "woła" o pomoc

Dwóch zakładników na nagraniu udostępnionym przez Hamas. Żona jednego z nich "woła" o pomoc

Źródło:
Reuters, BBC

795 dni temu rozpoczęła się inwazja zbrojna Rosji na Ukrainę. Siły rosyjskie zaatakowały kilka obwodów ukraińskich używając dronów szturmowych Shahed. W rejonie lotniska wojskowego Rosjan na zaanektowanym Krymie było słychać potężny wybuch. Podsumowujemy, co wydarzyło się w ostatnich godzinach w Ukrainie i wokół niej.

Ukraina. Najważniejsze wydarzenia ostatnich godzin

Ukraina. Najważniejsze wydarzenia ostatnich godzin

Źródło:
PAP

Brazylijskie służby, w czasie poszukiwań zaginionego żołnierza, odnalazły siedem ciał w ukrytych grobach. Mogą to być ofiary lokalnych gangów zajmujących się między innymi handlem narkotykami. Nie potwierdzono dotąd, by któreś z ciał należało do wojskowego.

Szukali zaginionego żołnierza, odnaleźli siedem ciał

Szukali zaginionego żołnierza, odnaleźli siedem ciał

Źródło:
PAP

Rosyjska "flota widmo" przewozi na oczach Zachodu ropę naftową i broń omijając sankcje - pisze w sobotę włoski dziennik "Corriere della Sera". Transportowane przez statki uzbrojenie trafia na front ukraiński.

Transporty pod nosem Zachodu. "To znak, że na pokładzie był wrażliwy ładunek"

Transporty pod nosem Zachodu. "To znak, że na pokładzie był wrażliwy ładunek"

Źródło:
PAP

Koncern paliwowy Galp odkrył u brzegów Namibii, na południu Afryki, złoże ropy naftowej uważane za jedno z największych na świecie. Według wstępnych szacunków portugalskiej firmy zasobność złoża to co najmniej 10 miliardów baryłek ropy naftowej.

Odkryto potężne złoże ropy. Jedno z największych na świecie

Odkryto potężne złoże ropy. Jedno z największych na świecie

Źródło:
PAP

Po ośmiu latach od postawienia zarzutów dotyczących szpiegostwa, umorzono śledztwo wobec generałów Janusza Noska, Piotra Pytla oraz pułkownika Krzysztofa Duszy - przekazał adwokat jednego z oficerów. Dochodzenie, jak wynika z informacji tvn24.pl, trzykrotnie próbowano zakończyć jeszcze w czasach rządów Zjednoczonej Prawicy.

Koniec ośmioletniego śledztwa wobec generałów podejrzanych o szpiegostwo

Koniec ośmioletniego śledztwa wobec generałów podejrzanych o szpiegostwo

Źródło:
tvn24.pl, PAP

IMGW ostrzega przed zagrożeniami meteorologicznymi. W południowej Polsce obowiązują alarmy przed roztopami, które utrzymają się nawet do środy. Sprawdź, gdzie może być niebezpiecznie.

Alarmy IMGW. Sprawdź, gdzie należy uważać

Alarmy IMGW. Sprawdź, gdzie należy uważać

Źródło:
IMGW

Trąba powietrzna przeszła nad chińskim Kantonem, przyczyniając się do śmierci co najmniej pięciu osób. Jak podały lokalne media, żywioł uszkodził ponad 140 budynków. Prowincja Guangzhou, w której leży miasto, jest od ponad tygodnia nawiedzana przez burze z ulewami.

Uderzył wiatr, zaczęły sypać się iskry

Uderzył wiatr, zaczęły sypać się iskry

Źródło:
PAP, CNN, Xinhua

Polski turysta, odwiedzający norweski archipelag arktyczny Svalbard, został ukarany grzywną w wysokości ponad 1100 dolarów amerykańskich (blisko 4,5 tysiąca złotych) za zbliżenie się do morsa. Zachowanie zakłócające spokój dzikich zwierząt jest w tym miejscu niezgodne z prawem.

Turysta z Polski ukarany grzywną za zbliżenie się do morsa

Turysta z Polski ukarany grzywną za zbliżenie się do morsa

Źródło:
BBC

W Bogocie, stolicy Kolumbii, w domu mieszka rodzina z ponad 20 krowami. Warunki, w jakich są przetrzymywane, pozostawiają wiele do życzenia. Sprawą zainteresowały się lokalne władze oraz organizacje ochrony praw zwierząt.

Mieszkają w stolicy z ponad 20 krowami w domu

Mieszkają w stolicy z ponad 20 krowami w domu

Źródło:
noticiascaracol.com, El Pais, tvnmeteo.pl

Niecodzienna sytuacja w gospodarstwie rolnym w Łęce pod Łęczycą (woj. łódzkie). Pod maską ciągnika sikorki założyły gniazdo. - Orałam pole, bo mąż był w szpitalu i ten ptak siedział na tych jajkach i nic a nic się nie bał - opisuje właścicielka gospodarstwa. Przedstawiciel łódzkiego ogrodu zoologicznego przyznaje, że pierwszy raz słyszy o takiej sytuacji.

Założyła gniazdo pod maską ciągnika i "bierze udział w pracach polowych"

Założyła gniazdo pod maską ciągnika i "bierze udział w pracach polowych"

Źródło:
tvn24.pl

Już po raz czwarty Fundacja Grand Press uhonoruje Medalami Wolności Słowa Polaków w wyjątkowy sposób zasłużonych dla wolności wypowiedzi. Jak co roku swoich kandydatów mogą wskazywać również obywatele. 

Medal Wolności Słowa. Można zgłaszać kandydatów  

Medal Wolności Słowa. Można zgłaszać kandydatów  

Źródło:
Fundacja Grand Press

"Rada Polskich Mediów stanowczo sprzeciwia się bezprawnym i szkodliwym społecznie działaniom podejmowanym przez Przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wobec niezależnych mediów" - brzmi treść uchwały RPM. Sprawa dotyczy decyzji oraz wypowiedzi Macieja Świrskiego wymierzonych w redakcje TVN24, TOK FM.

Rada Polskich Mediów: działalność przewodniczącego KRRiT godzi w wolność słowa

Rada Polskich Mediów: działalność przewodniczącego KRRiT godzi w wolność słowa

Źródło:
tvn24.pl

Stacja informacyjna TVN24, należąca do globalnego koncernu medialnego Warner Bros. Discovery, była najbardziej opiniotwórczym medium w Polsce w marcu 2024 roku - wynika z najnowszego raportu Instytutu Monitorowania Mediów. Na informacje przekazywane na antenie TVN24 powoływano się ponad 4,2 tysiąca razy.

TVN24 liderem rankingu najbardziej opiniotwórczych mediów w Polsce

TVN24 liderem rankingu najbardziej opiniotwórczych mediów w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

W Polsce rządzący skazani są na megalomanię. Do takiego wniosku doszedłem, słuchając rozmowy Pawła Kowala z Moniką Olejnik. Kowal przekonywająco opowiadał o swoich rozległych kontaktach zagranicznych. Z opowieści tych wynikało, że jego rozmówcy przypisują nam kluczową rolę w rozgrywającym się na teranie Ukrainy konflikcie Rosja-Zachód. Piszę "konflikt Rosja-Zachód" z rozmysłem - nie żebym chciał pomniejszyć dzielność Ukraińców. Chodzi mi tylko o to, byśmy widzieli świat takim, jakim jest. Przychodzą mi te myśli do głowy, bo w tych dniach minęła 110. rocznica urodzin Jana Karskiego, a to on właśnie w czasie drugiej wojny światowej doszedł do przekonania, że Polacy nie chcą widzieć rzeczywistości takiej, jaką ona jest.

Mikromaniak Jan Karski 

Mikromaniak Jan Karski 

Źródło:
tvn24.pl

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o "miłosnym dramacie w sportowym świecie", czyli o filmie "Challengers" z Zendayą, który wszedł właśnie do kin. Na wielkim ekranie można też obejrzeć film "Back to Black. Historia Amy Winehouse" - pierwszą fabularną biografię wokalistki. Z kolei do księgarń trafiła książka o legendarnym zespole ABBA. Muzycy ujawnili niepublikowane wcześniej szczegóły z ich życia zawodowego i prywatnego. W programie nie zabrakło też nowinek ze świata gwiazd.

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Źródło:
tvn24.pl

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24