W warszawskim Teatrze Na Woli rozpoczyna się w sobotę VII edycja Międzynarodowego Festiwalu Sztuki Mimu. – Zaprezentujemy różne nurty tej sztuki, również takie, które czerpiąc z klasycznej pantomimy przekraczają jej dotychczasowe granice - powiedział portalowi tvn24.pl dyrektor imprezy, Bartek Ostapczuk.
W tym roku udało się zaprosić sześć, ale za to wyjątkowych przedstawień. – Aż trzy goszczące w tym roku u nas spektakle zostały wyróżnione na niezwykle elitarnym festiwalu w Edynburgu – z dumą podkreśla Ostapczuk. Grupy przyjeżdżają na festiwal z różnych części świata. Lata działalności pomogły wyrobić festiwalowi markę na świecie. – Ostatnio w środku nocy zadzwonił do mnie człowiek z Mongolii, wyobrażacie sobie? Chce przyjechać tylko po to, aby zobaczyć u nas te przedstawienia - opowiada z uśmiechem dyrektor.
W tej edycji festiwalu królować będzie różnorodność. – Zdecydowałem się zaprosić grupy w odmienny sposób używające naszej sztuki. Jedno jest pewne, zobaczymy piękne obrazy – dodaje Ostapczuk.
Istotnie, najprościej dzisiejszy teatr pantomimy określić można jako wyjątkowe połączenie sztuk wizualnych z muzyką. Wielu widzów ma wrażenie, że śni. Takie uczucie będzie zdecydowanie towarzyszyło przy oglądaniu przedstawienia Islands in the stream, rosyjskiej grupy Derevo, która gości, w tej lub innej formie, na niemal każdej edycji festiwalu. Ale trudno się dziwić – to prawdziwe gwiazdy Physical Theatre, którzy występują na całym świecie. Ich pełne poezji opowieści będzie można zobaczyć w Warszawie dwa razy, w tę sobotę oraz niedzielę.
Zupełnie inne podejście, może właśnie te najbardziej klasyczne, zaprezentuje rosyjska grupa "Shkidy", która ze swym zabawnym, ale i mądrym przedstawieniem Starry Story zamknie festiwal 29 sierpnia.
Ale pantomimy można użyć do bardzo wielu celów. Aby rozbawić, wzruszyć, zachwycić. I zapewne wszystkie te uczucia wzbudzą występujące do końca sierpnia grupy.
Jeżeli aktor dramatyczny wyjdzie na scenę i nie będzie mówić przez pięć minut, to nie stanie się nagle mimem. Pantomima to nie teatr bez słów, ale teatr poza słowami. Bartek Ostapczuk
Program festiwalu:
Więcej na www.mime.pl
Źródło: tvn24.pl, TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24.pl