"Szarlatan" Agnieszki Holland coraz bliżej Oscara

W nocy z 9 na 10 lutego polskiego czasu, a więc dwa miesiące później niż zwykle, Amerykańska Akademia Filmowa ogłosiła tytuły filmów, które trafiły na tzw. short listę i przejdą do dalszego etapu oscarowej rywalizacji.

Film Małgorzaty Szumowskiej i Michała Englerta "Śniegu już nigdy nie będzie" był wysoko oceniany przez ekspertów za oceanem i wieszczono mu nawet oscarową nominację, ostatecznie jednak nie przeszedł do dalszego etapu walki o statuetkę w kategorii film międzynarodowy. Reprezentujący Czechy obraz Agnieszki Holland znajduje się na tej liście.

Przypomnijmy, że w ubiegłym roku nominację do Oscara zdobył znakomity obraz Jana Komasy "Boże ciało".

To już kolejna szansa polskiej reżyserki na nagrodę Akademii. Przypomnijmy, że w 2011 roku Holland otrzymała nominację do Oscara, w kategorii najlepszy film zagraniczny za polski obraz "W ciemności". Wcześniej, w 1992 roku Amerykańska Akademia Filmowa nominowała z kolei w kategorii najlepszy scenariusz adaptowany, inny głośny obraz reżyserki "Oliver, Oliver" - produkcję niemiecko-francusko-polską.

"Szarlatan" od początku wymieniany był przez amerykańskich krytyków jako jeden z pewniaków w kategorii film międzynarodowy.

Za głównych rywali, z którymi zmierzy się polska artystka, uważane są takie tytuły jak: duński obraz Thomasa Vinterberga z Madsem Mikkelsenem "Na rauszu" (film nagrodzono aż 5 Europejskimi Nagrodami Filmowymi w głównych kategoriach), "Aida" z Bośni i Hercegowiny w reżyserii Jasmili Żbanić, przejmujący rumuński "Kolektyw" w reżyserii Alexandra Nanau oraz nagrodzeni przez weneckie jury rosyjscy "Drodzy Towarzysze!" Andrieja Konczałowskiego.

Warto też zauważyć, że tegoroczne produkcje, jakie trafiły na krótka listę filmów międzynarodowych, są wyjątkowo egzotyczne. Znalazły się bowiem na niej m.in. produkcje z Tajwanu, Tajlandii, Gwatemali czy z Wybrzeża Kości Słoniowej. Obraz z tego ostatniego kraju po raz pierwszy w historii ubiega się o oscarową nominację.

"Szarlatan" to kolejna po "Obywatelu Jonesie", "Gorejącym krzewie" czy nominowanym do Oscara obrazie "W ciemności" opowieść polskiej reżyserki oparta na prawdziwych wydarzeniach. Tym razem na bohatera Holland wybrała mało znanego w Polsce, lecz będącego legendą w Czechach, uzdrowiciela zielarza - samouka Jana Mikolaszka, urodzonego pod koniec XIX wieku.

Mikolaszek (w tej roli wielki czeski aktor Ivan Trojan) potrafił diagnozować, a potem leczyć najcięższe choroby w oparciu o mocz chorego. Wśród jego pacjentów był Antonin Zapotocky, komunistyczny premier i prezydent Czechosłowacji, któremu uratował nogę przed amputacją, czym zaskarbił sobie jego dozgonną wdzięczność. Leczył prostych, biednych ludzi, ale także artystów, polityków i osoby majętne, dzięki czemu sam żył w dobrobycie.

Film skupia się na okresie, gdy tuż po śmierci prezydenta Zapotockiego, który go chronił, komuniści wpisują Mikolaszka na czarną listę "wrogów systemu". Zarzucają mu rzekome negatywne skutki jego leczenia u części pacjentów i stawiają przed sądem pod zarzutem trucicielstwa.

Agnieszka Holland kreśli portret skomplikowanej postaci - niepokornej, ale też narcystycznej, przekonanej o własnej wyjątkowości, ale żyjącej w wiecznym lęku, bo ukrywającej przed światem swój homoseksualizm.

Warto wspomnieć, że autorem muzyki do "Szarlatana" jest także polski kompozytor Antoni Komasa-Łazarkiewicz, który wraz z żoną Mary Komasą skomponował również muzykę do innego filmu z "krótkiej listy" - mowa o mającej spore szanse oscarowe "Aidzie" Jasmili Żbanić.

Nominacje do Oscara zostaną ogłoszone w 15 marca.

"Aida", Bośnia i Hercegowina

"The Mole Agent", Chile

"Szarlatan", Czechy

"Na rauszu", Dania

"My dwie", Francja

"La Llorona", Gwatemala

"Better Days", Hongkong

"Dzieci Słońca", Iran

"Night of the Kings", Wybrzeże Kości Słoniowej

"I'm No Longer Here", Meksyk

"Nadzieja", Norwegia

"Kolektyw", Rumunia

"Drodzy Towarzysze!", Rosja

"A Sun", Tajwan

"The Man Who Sold His Skin", Tunezja