Gala rozdania Oscarów przyciągnie widzów w 225 państwach i terytoriach zależnych. Wielkie święto hollywoodzkiego kina kosztuje rokrocznie 40 milionów dolarów. Samo miasto Los Angeles zarabia na tym wieczorze 130 milionów dolarów. To tylko część oscarowej magii, którą dostrzec można w liczbach.
93. ceremonia wręczenia Nagród Amerykańskiej Akademii Wiedzy i Sztuki Filmowej - czyli Oscarów - rozpoczyna się się o godzinie 17.00 czasu Los Angeles (1.00 w poniedziałek czasu polskiego). W związku z sytuacją pandemiczną gala po raz pierwszy w historii gości w budynku największego dworca kolejowego w Los Angeles - Union Station. Część artystyczna odbędzie się w Dolby Theatre, gdzie goszczono oscarowe gale podczas ostatnich 19 edycji. Z zapowiedzi organizatorów wynika, że robili co mogli, aby do Los Angeles przybyli wszyscy nominowani. Tak się nie stało, dlatego w kilku miastach poza USA zorganizowano miejsca, w których zgromadzą się ci, którzy do USA nie mogli polecieć.
Producenci podkreślają, że oscarowa noc będzie wyjątkowa. Nie będzie przypominać typowego telewizyjnego show, ale odzwierciedlać ma plan filmowy. Z zapowiedzi organizatorów wynika, że nie są przewidywane żadne łączenia z nieobecnymi nagrodzonymi za pośrednictwem wideokonferencji. Trzeci rok z rzędu gala nie będzie miała swojego gospodarza.
Realizacja tegorocznej gali pochłonie ponad 40 milionów dolarów. Stacja ABC, która transmituje wieczór na żywo, zarobi około 129 milionów dolarów. 30-sekundowa reklama kosztuje około 2 mln dolarów. Dzięki ceremonii do budżetu Los Angeles trafi około 130 milionów dolarów.
Czerwony dywan w rzeczywistości nie jest czerwony. Jego kolor określany jest jako "Academy Red", a jego specyfika jest tajemnicą. Eksperci wskazują, że najbliżej mu do burgundu.
Dywan warty 24,7 tys. dolarów ma powierzchnię przekraczającą 1500 m kw. Jego instalacja zajmuje 900 roboczogodzin, a kilkanaście rolek przywożonych z Dalton w stanie Georgia rozkłada 18 pracowników.
Szacuje się, że każda z najbardziej rozpoznawalnych aktorek będzie miała stylizację o wartości około 10 milionów dolarów. Jeśli chodzi o debiutantki na oscarowym dywanie, ich suknie, biżuteria i dodatki zamykają się w przedziale 0,27 - 1,5 mln dolarów. Najdroższą stylizację w historii nagród miała w 2014 roku Cate Blanchett, która wówczas odbierała swoją drugą statuetkę w karierze. Wartość jej kreacji wraz z dodatkami szacowana była na 18,1 mln dolarów.
Cztery kilogramy szczęścia
O co tyle zachodu? Nominowani walczą o statuetkę ważącą prawie cztery kilogramy. Średnica podstawy Oscara wynosi 13,3 cm, a jej wysokość to blisko 35 cm. Wartość Oscara pokrytego 24-karatowym złotem wynosi około 400 dolarów. Jednak wartość sentymentalna jest bezcenna. Zwycięzcy w kategoriach najlepsza aktorka i najlepszy aktor mogą liczyć na gaże o 60 procent wyższą przy kolejnym filmie.
Produkcja, która zgarnie laur dla najlepszego filmu, może liczyć na zarobi 9 milionów dolarów. Co ciekawe w tym roku Akademia pokazała, że potrafi docenić niskobudżetowe produkcje. Realizacja filmu Lee Isaaca Chunga "Minari" wyniosła 2 mln dolarów, "Nomadland" - 5 mln dolarów, "Sound of Metal" - 22,5 mln dolarów, a "Judas and the Black Messiah" - 26 mln dol.
Nawet najlepszy film nie ma szans na zauważenie bez odpowiedniej kampanii promocyjnej. Co roku na oscarowy lobbing przeznacza się około 100 milionów dolarów. 12,5 tysiąca dolarów kosztuje przygotowanie streamingu filmu dla głosujących. Jest to tańsza forma dotarcia do członków Akademii. Rozesłanie kopii filmu na fizycznych nośnikach pochłaniała ponad milion dolarów.
Nominowani w kategorii reżyserskiej oraz aktorskich otrzymali torby upominkowe o szacowanej wartości 225 tysięcy dolarów. Wśród prezentów jest rejs arktyczny (78 tys. dol.), kosmetyki oraz zabiegi z zakresu medycyny estetycznej, jak wypełnianie ust czy peeling chemiczny.
"Pierwsze razy" w historii Oscarów
W tym roku lista nominowanych określana jest jako historyczna. Dlaczego? Po raz pierwszy w historii w kategorii reżyserskiej nominowane są dwie kobiety: Chloe Zhao za "Nomadland" (która jest jednocześnie pierwszą kobietą niebiałą z nominacją reżyserską) oraz Emerald Fennell za film "Obiecująca. Młoda. Kobieta". Wiele wskazuje, że to Zhao otrzyma Oscara za reżyserię i będzie drugą kobietą i pierwszą Amerykanką azjatyckiego pochodzenia, którą spotka ten zaszczyt. Pierwszą była Kathryn Bigelow, która nagrodzona została w 2009 roku za dramat wojenny "W pułapce wojny".
W tym roku nominowanych zostało 70 kobiet, które łącznie zebrały 76 nominacji, co stanowi najwyższy w historii odsetek "kobiecych nominacji", bo aż 33,2 proc.
Na 20 nominacji kategoriach aktorskich aż dziewięć trafiło do przedstawicieli ras innych niż biała. Są to: Viola Davis, Andra Day, Steven Yeun, Raz Ahmed, Chadwick Boseman, LaKeith Stanfield, Daniel Kaluyya, Leslie Odom Jr oraz Yuh Jung Youn (która jest pierwszą aktorką południowokoreańską z nominacją do Oscara).
Jedynym aktorem, który nominowany jest drugi rok z rzędu jest Anthony Hopkins.
W ubiegłym roku Akademia spotkała się z krytyką, gdyż na 20 możliwych nominacji aktorskich, w tym gronie jedyną przedstawicielką innej rasy niż biała była Cynthia Erivo.
CZYTAJ RÓWNIEŻ TEKST "'Klub białych hetero kolesi'. Oscarowy sufit wciąż nisko" OPUBLIKOWANY W MAGAZYNIE TVN24 8.02.2020 r.
Raz Ahmed jest pierwszym muzułmaninem nominowanym w kategorii najlepszy aktor. W tej samej kategorii po raz pierwszy nominowano również Amerykanina azjatyckiego pochodzenia - Stevena Yeuna, który zachwycił w "Minari". Jednak wiele wskazuje na to, że nagrodę za pierwszoplanową rolę otrzyma pośmiertnie Chadwick Boseman. 43-letni aktor zmarł po walce z nowotworem w lipcu ubiegłego roku. Jest ósmym aktorem, którego nominowano pośmiertnie. Nagroda Akademii w kategoriach aktorskich tylko dwukrotnie trafiła do zmarłych aktorów. Byli to: Peter Finch i Heath Ledger.
Po raz pierwszy w tym samym roku aktor jest nominowany jednocześnie za najlepszą rolę męską oraz najlepszą piosenkę: Leslie Odom Jr, który w filmie Reginy King "Pewnej nocy w Miami" wciela się w Sama Cooka i śpiewa piosenkę "Speak Now" . Wcześniej ta sytuacja dotyczyła jedynie trzech aktorek/piosenkarek.
Jeżeli Oscara zdobędzie Frances McDormand, będzie drugą po Katharine Hepburn w historii z trzema nagrodami kategorii najlepszej aktorki (Meryl Streep w tej kategorii ma dwie nagrody). Jeżeli Akademia postawi na Violę Davis, będzie pierwszą Amerykanką z dwoma aktorskimi Oscarami.
Jeżeli Glenn Close po raz ósmy nie otrzyma nagrody, będzie najczęściej nominowaną aktorką bez wygranej. Dotychczasowi "rekordziści" Geraldine Page i Al Pacino wygrali przy swojej ósmej nominacji. Ale nominowana po raz 12. Diane Warren za najlepszą piosenkę też raczej będzie musiała jeszcze trochę poczekać na swoją nagrodę.
Źródło: tvn24.pl, Forbes, Reuters, AMPAS