- "Nomadland" to wyjątkowe kino, o ogromnej sile oddziaływania. Film o zniszczonym społeczeństwie amerykańskim. Trzeba mieszkać w Ameryce, by zrozumieć, do jakiego stopnia Zhao udało się sportretować ten kraj. Dramat ludzi, którzy przepracowali całe swoje życie, i mając 70, 80 lat, żeby żyć, muszą nadal pracować, bo im zabrano wszystkie oszczędności - mówi Jan A.P. Kaczmarek w przedoscarowej rozmowie z tvn24.pl.