Komedia "Nietykalni", która pobiła 10-letni rekord najchętniej oglądanego na świecie francuskiego filmu należącego wcześniej "Amelii", została wybrana jako reprezentant Francji w walce o Oscara w kategorii filmu nieanglojęzycznego. Historia o przyjaźni milionera sparaliżowanego na skutek wypadku i jego opiekuna powalczy o statuetkę m.in. z polskim "80 milionów".
"Nietykalnych" w reżyserii Érica Toledano i Oliviera Nakache'a wybrała komisja kwalifikacyjna z Narodowego Centrum Kina i Animacji (Centre national du Cinéma et de l'image animée), w której skład wchodzili: Thierry Frémeaux, szef Festiwalu Filmowego w Cannes oraz pięć osób wyznaczonych przez ministra kultury, w tym aktorka znana z oscarowego "Artysty" - Bérénice Béjo.
"Ich wybór daje gwarancję, że film francuski będzie miał szanse w wyścigu o Oscara. Nasz ubiegłoroczny kandydat - "La guerre est déclarée" Valérie Donzelli - nie został w ogóle zauważony. Akademia go nawet nie nominowała" - ogłosiła telewizja France24.
"Możemy liczyć na wielkiego sojusznika"
Wybór nie był trudny. Jurorzy ostatecznie postawili na "Nietykalnych", a nie na jego głównego konkurenta - "De rouille et d'os" Jacquesa Audiarda, bo przemawiały za nim nie tylko walory artystyczne, ale i frekwencyjne. "Nietykalni" pobili 10-letni rekord najchętniej oglądanego na świecie francuskiego filmu, który należał do "Amelii" (zgromadził ok. 43 mln widzów).
Nad Sekwaną obraz stał się kultowy i przyciągnął do kin tłumy - historię przyjaźni milionera sparaliżowanego na skutek wypadku i jego czarnoskórego opiekuna obejrzało prawie 20 milionów Francuzów. A Omar Sy, grający jedną z głównych ról, w lutym dostał za tę rolę Cezara, francuskiego odpowiednika Oscara. I przeszedł do historii francuskiego kina - stał się pierwszym czarnoskórym aktorem nagrodzonym najbardziej prestiżowym wyróżnieniem dla filmowców w kraju.
"Generalnie, komedie nie mają najlepszej pozycji w walce o statuetkę w kategorii filmu nieanglojęzycznego, ale możemy liczyć na wielkiego sojusznika 'Nietykalnych': Harveya Weinsteina. Ten producent wie jak promować filmy, które potem odnoszą triumfy w walce o Oscara, np. 'Artysta' i 'Jak zostać królem'. On kupił prawa do dystrybucji 'Nietykalnych' w USA i przygotowuje jego amerykański remake" - zauważa dziennik "Le Figaro".
Reżyser o wyborze: Jestem szczęśliwy i dumny
- Ten film to niesamowita przygoda, która wciąż trwa. Każdego dnia dostaję wiadomości z całego świata od fanów "Nietykalnych" i myślę, że moc kina jest niesamowita. A teraz Oscar jest w zasięgu ręki... Jestem szczęśliwy i dumny - powiedział reżyser Olivier Nakache tuż po tym, jak dowiedział się o wyborze komisji.
Od ostatniego razu, kiedy francuski film zdobył Oscara, minęło 19 lat. Akademia Filmowa w 1993 roku nagrodziła "Indochiny" Régisa Wagniera w kategorii najlepszego filmu nieanglojęzycznego. Zaś Catherine Deneuve była nominowana do Oscara jako najlepsza aktorka pierwszoplanowa.
Tym razem Francuzi będą konkurować m.in. z polskim "80 milionów" Waldemara Krzystka i "Miłością" Michaela Hanekego, który reprezentuje Austrię.
O tym, który z nich dostanie nominację dowiemy się 10 stycznia. Statuetki zwycięzcom zostaną wręczone 24 lutego w Hollywood.
Autor: am\mtom / Źródło: Le Figaro, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Gaumont