Książę George za kilka dni będzie obchodził pierwsze urodziny, a brytyjskie media donoszą, że wkrótce doczeka się rodzeństwa. "To ma być podwójne święto: urodziny małego księcia i ogłoszenie nowiny o królewskim dziecku numer dwa" - piszą. Kensington Palace odmówił komentarza na temat tych spekulacji.
Informacje pochodzą z australijskiego magazynu "New Idea", który powołuje się na wieloletnią przyjaciółkę Kate Middleton. Jessica Hay - która w 2012 roku jako pierwsza poinformowała świat o pierwszej ciąży księżnej Cambridge - miała zdradzić gazecie, że Kate i William spodziewają się drugiego dziecka.
Hay przyznała jednak, że nie wie tego bezpośrednio od potencjalnej przyszłej mamy, a jedynie od przyjaciół książęcej pary. "Ogłoszą to w ciągu kilku tygodni" - cytuje ją "New Idea".
"Wtorek będzie podwójnym świętem"
Tymczasem brytyjskie media, które podchwyciły temat, twierdzą, że okazja do poinformowania o ciąży będzie wcześniej: 22 lipca. Tego dnia bowiem syn Kate i Williama będzie obchodził pierwsze urodziny. "Wtorek będzie podwójnym świętem: to urodziny małego księcia i ogłoszenie nowiny o królewskim dziecku numer dwa" - piszą.
Choć podczas ostatniego publicznego wystąpienia Kate (podczas finału Wimbledonu) nie było widać żadnych oznak ciążowego brzuszka, nie tylko brytyjskie media nie przestają spekulować.
"Kate stała się pełniejsza na buzi, tak jak wtedy, gdy spodziewała się George'a, przestała też farbować włosy. A kiedy pokazuje się publicznie, stara się torebką zakrywać brzuch" - wyliczają rzekome objawy.
O drugiej ciąży drugi raz
Kensington Palace odmówił komentarza na temat tych spekulacji. Nie zrobił tego również wtedy, gdy w kwietniu po raz pierwszy pojawiły się podobne plotki. Wówczas lawinę sprowokował sam książę William, podczas wizyty całej rodziny w Nowej Zelandii.
Książęca para od rządu Nowej Zelandii dostała dla małego księcia George'a dwa prezenty: rower i dzianinowy szal. Gdy Cynthia Read, która pracowała nad szalem, wręczała go Kate i Williamowi, książę zareagował: być może będziesz musiała zrobić zaraz jeszcze jeden.
Autor: am//rzw/zp / Źródło: Daily Mail, tvn24.pl