Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej oddalił w środę skargę złożoną przez muzyka Sławomira Łosowskiego, dotyczącą znaku towarowego będącego jednocześnie nazwą zespołu - "Kombi". "Należy - w ślad za sądem - podkreślić, że ta sprawa odnosi się do konkretnego znaku towarowego, a nie do nazwy zespołu Kombi" - stwierdził jego adwokat.
Obecnie na rynku istnieją dwa zespoły, nawiązujące do działającego w latach 70. i 80. zespołu Kombi. Liderem formacji Kombi jest dawny klawiszowiec tamtej grupy Sławomir Łosowski, natomiast dawny gitarzysta Grzegorz Skawiński i dawny basista Waldemar Tkaczyk posługują się nazwą Kombii. W 1992 roku Skawiński i Tkaczyk odeszli z zespołu, a po jakimś czasie zawiesił on działalność. Jednak w 2003 roku Skawiński i Tkaczyk reaktywowali grupę bez Łosowskiego. Ten oświadczył, że tylko on ma prawo do używania nazwy Kombi, więc grupa Skawińskiego i Tkaczyka występuje pod nieco zmodyfikowaną nazwą.
Łosowski w styczniu 2014 roku wystąpił o rejestrację unijnego znaku towarowego "Kombi", dzięki czemu miał on wyłączne prawa do korzystania z tego tej nazwy. W roku 2016 Skawiński skierował do EUIPO (unijny urząd zajmujący się kwestiami własności intelektualnej) wniosek, domagając się się unieważnienia praw do znaku towarowego, które przysługiwały Łosowskiemu. Urząd przychylił się do argumentów Skawińskiego.
Łosowski się odwołał i sprawa trafiła do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. W ostatnią środę Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał wyrok w tej sprawie, uznając argumenty przedstawione przez Łosowskiego za bezzasadne i oddalając skargę.
Oświadczenie adwokata Łosowskiego
Adwokat Sławomira Łosowskiego Krzysztof Czub wydał w niedzielę oświadczenie w związku z zapadłym wyrokiem. "Należy - w ślad za sądem - podkreślić, że ta sprawa odnosi się do konkretnego znaku towarowego, a nie do nazwy zespołu Kombi" - stwierdził adwokat. "To, na pierwszy rzut oka drobne rozróżnienie, ma kluczowe znaczenie dla sprawy" - dodał.
Podkreślił, że kwestia praw do nazwy Kombi nie została tym werdyktem rozstrzygnięta, a zapadły 7 września wyrok skutkuje tylko tym, że ani Sławomirowi Łosowskiemu, ani Grzegorzowi Skawińskiemu i Waldemarowi Tkaczykowi nie przysługuje wyłączne prawo do używania takiego znaku towarowego.
"Jeśli natomiast chodzi o prawo do nazwy zespołu 'Kombi', to jest to nadal kwestia otwarta. W ocenie Sądu UE ta sprawa, która ma podstawowe znaczenie, może być rozstrzygnięta tylko przez sądy powszechne w Polsce. Jest to bowiem w istocie spór o cywilne prawa podmiotowe, a ściślej o ochronę praw chroniących dobra osobiste w postaci prawa do nazwy zespołu, a nie spór o znak towarowy" - podkreślił mecenas Czub.
"Sąd Unii Europejskiej, w świetle twierdzeń skarżącego i przedłożonych dowodów, nie wykluczył, że Sławomirowi Łosowskiemu przysługuje prawo do nazwy 'Kombi' jako dobro osobiste chronione cywilnym prawem podmiotowym. W tej sytuacji Sławomir Łosowski, opierając się na licznych i niepodważalnych historycznych dowodach (dokumentach i zeznaniach świadków), może rościć sobie wyłączne prawo do nazwy 'Kombi' i używać jej na oznaczenie swojej działalności muzycznej, prowadzonej od lat siedemdziesiątych XX w. do dziś" - czytamy w oświadczeniu.
"Należy także podkreślić, że Sławomirowi Łosowskiemu przysługują wyłączne autorskie prawa majątkowe do znanego projektu oznaczenia słowno-graficznego 'KOMBI', a także od początku 2014 r. prawo z rejestracji unijnego znaku towarowego 'KOMBI Łosowski'" - dodał adwokat.
"W świetle powyższego, jakiekolwiek wezwania czy próby zakazania używania nazwy 'Kombi' przez Sławomira Łosowskiego, a także przez organizatorów koncertów, festiwali i innych imprez artystycznych czy podmioty zajmujące się promocją i dystrybucją nagrań muzycznych, są bezpodstawne" - podkreśla.
Zaznacza też, że Sławomir Łosowski używa obecnie nazwy "Kombi" przede wszystkim w kontekście własnego nazwiska, nawiązując do chronionego na jego rzecz znaku towarowego "KOMBI Łosowski".
Źródło: PAP