Zmarł Jan Kobuszewski. Aktor miał 85 lat

[object Object]
Jan Kobuszewski był znany między innymi z kabaretu Dudektvn24
wideo 2/8

Nie żyje Jan Kobuszewski. Znany z kabaretów, seriali, filmów i teatru aktor miał 85 lat. Zmarł w sobotę o godzinie 9 rano.

O śmierci aktora poinformowała dyrekcja stołecznego Teatru Kwadrat.

"Chaplin polskiego kina"

Agnieszka Osiecka nazywała Jana Kobuszewskiego "zmarnowanym Chaplinem polskiego kina", wielu określało go mianem "największego aktora komediowego w Polsce". Jan Kobuszewski grał pamiętnego majstra w kabarecie "Dudek" i Pana Janka w Kabarecie Olgi Lipińskiej.

Pisano o nim, że to postać "trochę z szalonej błazenady, trochę z absurdalnego świata Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego". Sam zawsze podkreślał, że "poczucie humoru odziedziczył po ojcu".

"Odszedł Pan Jan Kobuszewski. Jakiś ciepły promyk zgasł. RiP" - napisał w sobotę w mediach społecznościowych prezydent Andrzej Duda.

Początki w teatrze

Jan Kobuszewski urodził się 19 kwietnia w 1934 roku na warszawskim Nowym Bródnie. Jego ojcem był Edward Kobuszewski, a matką - Alina z Kowalskich. Jan miał dwie starsze siostry - urodzoną w 1920 roku Marię i półtora roku młodszą od niej Hannę.

Jak wspominał aktor, za pierwszym razem, w 1951 roku, nie został przyjęty do Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej. "Po prostu się nie przygotowałem. Musiałem przygotować dwa wiersze, fragment prozy i scenkę. A ja wziąłem sobie chyba najtrudniejsze fragmenty z literatury Polski: rolę Papkina, którego zresztą potem grałem, wiersz Majakowskiego i 'Stepy Akermańskie', a z prozy jakiś fragment Żeromskiego. To nie były rzeczy dla amatora" - wyjaśnił w wywiadzie udzielonym redakcji miesięcznika "Weranda". Trafił wówczas do Państwowej Szkoły Dramatycznej Teatru Lalek.

W 1952 roku zdał do warszawskiej PWST. Studia aktorskie ukończył w 1956 roku. W tym samym roku - 21 stycznia - zadebiutował rolą dyplomową Cara Dormindonta w "Żołnierzu i biedzie" Samuiła Marszaka na scenie Teatru Młodej Warszawy, w którym występował przez dwa sezony, by następnie na rok przenieść się do Teatru Klasycznego.

Aktor Jan Kobuszewski zmarł w wieku 85 lat
Aktor Jan Kobuszewski zmarł w wieku 85 lattvn24

Kobuszewski przez ponad 20 lat pracował w teatrach dramatycznych: w latach 1958-64 i 1969-75 grał w warszawskim Teatrze Polskim, w okresie 1964-69 występował w Teatrze Narodowym, sezon 1975-76 spędził w Teatrze Nowym w Łodzi.

W 1976 roku - jak się okazało, do końca kariery scenicznej w 2013 roku - związał się z Teatrem Kwadrat w Warszawie. Do dokonań Kobuszewskiego na tej scenie należy między innymi rola Rotmistrza w "Damach i huzarach" Aleksandra Fredry (1977), tytułowy "Wstrętny egoista" Francoise Dorin (1977) w jego reżyserii, Człowiek ze sztuki "Czy zna pan Mleczną Drogę" Karola Wittlingera (1979) czy tytułowy "Czarujący łajdak" Pierre'a Chesnota (1985) we własnej reżyserii.

W ostatnich dekadach w Teatrze Kwadrat współpracował między innymi z Marcinem Sławińskim, u którego zagrał Elwooda Dowda w spektaklu "Mój przyjaciel Harvey" (1995, 2006) i Anioła Stróża w "Przyjaznych duszach" Pam Valentine (2008). Wcielił się również w postać Spriggsa w "Złodzieju" Erica Chappella w reżyserii Janusza Majewskiego (2001). W 2003 roku powrócił do repertuaru klasycznego i wystąpił w roli Pantalona w "Słudze dwóch panów" Carla Goldoniego, w inscenizacji Waldemara Matuszewskiego.

Znany z kabaretów i telewizji

Popularność zyskał głównie dzięki kabaretowi Olgi Lipińskiej i kabaretowi Dudek. Zagrał w przeszło 30 filmach i wystąpił w około 2 tysiącach programów telewizyjnych. Od 1963 roku wspólnie z Janem Kociniakiem był współgospodarzem pierwszego cyklicznego, satyrycznego programu telewizyjnego "Wielokropek".

Widzowie zapamiętali Jana Kobuszewskiego także z ról w popularnych serialach telewizyjnych, w których kreował między innymi szefa hydraulików w "Wojnie domowej (1966)", kombinatora mieszkaniowego w "Alternatywy 4" (1983) czy złodzieja "Ksywy" w "Zmiennikach" (1986). Jego talent komiczny dostrzegł i wykorzystał Stanisław Bareja - poza wymienionymi wyżej "Zmiennikami" czy "Alternatywy 4", obsadził go również w filmach "Poszukiwany, poszukiwana" (1972), "Nie ma róży bez ognia" (1974) i "Brunecie wieczorową porą" (1976). Nie sposób również pominąć roli Kobuszewskiego w "Hallo Szpicbródka" (1978) czy w epizodzie, w serialu "Czterdziestolatek" (1974).

Grał też Jana w pierwszym polskim serialu telewizyjnym "Barbara i Jan", był narratorem humorystycznego programu telewizyjnego "Bajka dla dorosłych", występował również w słuchowisku radiowym "Rodzina Poszepszyńskich".

Wielokrotnie odznaczony

Aktor otrzymał wiele odznaczeń. W 1975 roku przyznano mu Złoty Krzyż Zasługi, w 1979 roku - Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski, a w 1998 roku - Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski (1998). W 2012 roku odznaczono go Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski "za wybitne zasługi dla kultury polskiej, za osiągnięcia w pracy artystycznej". W 1981 roku wręczono mu Odznakę Zasłużonego Działacza Kultury, a w 2006 roku - Złoty Medal - Zasłużony Kulturze Gloria Artis. W 1977 roku w jego ręce powędrował Złoty Ekran, a w 2005 roku - SuperWiktor. Rok wcześniej odcisnął też swoją dłoń na Promenadzie Gwiazd w Międzyzdrojach. W 2016 roku otrzymał Nagrodę imienia Cypriana Norwida - "Dzieło Życia", przyznawaną za całokształt twórczości.

W kwietniu 2014 roku aktor świętował jubileusz 80-lecia na Jasnej Górze w Częstochowie. Nie był to pierwszy jubileusz Jana Kobuszewskiego w jasnogórskim klasztorze. W 2007 roku obchodził tam 50-lecie pracy artystycznej.

Pod koniec 2017 roku aktor trafił do szpitala, gdzie przeszedł serię badań. Ich wyniki były niepokojące: zdrowie legendarnego aktora było zbyt słabe, by mógł powrócić na scenę. - Siły na to nie pozwalają. Ale nie narzekam, poleguję sobie - wyjaśniał aktor w jednym z wywiadów.

Był mężem Hanny Zembrzuskiej, mieli jedną córkę.

"Jakim był aktorem, wie cała Polska"

- Mówiliśmy o wszystkim. I o sztuce, i o polityce, i o ludziach. Janek był bardzo otwartym człowiekiem, interesującym się wieloma sprawami w życiu. Był bardzo ciekawym rozmówcą. Bardzo się lubiliśmy - wspomina reżyserka i scenarzystka Olga Lipińska, która była gościem "Faktów po południu" TVN24.

- Strasznie trudno mi o nim mówić. Oprócz mojej prawdziwej rodziny, to jeden z najbliższych mi ludzi. Nie było programu, do którego nie zapraszałabym go. Robił ze mną Teatr Telewizji. Zawsze znajdywałam dla niego rolę, ponieważ to, jakim był aktorem, wie cała Polska. Nie potrzebuję go ani zachwalać, ani lansować. Wszystko o nim wiemy, pokazał się z każdej strony - dodaje.

Lipińska podkreśla, że to był bardzo dobry człowiek. - Dla mnie Janek mógł powiedzieć wszystko. Nawet brzydkie wyrazy u niego były tylko śmieszne - ocenia.

Reżyserka wyznaje, że całe przedpołudnie przepłakała i nie chce mówić o Kobuszewskim na smutno. - Janek był zapalonym fanem piłki nożnej. Gdy był jakiś ważny mecz, mówił: no przecież nie zrobisz próby - opowiada.

Olga Lipińska wspomina Jana Kobuszewskiego
Olga Lipińska wspomina Jana Kobuszewskiegotvn24

"Powojenny sznyt"

Kobuszewskiego wspominali w sobotę goście "Drugiego śniadania mistrzów" w TVN24. Pisarka Sylwia Chutnik stwierdziła, że "kojarzył się z powojennym sznytem starszych aktorów".

- Wybitna postać, jeden z aktorów tej generacji, która - niestety - odchodzi, stara szkoła - opisał go z kolei muzyk Tomasz Organek. Reżyser Paweł Maślona dodał, że Kobuszewski był "postacią, która była zawsze", a reżyser Xawery Żuławski podkreślił, że aktor kojarzył mu się "z energią".

Goście "Drugiego Śniadania Mistrzów" wspominają Kobuszewskiego
Goście "Drugiego Śniadania Mistrzów" wspominają Kobuszewskiegotvn24

"Granie było dla niego tak jak oddychanie"

Aktorka Ewa Kasprzyk, która grała z Kobuszewskim w spektaklu "Złodziej", stwierdziła w rozmowie z TVN24, że "Janka pamięta jako bardzo pięknego, skromnego, wspaniałego kolegę".

- On nauczył mnie grania komedii - powiedziała.

Wspominała, że "zawsze po występach przychodziły tłumy jego wielbicieli do garderoby". - Muszę powiedzieć, że od niego też się nauczyłam, że właśnie tym widzom, którzy nas oglądają trzeba poświęcić ten czas, trzeba z nimi porozmawiać, trzeba ich wysłuchać, trzeba przyjąć to, co mają do powiedzenia - stwierdziła Kasprzyk. - Janek był gwiazdą najjaśniejszą w Teatrze Kwadrat i myślę, że w swoim gatunku chyba mistrzem. Chyba tęsknił czasem za tym, żeby zagrać coś poważnego i zawsze śmiał się z tego, że chyba nikt by do końca nie uwierzył, gdyby grał rolę dramatyczną - dodała.

- Myślę, że granie było dla niego tak jak oddychanie - wspominała Kasprzyk. - Zostawia taki etos takiego aktorstwa rzetelnego, na sto procent. Tak jakby zabrał ze sobą część tamtych czasów. Zostawia wspaniałe skecze - dodała, wspominając Jana Kobuszewskiego.

"Granie było dla niego tak jak oddychanie"
"Granie było dla niego tak jak oddychanie"tvn24

"Jakby ktoś wyrwał kawałek serca"

Aktora w TVN24 wspominał aktor Jan Nowicki. - Nie grałem z nim i powiem, że nie żałuję, dlatego że on miał taką intensywność w graniu, tak intensywną obecność, że prawdopodobnie by mnie zjadł. Ja bym sobie z nim nie dał rady - przyznał. - Spotykałem się z nim prywatnie w różnych sytuacjach i to był fantastyczny gość. Był z tych, co się już nie powtórzą - dodał. - Odejście kogoś takiego to dla nas, chłopaków z tamtych lat, to tak jakby ktoś wyrwał kawałek naszego serca - stwierdził Nowicki. - Niech nam towarzyszy jego fantastyczne poczucie humoru, siła, z którą pokonywał swoje dolegliwości, czułość do ludzi - powiedział.

"Jakby ktoś wyrwał kawałek serca". Jan Nowicki o śmierci Jana Kobuszewskiego (nagranie z 2019 roku)
"Jakby ktoś wyrwał kawałek serca". Jan Nowicki o śmierci Jana Kobuszewskiego (nagranie z 2019 roku)TVN

"Człowiek, dzięki któremu świat wydawał się być hojniejszy"

- To był jeden z ostatnich aktorów tej generacji, na którego talencie ja się między innymi wychowywałem - powiedział były rektor Akademii Teatralnej, aktor i reżyser Andrzej Strzelecki. Przypomniał, że on sam znalazł się "w zawodzie i w teatrze przez Wiktora Zborowskiego". - On mnie targał do Teatru Narodowego Kazimierza Dejmka, żebym oglądał jego wujka Kobuszewskiego w "Kramie z piosenkami". I to były takie moje pierwsze, licealne spotkania z Kobuszewskim, które miały wpływ na to, że ja się później znalazłem w szkole teatralnej - podkreślił Strzelecki. - Później towarzyszyło mi takie wrażenie, że obcuję z kimś o najwyższej klasie zawodowej i że cały czas był to rodzaj fantastycznego kontaktu towarzyskiego - ocenił. - To był niezwykłej urody kompan. Błyskotliwy, inteligentny, dowcipny. Z gigantycznym poczuciem humoru, uwielbiający robić żarty - wspominał zmarłego aktora były rektor Akademii Teatralnej w Warszawie. - Był to taki człowiek, dzięki któremu świat wydawał się być hojniejszy. A już z całą pewnością, gdy trafiał się światu, a trafia się często, jakiś idiotyzm - na pewno był przez Kobuszewskiego dostrzeżony - podkreślił Andrzej Strzelecki.

"To był prawdziwy guru"

- My często używamy określenia "szmira" na określenie czegoś złego w teatrach komediowych i rozrywkowych. Natomiast to był człowiek, który ową "szmirę" potrafił zamienić w perłę. Przy jego fizis i przy jego umiejętności budowania abstrakcyjnych postaci robił rzeczy, które wydają się nam - marnym aktorom - niemożliwe - powiedział reżyser i aktor Andrzej Nejman. - On tę abstrakcję wprowadzał do świata normalności, do rzeczywistości. Dla widza sam widok Jana Kobuszewskiego był abstrakcyjnie, nieprawdopodobnie uroczy. Czego by on nie zrobił na scenie - a wielokrotnie robił rzeczy, których nam nie wolno czynić na scenie - publiczność to odbierała. Tak, on jako jeden jedyny mógł! On mógł to robić! - podkreślił dyrektor stołecznego Teatru Kwadrat. Nejman przypomniał, że gdy w 1998 r. zaczął pracować w zespole Teatru Kwadrat, zagrał w trzech spektaklach bez udziału Jana Kobuszewskiego. - Myślałem sobie wtedy: "Boże! Kiedy przyjdzie ten dzień, że wreszcie spotkam się z nim w garderobie?" To był prawdziwy guru! - ocenił. - To wręcz nieprawdopodobne jak on potrafił swoją osobowością usprawiedliwić wszelkie żarty, głupoty. Ludzie kochali go za to. Za sam fakt - że jest, że mogą z nim obcować - powiedział szef Teatru Kwadrat. Podkreślił, że dla aktora komediowego w Polsce, "Jan Kobuszewski był jak Charlie Chaplin na światowej scenie". - Nie dało się go z nikim porównać - ocenił Nejman.

Politycy żegnają Kobuszewskiego

"Był jednym z moich ulubionych aktorów. Zawsze prezentował mistrzowską klasę, dystans do siebie i otaczającego świata" - napisał o Kobuszewskim marszałek Senatu Stanisław Karczewski. "Wieczny odpoczynek racz Mu dać, Panie" - dodał marszałek Senatu w swoim wpisie.

- Z ogromnym żalem przyjąłem wiadomość o śmierci Jana Kobuszewskiego, wybitnego aktora, mistrza komedii i satyry, obdarzonego bezbłędnym wyczuciem absurdu, całe życie związanego ze scenami warszawskimi, w tym z Teatrem Kwadrat, gdzie pracował od 1976 roku - mówił wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński.

- Jan Kobuszewski został zapamiętany przede wszystkim jako aktor komediowy, aktor kabaretowy, aktor satyryczny i myślę, że wszyscy go kochaliśmy przede wszystkim za tę twórczość. W wielu swoich produkcjach kabaretowych czy satyrycznych rozśmieszał do łez i tego będzie nam brakowało - powiedział wiceminister kultury Jarosław Sellin. - Mało jest takich ludzi, którzy z taką klasą i z takim wysokim poziomem kultury potrafił nas rozśmieszać. Często dzisiaj - w satyrze czy w kabarecie - mamy taki prymitywny rechot z niezbyt wybrednych żartów, natomiast Jan Kobuszewski był arystokratą satyry i kabaretu polskiego. Takich ludzi jest niewielu i myślę, że to jest bardzo duża strata dla polskiej kultury - podkreślił Sellin. Wiceszef MKiDN zwrócił uwagę, że Kobuszewski był również wybitnym aktorem teatralnym. - Warszawskie teatry go dobrze znały i na wielu deskach warszawskich teatrów występował i to jest też dla życia teatralnego bardzo duża strata - dodał. Pytany o najważniejszą i najbliższą mu rolę Jana Kobuszewskiego Sellin odpowiedział, że były to jego występy w kabarecie Olgi Lipińskiej. - Myślę, że Jan Kobuszewski dał się przede wszystkim zapamiętać z tej roli, ale oczywiście nie jest to rola jedyna - ocenił wiceminister kultury.

Autor: mart//now / Źródło: PAP, TVN24

Pozostałe wiadomości

Naukowcy z Katedry Warzywnictwa Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu opracowali innowacyjną szklarnię, a w zasadzie cieplarnię bąbelkową, która zapewni wzrost plonu i pomoże zmniejszyć ilość wykorzystanej energii. W hodowli owoców i warzyw pomóc ma piana z mydła.

Owoce i warzywa w... bańkach mydlanych. Innowacyjne rozwiązanie poznańskich naukowców

Owoce i warzywa w... bańkach mydlanych. Innowacyjne rozwiązanie poznańskich naukowców

Źródło:
tvn24.pl

W poniedziałek oddamy do użytku odcinek drogi ekspresowej S7, dzięki czemu Warszawa i Kraków uzyskają bezpośrednie połączenie - informuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA). Podróż między miastami ma trwać około 2,5 godziny, czyli prawie o połowę krócej niż gdy jeżdżono starą krajową "siódemką" przez Radom i Kielce.

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Źródło:
PAP, GDDKiA

Premier Węgier Viktor Orban nie po raz pierwszy realizuje skrupulatnie politykę Władimira Putina w Unii Europejskiej, ponieważ uderza w fundamenty wspólnoty - ocenił w "Kawie na ławę" w TVN24 europoseł PSL Krzysztof Hetman, komentując kwestię azylu politycznego dla posła PiS Marcina Romanowskiego. Europoseł Konfederacji Stanisław Tyszka mówił, o "zdziecinnieniu polskiej polityki, która sprowadza się do relacji interpersonalnych w tym przypadku między Tuskiem a Orbanem, którzy byli kiedyś kumplami, pokłócili się w tym momencie i robią sobie na złość".

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

Źródło:
TVN24, PAP

Co najmniej 94 osoby zginęły w wyniku przejścia cyklonu Chido przez Mozambik. Do poważnych szkód doszło w targanej konfliktem wewnętrznym prowincji Cabo Delgado, gdzie żywioł dotknął ponad 90 tysięcy najmłodszych. W gruzy obróciły się tam całe miejscowości.

"Całe wsie obróciły się w gruzy". Zginęło prawie 100 osób

"Całe wsie obróciły się w gruzy". Zginęło prawie 100 osób

Źródło:
PAP, UNICEF

Sprawca piątkowego ataku w Magdeburgu, w wyniku którego zginęło pięć osób, a ponad 200 zostało rannych, został oskarżony o popełnienia morderstwa i usiłowania zabójstwa - poinformowała w niedzielę niemiecka policja. Niemiecki Federalny Urząd do spraw Migracji i Uchodźców przekazał, że otrzymał ostrzeżenie o pochodzącym z Arabii Saudyjskiej mężczyźnie już pod koniec lata 2023 roku za pośrednictwem mediów społecznościowych. W wyniku zamachu zginął 9-letni chłopiec oraz cztery kobiety w wieku od 45 do 75 lat.

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Źródło:
PAP, Reuters

Posłanka Magdalena Filiks z KO napisała, że "w Szczecinie i w Gdańsku i wielu innych miejscach doszło w ostatnich latach do takich sytuacji" jak w piątek w Magdeburgu, gdzie w wyniku zamachu i wjechanie autem w tłum zginęło pięć osób, a rannych zostało ponad 200. Tyle że, wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku miały zupełnie inny charakter.

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Źródło:
Konkret24

Niezwykle ciepła grudniowa aura właśnie dobiegła końca. Czego możemy się spodziewać w święta Bożego Narodzenia i w sylwestra? Sprawdź długoterminową prognozę temperatury na 16 dni, przygotowaną przez prezentera i synoptyka tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Źródło:
tvnmeteo.pl

Prezydent Andrzej Duda ocenił w wywiadzie dla szwajcarskiego dziennika "Neue Zuercher Zeitung", że prezydent elekt USA Donald Trump nie zostawi Ukrainy "na lodzie". Powołując się na spotkania z Trumpem, mówił, że jego sposób myślenia "jest jak na polityka nietypowy, ale jego oceny są bardzo klarowne".

Duda opowiada o "sposobie myślenia Trumpa"

Duda opowiada o "sposobie myślenia Trumpa"

Źródło:
PAP

Sieć Action poinformowała o wycofaniu ze sprzedaży pudru dla dzieci Nuagé oraz zestawu do karmienia lalek. Jak zaapelowano w komunikacie, "w przypadku zakupu wskazanych artykułów należy natychmiast zaprzestać ich używania i zwrócić do sklepu".

Duża sieć wycofuje dwa produkty

Duża sieć wycofuje dwa produkty

Źródło:
tvn24.pl

Śmigłowiec pogotowania ratunkowego uderzył w szpital i roztrzaskał się o ziemię. Zginęły cztery osoby. Do tragedii doszło w niedzielę w południowo-zachodniej Turcji.

Śmigłowiec uderzył w szpital. Są ofiary śmiertelne

Śmigłowiec uderzył w szpital. Są ofiary śmiertelne

Źródło:
Reuters

Agencja Reutera opublikowała nagranie, pokazujące moment uderzenia drona w 37-piętrowy wieżowiec w rosyjskim Kazaniu. Wideo pochodzi z portali społecznościowych. Według strony ukraińskiej, bezzałogowiec uderzył w budynek w wyniku działania rosyjskiego systemu walki radioelektronicznej i obrony powietrznej.

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Źródło:
NV, Tatar-Inform, Kommiersant, tvn24.pl

75-letni mężczyzna strzelił z broni do znajomej siedzącej w aucie na jednej z ulic Przemyśla (woj. podkarpackie). Kobieta z raną postrzałową głowy trafiła do szpitala. Mężczyzna prawdopodobnie usłyszy zarzut usiłowania zabójstwa.

75-latek strzelił do znajomej siedzącej w aucie, trafił ją w głowę

75-latek strzelił do znajomej siedzącej w aucie, trafił ją w głowę

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Przez pół wieku przepisy chroniły wilki na naszym kontynencie, teraz znów będzie można do nich strzelać. Ale póki co - nie w Polsce. Komisja Europejska uchyliła wprawdzie furtkę do polowań na wilki, ale polski rząd deklaruje, że nie zamierza na razie z niej korzystać. Na ten moment więc wilk pozostaje w naszym kraju zwierzęciem pod ścisłą ochroną.

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

Źródło:
tvn24.pl

Przeniósł nie tylko stolicę z Krakowa do Warszawy, ale też stolicę Puszczy Białowieskiej ze starej do nowej Białowieży. Mowa o królu Zygmuncie III Wazie, który wybudował zapomniany dziś dwór myśliwski, po którym jedyną pamiątką są rosnące w jego miejscu dęby. Archeolodzy odkryli właśnie XVI-, XVII- i XVIII-wieczne cegły, które były częścią fundamentów jednego z budynków wchodzących w skład założenia dworskiego.  

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Źródło:
tvn24.pl

Turystyka kulinarna od lat jest ważnym trendem. Smakosze powinni mieć na oku Neapol, który znalazł się na szczycie listy Taste Atlas z najlepszymi kulinarnymi miastami na świecie.

Najlepsze kulinarne miasta świata

Najlepsze kulinarne miasta świata

Źródło:
PAP

Niemal miliard dolarów będzie można wygrać we wtorkowym losowaniu amerykańskiej loterii Mega Millions - podał portal stacji CNN. Wyjaśnił też, że to efekt kilkumiesięcznej kumulacji.

Potężna kumulacja. "Najbardziej niezwykły rok"

Potężna kumulacja. "Najbardziej niezwykły rok"

Źródło:
CNN, tvn24.pl

Za pracę w niedzielę i święta pracownikowi przysługuje dzień wolny lub dodatek do wynagrodzenia w wysokości 100 procent za każdą godzinę pracy - podkreśliła radca prawny doktor Monika Wieczorek. Wskazała też, że w niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.

Dzień wolny lub dodatek do pensji. Wyjątki w Kodeksie pracy

Dzień wolny lub dodatek do pensji. Wyjątki w Kodeksie pracy

Źródło:
PAP
Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Źródło:
tvn24.pl
Premium

IMGW wydał alarmy pierwszego stopnia przed intensywnymi opadami śniegu. Obowiązują też ostrzeżenia przed silny wiatrem, który w porywach może rozpędzać się do 70 kilometrów na godzinę. Sprawdź, gdzie należy uważać.

Obfite opady śniegu i porywisty wiatr. Uważajmy

Obfite opady śniegu i porywisty wiatr. Uważajmy

Źródło:
IMGW

Problemy z kręgosłupem wśród dzieci podzieliłbym na dwie grupy. Z jednej strony mówimy o nieprawidłowej pozycji, przebywaniu przez długi czas przed komputerem, nabywaniu wad postawy. Z drugiej mamy niemałą grupę osób, które zgłaszają się z dolegliwościami bólowymi, co może wiązać się z nieprawidłowym ruchem, z jego nadmiarem - mówił w TVN24 lekarz Łukasz Antolak, specjalista ortopedii i traumatologii kręgosłupa. Wskazał, że "zdarza się, że dochodzi do złamania zmęczeniowego kręgu".

"Mamy epidemię problemów z kręgosłupem, również u dzieci"

"Mamy epidemię problemów z kręgosłupem, również u dzieci"

Źródło:
TVN24

23-centymetrowy żelazny grot z czasów wpływów rzymskich odkryli członkowie Stowarzyszenia Eksploracyjno-Historycznego "Galicja" w lasach pod Baligrodem w Bieszczadach. Niebawem będzie można go oglądać na wystawie w Muzeum Historycznym w Sanoku.

Sensacyjne odkrycie. Rzymski grot znaleziony w bieszczadzkich lasach

Sensacyjne odkrycie. Rzymski grot znaleziony w bieszczadzkich lasach

Źródło:
RDLP w Krośnie

Właściciel TVN - amerykański koncern Warner Bros. Discovery - rozpoczął proces sprzedaży firmy - podał w piątek Reuters. Do tych informacji odniósł się rzecznik WBD, podkreślając, że dla "Warner Bros. Discovery podczas podejmowania decyzji o sprzedaży, zachowanie niezależności newsów TVN jest priorytetem".

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl

Rozpoczęła się kalendarzowa zima, a wraz z nią miejscami spadł słaby śnieg. Biało zrobiło się w niedzielę na wschodzie Mazowsza. Zdjęcia lekko zaśnieżonego krajobrazu otrzymaliśmy na Kontakt24.

"Trzeba przyznać, że dotrzymała terminu". Śnieg na Mazowszu

"Trzeba przyznać, że dotrzymała terminu". Śnieg na Mazowszu

Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt24
"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

Źródło:
tvn24.pl
Premium
"Najlepiej nie pamiętać". Ujawniamy taśmy Mraza i Romanowskiego z lutego i marca tego roku

"Najlepiej nie pamiętać". Ujawniamy taśmy Mraza i Romanowskiego z lutego i marca tego roku

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o najważniejszych wydarzeniach ze świata filmu i muzyki. W programie między innymi o filmie "Saint-Exupery. Zanim powstał Mały książę", który można już oglądać na dużym ekranie, a także o tytułach z szansą na nominacje do Oscara, które znalazły się na "krótkiej liście". Wspomniano też o specjalnym wyróżnieniu dla Toma Cruise'a.

Znamy "krótkie listy" pretendentów do Oscara, Tom Cruise ze specjalny wyróżnieniem

Znamy "krótkie listy" pretendentów do Oscara, Tom Cruise ze specjalny wyróżnieniem

Źródło:
tvn24.pl