To będzie sentymentalne pożegnanie ze słynnym archeologiem. "Chciałem zobaczyć, jak mobilizuje się do swojej ostatniej przygody" - mówi Harrison Ford w najnowszym wywiadzie dla tygodnika "People". Premiera piątej części sagi - "Indiana Jones i artefakt przeznaczenia" - już 30 czerwca. Warto wcześniej przypomnieć sobie cztery poprzednie części - wszystkie dostępne w Playerze.
81-letni Harrison Ford po raz pierwszy zagrał Indianę Jonesa w "Poszukiwaczach zaginionej Arki" w 1981 roku. Po 42 latach jego bohater znowu ratuje świat przed wynalazkami nazistowskich naukowców. W części filmu rozgrywającej się w 1944 roku aktor został cyfrowo odmłodzony. - Wiem, że to moja twarz. To nie magia Photoshopa, tak wyglądałem 35 lat temu. Myślę, że to zostało zrobione bardzo umiejętnie, więc jestem bardzo zadowolony - mówił na konferencji prasowej w Cannes, gdzie "Indiana Jones i artefakt przeznaczenia" miał swoją prapremierę.
W jakiej formie jest Harrison Ford?
"Nie chcę być znowu młody" - deklaruje Harrison Ford w najnowszym wydaniu "People". "Byłem młody, a teraz lubię być stary (...) Z wiekiem z pewnością jesteś osłabiony fizycznie, ale idą za nim cudowne rzeczy - bogactwo doświadczeń, cały ciężar tego czasu, kiedy dojrzewałeś. Jest w tym pewna swoboda" - mówi aktor. Wciąż rehabilituje mięsień barku, który naderwał na planie "Indiany Jonesa", ale twierdzi, że jest pogodzony z fizycznymi ograniczeniami. - Nie oglądam się za siebie i nie mówię: Chciałbym znowu być tamtym facetem, ponieważ tak nie jest. Jestem szczęśliwy. (...) Wspaniale było być młodym, ale, cholera, mogłem być martwy, a wciąż pracuję - mówił w Cannes.
57-letni Mads Mikkelsen, który w "Indiana Jones 5" zagrał nazistowskiego naukowca Jürgena Vollera, nie ukrywa, że jest pod wrażeniem wytrzymałości Forda. "Mieliśmy nocną sesję zdjęciową do tego filmu. Skończyliśmy o piątej rano. Wszyscy byliśmy kompletnie wyczerpani, chcieliśmy iść do łóżka. Harrison bierze swój rower i jedzie 50 kilometrów (...) Więc myślę, że jest w nim jeszcze trochę Indiego" - mówił dziennikarzom.
Wszystkie części sagi o Indianie Jonesie w Playerze
Choć szóstego "Indiany Jonesa" nie będzie, Ford nie wybiera się na aktorską emeryturę. W jednym z ostatnich wywiadów powiedział, że chciałby zagrać we wspólnym projekcie z żoną, Calistą Flockhart. Teraz można go oglądać w dwóch głośnych serialach: komediowym "Terapia bez trzymanki" (Apple TV+) oraz westernie "1923" (Paramount+). Niedawno zakończył też zdjęcia do "Kapitana Ameryki 4". "Widziałem wielu świetnych aktorów dobrze się tam bawiących, więc pomyślałem: Hej, też tak chcę" - mówi. Odbierając w Cannes Złotą Palmę za całokształt twórczości, przyznał, że docenia propozycje kolejnych ról i będzie je przyjmował. "Jestem to winien publiczności".
Obejrzyj w Player.pl: "Indiana Jones i Poszukiwacze zaginionej arki" (1981), "Indiana Jones i Świątynia Zagłady" (1984), "Indiana Jones i ostatnia krucjata" (1989), "Indiana Jones i Królestwo Kryształowej Czaszki" (2008).
Źródło: "People", Instagram
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/Guillaume Horcajuelo