Emmanuelle Béart, francuska aktorka znana m.in. z występu w "Mission: Impossible", ujawniła w filmie dokumentalnym, że padła w dzieciństwie ofiarą kazirodztwa. W wywiadzie dla magazynu "Elle" wyjaśniła, że zdecydowała się opowiedzieć o doświadczonej w dzieciństwie przemocy seksualnej za sprawą głośnych publikacji na ten temat i internetowego ruchu #MetooInceste.
"Un silence si bruyant" ("Tak głośna cisza") to film dokumentalny współreżyserowany przez Béart i Anastasię Mikovę. Jego premierę zaplanowano na 24 września. Opowiada historię pięciu bohaterów - samej Béart, trzech innych kobiet i jednego mężczyzny - którzy w dzieciństwie padli ofiarą przemocy seksualnej ze strony krewnych. We wtorek w siedzibie stacji telewizyjnej M6, która wyemituje film, zorganizowano jej przedpremierowy pokaz. Choć Béart nie była w stanie zjawić się na wydarzeniu osobiście, przesłała jego organizatorom krótką wiadomość wideo, którą odtworzono w trakcie eventu.
Jak stwierdziła w cytowanym przez portal Le Devoir nagraniu Béart, początkowo nie planowała sama zabierać głosu w sprawie krzywdy, jaka dotknęła ją w przeszłości. - Chciałam stworzyć innym przestrzeń do mówienia - przyznała. Jednak "w obliczu uczciwości i odwagi" pozostałych bohaterów "Un silence si bruyant" uznała, że również powinna zabrać głos. W dokumencie gwiazda wyznała, że od 10. do 14. roku życia doświadczała przemocy seksualnej ze strony spokrewnionej z nią osoby.
Emmanuelle Béart wyznała, że padła ofiarą kazirodztwa w dzieciństwie
Podczas wtorkowego pokazu głos zabrała Anastasia Mikova. Kobieta zaznaczyła, że Béart nie zamierza upubliczniać tożsamości sprawcy z "powodów rodzinnych". - Nie chce tego robić również dlatego, że nie takie jest podejście filmu - dodała cytowana przez Le Devoir Mikova. Jednocześnie współreżyserka "Un silence si bruyant" podkreśliła, że sprawcą doświadczanej przez Béart przemocy nie był jej ojciec, piosenkarz Guy Béart.
W swoim najnowszym dokumencie gwiazda "Mission: Impossible" wyznała, że osobą, która uratowała ją przed kazirodztwem, była jej babcia. - To ona uratowała mi skórę. (…) Pozwoliła mi wydostać się ze szponów tego człowieka. Wyrwała mnie z kręgu rodzinnego i wysłała do szkoły z internatem – stwierdza Béart w filmie, którego fragmenty zacytował portal Le Monde.
ZOBACZ TEŻ: Brooke Shields padła ofiarą gwałtu. Aktorka opowiedziała o traumatycznym wydarzeniu z młodości
W wywiadzie dla magazynu "Elle" francuska aktorka podkreśliła, że dziś "nie czuje się ofiarą", a jej najnowsza produkcja "nie jest filmem o ofiarach". - To film o ludziach, którzy doświadczyli przemocy i podjęli walkę. Uważam, że stworzyłam swoje życie, ale "to" nigdy nie odeszło. "To" nigdy nie odchodzi, nie da się tego od siebie oderwać. Można uciekać, ile się chce, można tworzyć, zostać mamą, mieć świetną pracę... - wyjaśniła. Béart wyjaśniła też, dlaczego nigdy nie zgłosiła na policję swojego oprawcy. - Nie mogłam znieść myśli, że usłyszę, iż coś takiego nigdy nie miało miejsca - powiedziała.
Rozmawiając z redaktorką "Elle", Béart przyznała, że do nakręcenia dokumentu skłoniły ją książki Christine Angot na temat przemocy seksualnej w rodzinie oraz rozwój ruchu #MetooInceste.
ZOBACZ TEŻ: Została zgwałcona podczas służby na okręcie podwodnym. Gdy zaszła w ciążę, usłyszała, że "przynosi wstyd"
#MetooInceste. Skala kazirodztwa we Francji
W ciągu ostatnich dwóch lat zaobserować można rozwój ruchu #MetooInceste, w ramach którego ofiary kazirodztwa z Francji zaczęły dzielić się swoimi przeżyciami w social mediach. Użytkownicy sieci oznaczają powyższym hasztagiem wpisy opisujące historie molestowania, jakiego doświadczyli ze strony członków rodziny oraz traumy, jaką to na nich pozostawiło.
Zabranie głosu w sprawie kazirodztwa przez Emmanuelle Béart doceniła publicznie Charlotte Caubel, francuska sekretarz stanu ds. dzieci. "Musimy podnosić świadomość na temat tej plagi, która w dalszym ciągu dotyka tak wiele dzieci" – zaapelowała. Zgodnie z danymi francuskiej pozarządowej organizacji Facing Incest, około 10 procent Francuzów doświadczyło w swoim życiu kazirodztwa. Dane te zebrane zostały podczas badania przeprowadzonego na grupie 1033 dorosłych Francuzów powyżej 18. roku życia.
ZOBACZ TEŻ: Zbiorowe gwałty na dwóch kuzynkach i 19-latce to "wierzchołek góry lodowej". "Zabierz nas z tego piekła"
Źródło: CNN, Elle, Le Monde, Le Devoir