To był najważniejszy festiwal epoki PRL-u. Trwający od piątku festiwal w Jarocinie wydoroślał, w tym roku odbywa się po raz 18.
Kapela Zmaza rozpoczęła w piątek w Jarocinie trzydniowy Festiwal Jarocin 2007. Zespół jest laureatem nagrody jury ubiegłorocznego festiwalu w Jarocinie. Wcześniej zagrało na małej scenie 9 z 18 kapel konkursowych. Gospodarzem pierwszego dnia jest obchodzący 15-lecie istnienia zespół Hey. Grupa Kasi Nosowskiej zaprosiła na swój urodzinowy koncert w Jarocinie m.in. Myslowitz, Dezertera, Pogodno, Negatyw, a także kapelę założyciela Hey’a, Piotra Banacha - Indios Bravos. Hey zapowiada dwugodzinny koncert, który zakończy się po północy. Zmazę utworzyła w latach 90. grupa muzyków z Trzcianki. Na Festiwalu Muzyków Rockowych w Jarocinie w 1993 r. zespół startował w tzw. Otwartych Dniach. Na przełomie lat 2002/2003 muzycy wydali pierwszą płytę i od tego czasu koncertują w całym kraju. Do Jarocina zjechało kilka tysięcy gości - szacuje miejscowa policja. Są jeszcze wolne miejsca w powiększonym w ostatniej chwili miasteczku namiotowym. Do tej pory nie zanotowano żadnych incydentów.
Atrakcyjnie zapowiada się sobota. Na dużej scenie zagrają m.in. Rainroom z Niemiec, Habakuk, Armia, Izrael i Trebunie Tutki z jamajską formacją Twinkle Brothers. Przed nimi, na małej scenie, fani będą słuchać pozostałych 9 kapel konkursowych. Najlepsze z nich będą nominowane do występu w niedzielę na dużej scenie. Po 11-letniej przerwie, tegoroczny festiwal zorganizowano po raz trzeci. Do 1994 r. odbywały się w Jarocinie znane w całym kraju Festiwale Muzyków Rockowych (FMR). Imprezy przerwano po starciach uczestników z policją. Festiwale, ale w innej już formule, wznowiono w 2005 r. Tegoroczni goście festiwalu odetchnęli z ulgą, gdy po przyjeździe dowiedzieli się o odkomarzeniu terenów festiwalowych. Pomyślano także o ewentualnym załamaniu się pogody - przygotowano tysiące nieprzemakalnych kaloszy do "odstraszania deszczu" i "przeganiania chmur". Organizatorzy spodziewają się nawet do 10 tys. gości. Dziennikarzom wydano ponad 140 akredytacji. Na pierwszy koncert przyszło niewielu fanów. Większość czeka na gwiazdę wieczoru - grupę Hey i jej gości. "Przyjechaliśmy tylko na urodziny Hey. Chcemy posłuchać także Indios Bravos i Myslowitz - powiedział Adam, student archeologii z Rzeszowa. Podobnie jak jego dziewczyna, Krystyna, do Jarocina przyjechał po raz pierwszy i oczekuje "dobrej, mocnej muzyki". - Takie festiwale są potrzebne, urozmaicają wakacje - mówi Adam.
Według wiceburmistrza Jarocina, Roberta Kaźmierczaka, festiwal cieszy się większą popularnością niż rok temu. - Impreza stale rozszerza swoją formułę, ale nie wszyscy mogą na niej odnaleźć to, co lubią najbardziej - powiedział burmistrz. Organizatorami festiwalu są w tym roku Jarociński Ośrodek Kultury i poznańska agencja Go Ahead.
Źródło: TVN24, PAP, Wprost
Źródło zdjęcia głównego: TVN24