Czytanie to jedna z pasji Ewy Drzyzgi. Prowadząca "Dzień Dobry TVN" regularnie dzieli się na swoim Instagramie wrażeniami po lekturze nowości. - Literatura piękna od zawsze była mi przewodniczką, mentorką i przyjaciółką - twierdzi dziennikarka. Jakie książki poleca pod choinkę?
- Po co czytać książki? Dlatego, że liczne badania potwierdzają, iż czytanie książek zmniejsza prawdopodobieństwo wystąpienia demencji, obniża poziom stresu, zapewnia lepszą zdolność koncentracji, zwiększa liczbę połączeń neuronalnych w mózgu - uważa Ewa Drzyzga. Prowadząca "Dzień Dobry TVN" przekonuje, że człowiek, który czyta, dla swoich zdolności poznawczych robi to, co osoba regularnie uprawiająca sport robi dla układu krążenia czy systemu nerwowego. CZYTAJ TEŻ: "Nastolatki na zakręcie". Ewa Drzyzga: kupno tej książki to podwójny zysk
Książki Ewy Drzyzgi
"Niezwykła wędrówka Harolda Fry", Rachel Joyce. Debiut, który sprzedał się prawie w czterech milionach egzemplarzy i był nominowany do nagród Bookera. Harold Fry dostaje list od dawnej przyjaciółki. To pożegnanie - kobieta pisze, że umiera na raka. Starszy człowiek czuje, że musi pożegnać się z nią osobiście. Choć ostatnio niemal nie wychodził z domu, teraz postanawia ruszyć na drugi koniec kraju. Bez mapy, telefonu. Wierzy, że póki będzie szedł, Queenie będzie żyła. Podczas trwającego 87 dni marszu spotyka wielu fascynujących ludzi. Poznaje ich historie, a przez to coraz lepiej rozumie sam siebie. "Niezwykła wędrówka Harolda Fry", została zekranizowana (film miał premierę w tym roku, można go obejrzeć w Playerze na życzenie). - Przeczytaj książkę, zanim obejrzysz film - namawia Ewa Drzyzga. Opisała powieść na Instagramie. "Harold wreszcie, po latach, postanawia zrobić coś, czego naprawdę chce. Najpierw jest zdziwiony tym, że w ogóle czuje, że czegoś chce sam. Im bardziej absurdalny wydaje się jego ponad 700 kilometrowy marsz, tym więcej siebie w sobie odnajduje. W bólu, w spiekocie wraca do wyborów z przeszłości, które go ukształtowały w bezwolną postać. Wyprawa, która miała być pokutą za zaniechanie, staje się szansą na zaakceptowanie odmienności innych", pisze dziennikarka. Wylicza też zalety wędrówki: "Idziesz, spotykasz ludzi w otwartej przestrzeni, oni mówią i zabierasz ich ze sobą na zawsze. Poznając ich, przestajesz się ich bać, przestajesz się im dziwić. Kiedy wyruszasz w drogę, to na świecie przybywa ludzi, na których ci zależy. Jeśli chcesz siebie poznać, zrozumieć - musisz wrócić do zagrzebanych głęboko obrazów z dzieciństwa. Dowiedzieć się, co Ci się przytrafiło. Początek może się zdarzyć więcej niż raz i to na różne sposoby. Harold Fry potrzebował na to 87 dni. Ile dni zajmie to Tobie?" - pyta dziennikarka w poście w mediach społecznościowych.
"Zaskocz mnie" Maggie Shipstead. Powieść, którą amerykańska pisarka napisała siedem lat przed słynnym "Wielkim kręgiem" (książką nominowaną do nagrody Bookera i Women’s Prize for Fiction). "Zaskocz mnie" to historia Joan, która gotowa jest na wszystko dla rosyjskiego geniusza tańca Arslana Rusakowa. Tłem tej ciągnącej się przez 30 lat opowieści jest świat baletu. "The Guardian" uznał powieść "brawurowym pokazem sztuki wysokiej klasy, której jedyną stałą cechą jest dążenie do perfekcji", a "The New Yorker" określił ją pasjonującą. "[Shipstead] zręcznie tworzy dramaturgię napięć między rodziną a karierą, perfekcjonizmem".
- Shipstead, zainspirowana ucieczką wybitnego baletmistrza Michaiła Barysznikowa zza żelaznej kurtyny do USA i jego późniejszym romansem z Christiną Berlin, napisała powieść, dzięki której zanurzamy się w świecie baletu. Brutalnego, wyczerpującego, perfekcyjnego, bezlitosnego zwłaszcza dla tych, którzy - jak główna bohaterka Joan - zostają w tyle, bez szans na rolę solisty - mówi Drzyzga w rozmowie z tvn24.pl. I dodaje: - Nie musicie być znawcami baletu. Shipstead pisze o nim tak plastycznie, wręcz filmowo, że jesteście w stanie wyobrazić sobie każdą scenę. Nie musicie być nawet wielbicielami baletu. Bo ta powieść to także wciągające studium przyjaźni, związku czy małżeństwa (małżonkowie "(...) są dwoma zwierzętami zajmującymi wspólną norę, akceptującymi nawzajem swoją obecność, skupionymi na przedsięwzięciu zwanym życiem") oraz rodzicielstwa ("Jako matka małego dziecka żyła w napięciu, myśląc, jak sobie da radę, konkurując z innymi rodzicami o jego hipotetyczną przyszłość").
"Dzienniki wdzięczności", Janice Kaplan. Kolejny bestseller "New York Timesa" autorstwa dziennikarki i producentki telewizyjnej (wcześniej na listę trafiła jej książka "I’ll See You Again"). Janice Kaplan, bazując na swoich doświadczeniach i badaniach naukowych, zgłębia temat wdzięczności. I dochodzi do wniosku, że ma ona pozytywny wpływ na każdy aspekt życia, w tym małżeństwo i przyjaźnie, finanse i karierę oraz zdrowie i sprawność fizyczną. W sylwestrową noc Kaplan obiecuje sobie, że będzie prowadzić dziennik i codziennie zapisywać pozytywną stronę wszystkiego, co przytrafia jej się w życiu. - "Zamiast doskonalić się w rozpaczy i niedoli możemy zostać ekspertami od wdzięczności", przekonuje Kaplan, która przeprowadziła na sobie swego rodzaju eksperyment. Przez 12 miesięcy trenowała się w praktykowaniu wdzięczności. A ponieważ lubi wiedzieć, "jak to działa", i żeby łatwiej jej było wytrwać w tym sylwestrowym postanowieniu, przepytała wielu ekspertów z najróżniejszych dziedzin. Oni w sposób klarowny przekonali ją, że warto w nią zainwestować. Mnie przekonała - mówi Ewa Drzyzga. I cytuje fragment książki: "Kiedy nie możesz robić wszystkiego, pamiętaj, żeby być wdzięcznym za to, co możesz robić - to sprawia, że staje się szczęśliwszym i lepszym człowiekiem".
ZOBACZ TEŻ: Anita Werner poleca książki pod choinkę. "Zapamiętuje się je na długo" 10 dobrych książek pod choinkę. Reportaże, biografie i powieści idealne na prezent 100 najlepszych książek dla dzieci. Ranking wszech czasów
Źródło: TVN24