Jesteśmy tutaj świadkami premier absolutnych - podkreśla podczas 76. Festiwalu Filmowego w Cannes Grażyna Torbicka. Dziennikarka w rozmowie z reporterką TVN24 Eweliną Witenberg wskazała filmy, które jak dotąd najbardziej przypadły jej do gustu, oraz wyjaśniła, dlaczego festiwal w Cannes jest tak wyjątkowy.
76. edycja Festiwalu Filmowego w Cannes zgromadziła tłumy gwiazd kina autorskiego oraz rozrywkowego z wielu zakątków globu. Obecna na miejscu dwutygodniowej imprezy reporterka TVN24 Ewelina Witenberg rozmawiała o niej z Grażyną Torbicką, która - jak sama przyznaje - udała się do Cannes już po raz 24.
Polskie akcenty w Cannes
Zdaniem Grażyny Torbickiej, ten festiwal filmowy jest charakterystyczny pod wieloma względami. - To, jacy twórcy i twórczynie przedstawiają tu swoje filmy, jak bardzo każdy z nich marzy o tym, żeby ich film znalazł się w konkursie głównym i walczył o Złotą Palmę, (a także - red.) to, jak ważne jest to miejsce spotkań dla świata filmowego i jak emocjonalnie istotnie jest to miejsce dla dziennikarek, dziennikarzy i krytyków filmowych - wyliczała. - Jesteśmy tutaj świadkami premier absolutnych, tych światowych - podkreśliła.
Dziennikarka zauważa, że choć w tym roku żaden polski film nie walczy w konkursie głównym o prestiżową Złotą Palmę, to na festiwalu w Cannes znalazło się miejsce dla kilku polskich akcentów. Jako jeden z ich nich dziennikarka podaje film "Strefa interesów" Jonathana Glazera, którego główną producentką jest Ewa Puszczyńska, a koproducentem Polski Instytut Sztuki Filmowej. Produkcja kręcona była na terenie obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau.
W sobotę, odpowiadając na pytanie Eweliny Witenberg, sam Glazer podkreślał, że "nie wyobrażał sobie nakręcenia tego filmu w innym miejscu niż w Polsce". - Zrealizowanie tej produkcji gdzie indziej niż w Auschwitz nie pozwoliłoby na oddanie ducha wojny - wyjaśnił.
Grażyna Torbicka w kontekście polskich wątków na tegorocznej edycji festiwalu w Cannes przytacza również przykład dokumentu "Skąd dokąd" Maciej Hamela, który został wyświetlony w sekcji ACID (Association du Cinéma Indépendant pour sa Diffusion). ACID to działające od 28 lat stowarzyszenie filmowców, które wspiera dystrybucję kinową filmów niezależnych. - Niewątpliwie dzisiaj kino polskie i polscy twórcy filmowi do Cannes przyjeżdżają bez kompleksów - ocenia dziennikarka.
ZOBACZ TEŻ: "Arcydzieło". Wielka owacja w Cannes dla Martina Scorsesego za film "Killers of the Flower Moon"
Premiery festiwalu w Cannes
Wśród filmów, które do tej pory szczególnie przypadły jej do gustu, Grażyna Torbicka wymieniła w pierwszej kolejności wspomnianą wcześniej "Strefę interesów". Jak podkreśliła, podobnego zdania są też inni widzowie. Dziennikarka przyznała, że "doskonale bawiła się" też na "Indianie Jonesie i artefakcie przeznaczenia", który był dla niej "sentymentalną podróżą", ze względu na osobiste wspomnienia związane z oficjalną premierą pierwszej części serii. Czwartkowa premiera ostatniej części przygód Jonesa była wyjątkowa także dla odtwórcy głównej roli Harrisona Forda, który jeszcze przed pokazem został wyróżniony honorową Złotą Palmą za całokształt swojej twórczości.
ZOBACZ TEŻ: Krytycy bezlitośni. Nowy "Indiana Jones" to "pozbawiony radości kawał nostalgicznej bzdury"
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24