W czwartek w wieku 79 lat zmarł francuski reżyser Bertrand Tavernier. Pozostawił po sobie ponad 30 filmów, w których wystąpiły takie gwiazdy kina, jak Romy Schneider, Isabelle Huppert czy Dirk Bogarde. Miał w dorobku filmy polityczne, historyczne i wojenne. Nie uciekał od ważnych tematów społecznych.
Wybitny francuski reżyser Bertrand Tavernier zmarł w czwartek w wieku 79 lat w Saint-Maxime, o czym poinformowała jego rodzina. Informację o śmierci artysty przekazał także Instytut Lumière w Lyonie, którego prezesem był Tavernier.
W swoich filmach nie uciekał od ważnych tematów społecznych
Tavernier urodził się w kwietniu 1941 roku w Lyonie. Zanim poświęcił się reżyserii filmowej, był asystentem reżysera i krytykiem filmowym.
Pozostawił po sobie ponad 30 filmów, w których wystąpili m.in. Romy Schneider, Isabelle Huppert i Dirk Bogarde. Jego pierwszy reżyserski sukces to film z 1974 roku "Zegarmistrz od świętego Pawła", za który dostał nagrodę Cezara. Kolejnego Cezara przyniósł mu dwa lata później "Sędzia i morderca". Łącznie otrzymał pięć tych najważniejszych nagród francuskiego kina.
W 1984 roku został nagrodzony w Cannes za film "Niedziela na wsi", dostał też Złotego Niedźwiedzia w 1995 roku za film "Przynęta". Był laureatem nagrody Złoty Lew w Wenecji za całokształt twórczości. Jego obrazy były wielokrotnie nominowane do najważniejszych w świecie nagród filmowych. Oscara za najlepszą muzykę w 1987 roku otrzymał jego film "Około północy".
Bertrand Tavernier miał w swym dorobku filmy polityczne, historyczne, policyjne, przygodowe, wojenne. Nie uciekał od ważnych tematów społecznych.
Był wielkim znawcą kina, inwestującym w konserwację filmów. Angażował się w odkrywanie zapomnianych scenarzystów, w obronę kina europejskiego przed komercjalizacją kina amerykańskiego.
Źródło: PAP, tvn24.pl