Od kilku tygodni wiemy już, że w konkursie głównym 67. Berlinale pojawi się nowy film Agnieszki Holland "Pokot". Swoją obecność polscy twórcy zaznaczą jednak także w innych sekcjach konkursowych festiwalu.
Jak każdy z dużych festiwali filmowych, również i Berlinale ma zwyczaj stopniowego "odkrywania kart" i dawkuje informacje o szczegółach festiwalowego programu. Tegoroczna, 67. już edycja berlińskiej imprezy, rusza dopiero 9 lutego, do tego czasu poznamy więc zapewne jeszcze wiele niespodzianek, jakie szykują organizatorzy.
Wiemy, że oczekiwany najnowszy film Agnieszki Holland "Pokot" pojawi się w konkursie głównym. Jest to oparta na prozie Olgi Tokarczuk opowieść, którą sama reżyserka nazwała w jednym z wywiadów "anarchistyczno-feministyczno-ekologicznym kryminałem z elementami czarnej komedii". Obraz to polsko-niemiecko-czesko-słowacko-szwedzka koprodukcja. Agnieszka Holland - trzykrotnie nominowana do Oscara w kategorii filmu nieanglojęzycznego za "Gorzkie żniwa" i "W ciemności" oraz za najlepszy scenariusz do własnego filmu "Europa, Europa" - będzie rywalizować m.in. z Wernerem Herzogiem i Akim Kaurismakim.
Czekaja światy równoległe
Sekcja Generation składa się z dwóch podkategorii: Generation Kplus i Generation 14plus. Pierwsza skierowana jest do młodszych dzieci, druga do dorastającej młodzieży, a selekcjonerzy nie unikają trudnych tematów i odważnych form.
Najwybitniejszym filmom przyznawane są Kryształowe Niedźwiedzie i nagrody międzynarodowego jury. Sekcja Generation skupia te dzieła filmowe, które są tematycznie i estetycznie związane z doświadczeniami dzieci i młodzieży.
Kuba Czekaj należy do najciekawszych polskich reżyserów młodego pokolenia. Jego debiutancki film "Baby Bump" zdobył Specjalne Wyróżnienie (Lew Queer) na MFF w Wenecji, Nagrodę Specjalną Netia Off Camera Festival w Krakowie oraz nagrodę Złoty Pazur w sekcji "Inne Spojrzenie" w Gdyni. W oryginalny sposób opowiadał o odkrywaniu własnej seksualności i tożsamości przez młodego bohatera. Z kolei zakwalifikowany na Berlinale "Królewicz Olch" w ubiegłym roku na gdyńskim festiwalu otrzymał Nagrodę Jury Młodych dla najlepszego filmu z Konkursu Głównego.
Tym razem reżyser opowiada o wybitnie utalentowanym czternastolatku, który rozpoczyna naukę fizyki na uniwersytecie. Pracuje tam nad teorią światów równoległych, których łącznikiem – jak sądzi – jest światło. Chłopiec ma niezwykły umysł i poranioną duszę, której nie jest w stanie uleczyć apodyktyczna matka. Pojawienie się w ich życiu mężczyzny ustanawia w jego życiu nowy porządek - chłopiec z rąk matki przechodzi pod jego opiekę. Między trójką bohaterów tworzy się szczególna więź, ale do czasu...
Na Berlinale odbędzie się drugi zagraniczny pokaz filmu. Wcześniej obraz zostanie bowiem zaprezentowany na Slamdance Film Festival w USA (nie mylić z festiwalem na Sundance). To tam swój pierwszy film pokazał m.in. Christopher Nolan, twórca trylogii o "Mrocznym Rycerzu".
W tej samej sekcji w Berlinie pokazany zostanie też "Butterfly Kisses" - brytyjski obraz polskiego reżysera Rafała Kapelińskiego.
Konkurs piękności i pamięć
W innej konkursowej sekcji, Berlinale Shorts, o Złotego Niedźwiedzia powalczą 23 filmy krótkometrażowe, w tym film dokumentalny "Miss Holocaust" Michaliny Musielak. Zrealizowany w koprodukcji z Niemcami dokument z pewnością wzbudzi zainteresowanie.
"Miss Holocaust" to film niezwykły. Opowiada o mieszkankach Domu Spokojnej Starości dla Ocalałych z Holokaustu "Yad Ezer" w Hajfie, które łączy wspólna historia, wspomnienie strachu, głodu i śmierci. Widzowie widzą starsze kobiety przygotowujące się do ważnego wydarzenia: uczą się poruszać z gracją, spacerują. Bohaterki dokumentu pochodzą z Polski, Rosji, Czech i Rumunii. Uroczystość, w której biorą udział, to konkurs piękności. Nie interesuje ich jednak korona, mają do przekazania światu bardzo ważną wiadomość. Konkurs - jak wyjaśniają twórcy - staje się pretekstem do pokazania relacji między kobietami, stosunku do przeszłości oraz pamięci.
Dokument wyreżyserowała Michalina Musielak (absolwentka Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie i od ubiegłego roku studentka antropologii wizualnej na Uniwersytecie Berlińskim), we współpracy z Ireną Siedlar (reżyseria) i Moniką Dembińską (scenariusz). Autorką zdjęć jest Beata Rakoczy. Pomysł filmu był rozwijany w ramach warsztatów DOC LAB POLAND - największego w Polsce, corocznego programu dla filmowców-dokumentalistów.
Festiwal filmowy Berlinale odbędzie się w dniach 9-19 lutego.
Przypomnijmy, że ostatnie edycje tego prestiżowego festiwalu były wyjątkowo szczęśliwe dla Polaków. W minionym roku do Konkursu Głównego zakwalifikowały się "Zjednoczone Stany Miłości" w reżyserii Tomasza Wasilewskiego, który otrzymał Srebrnego Niedźwiedzia za najlepszy scenariusz. W 2015 r. natomiast Małgorzata Szumowska odebrała Srebrnego Niedźwiedzia dla najlepszego reżysera za film "Body/Ciało". Dwa lata wcześniej reżyserka, którą Berlin lubi szczególnie, odebrała za poprzedni film "W imię..." nagrodę Teddy Award, przyznawaną filmom podejmującym tematykę LGBT.
Autor: kob/ib / Źródło: PISF, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: materiały prasowe