W najnowszym odcinku "Xięgarni" laureatka Pulitzera, dziennikarka i autorka nagradzanych książek Anne Applebaum w rozmowie z Agatą Passent opowiedziała między innymi o początkach swojej kariery, kiedy to pod koniec lat 80. przyjechała do Polski jako korespondentka "The Economist". Wówczas poznała ludzi związanych z Solidarnością. - Wciągnęło mnie to i od tego momentu zaczęłam się interesować nie tylko historią autorytaryzmu, ale historią demokracji w ogóle – przyznała.
Anne Applebaum jest laureatką Nagrody Pulitzera (2004) za książkę "Gułag" - dziennikarka, historyczka, publicystka, autorka książek. Wykładowczyni na Johns Hopkins Univeristy, gdzie prowadzi badania nad dezinformacją w XXI wieku. Applebaum wcześniej przez 15 lat była redaktorką "The Washington Post", zastępczynią redaktora naczelnego "The Spectator" i korespondentką "The Economist" w Warszawie. Na koncie ma kilka książek między innymi: "Czerwony głód" czy "Za żelazną kurtyną".
Karierę dziennikarską rozpoczęła w 1988 roku jako młoda korespondentka "The Economist" w Warszawie. Na pytanie Agaty Passent, jak wyglądała jej praca w tamtym czasie, wyjaśnia że "była tak zwanym stringerem". – Nie byłam zatrudniona na stały etat dla "The Economist". Płacili mi trochę, ale później za same artykuły. Pisałam też dla innych gazet i pamiętam, że wtedy dużo pracowałam w radiu. Zaczęłam pisać na jesieni 1988 roku o tym, co się działo w Polsce – powiedziała Anne Applebaum.
– Pierwszy duży artykuł był o pani Thatcher. Ona właśnie wtedy przyjechała do Polski, było spotkanie z Jaruzelskim, a potem pojechała do Gdańska, gdzie miała spotkanie z Lechem Wałęsą – dodała. - Kilka lat później Anglik, który był z nią na tym spotkaniu, opowiedział mi, że oni siedzieli przy stole. Tam była cała grupa: Geremek, Michnik, Wałęsa, Kuroń i oni głośno mówili o tym, co oni by chcieli, żeby ona powiedziała Jaruzelskiemu – wspomniała. - Ona ciągle ich uciszała, że mogą być podsłuchiwani, a im było wszystko jedno – dodała.
Agata Passent spotkała się z dziennikarką z okazji ukazania się książki "Matka Polka – Anne Applebaum rozmawia z Pawłem Potoroczynem". Książka - wywiad rzeka, to rozmowa między innymi o rodzinie i mężu Applebaum – Radosławie Sikorskim, byłym ministrze spraw zagranicznych Polski, ale także o fascynacji kulturą i historią Europy Wschodniej.
W rozmowie z Agatą Passent zwróciła uwagę, że w latach 80. "na Zachodzie panowało przekonanie, że Syberia zaczyna się we Wschodnim Berlinie". - W Polsce lat 80. znalazłam kompletnie inny świat, kompletnie innych ludzi, artystów i ludzi, którzy pracowali wtedy w podziemiu, w Solidarności i bardzo mi się to podobało – przyznała. - Wciągnęło mnie to i od tego momentu zaczęłam się interesować nie tylko historią autorytaryzmu, ale historią demokracji w ogóle – dodała.
Źródło: TVN24