Zdjęcia do filmu "Rust" zostaną wznowione wiosną tego roku, a w obsadzie pozostanie Alec Baldwin - informuje "Hollywood Reporter". Do ekipy dołączyć ma nowa operatorka, która zastąpi Halynę Hutchins, która w październiku 2021 roku została na planie śmiertelnie postrzelona. Pod koniec stycznia zarzuty związane z tą tragedią usłyszał Baldwin.
Jak przekazał 14 lutego "Hollywood Reporter", Halynę Hutchins, która została zastrzelona z broni trzymanej przez Aleca Baldwina, w roli operatorki na planie "Rust" zastąpi Bianca Cline. Z kolei wdowiec po 42-latce, Matthew Hutchins, będzie pełnił funkcję producenta wykonawczego. Jednym z producentów jest też Baldwin, który pozostaje w obsadzie jako odtwórca głównej roli, mimo że dwa tygodnie temu w związku z tragedią na planie usłyszał zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci. "Hollywood Reporter" poinformował również, że po wznowieniu zdjęć na planie nie będzie używana prawdziwa broń.
"Choć ma to słodko-gorzki smak, jestem wdzięczny, że genialny i oddany nowy zespół produkcyjny, który dołączył do dawnej obsady i ekipy, zaangażował się w dokończenie tego, co zaczęliśmy z Halyną. Moje wysiłki przy tworzeniu tego filmu zmierzać będą do uhonorowania jej spuścizny i sprawienia, by mogła być z niej dumna. Dopilnowanie tego w jej imieniu jest moim przywilejem" - zaznaczył reżyser filmu, Joel Souza, w oświadczeniu przesłanym "Hollywood Reporter".
Cytowani przez magazyn producenci "Rust" poinformowali również, że powstanie film dokumentalny poświęcony życiu i twórczości zmarłej tragicznie operatorki. Stworzą go reżyser Rachel Mason oraz producentka Julee Metz, przedstawiani jako "bliscy znajomi Halyny". Funkcję producenta wykonawczego pełnić będzie Matthew Hutchins.
Tragedia na planie filmu "Rust"
Do tragedii na planie westernu "Rust" doszło 21 października 2021 roku na farmie Bonanza Creek Ranch w Santa Fe, stolicy stanu Nowy Meksyk na południu Stanów Zjednoczonych. 42-letnia operatorka Halyna Hutchins została wówczas śmiertelnie postrzelona z pistoletu trzymanego przez aktora Aleca Baldwina. Ranny został również reżyser Joel Souza. Po tragedii prace nad filmem zostały zawieszone.
Alec Baldwin z zarzutami
Jesienią ubiegłego roku CNN informowało, że Alec Baldwin zawarł ugodę z rodziną zastrzelonej operatorki. Na mocy porozumienia prace nad filmem wznowione miały zostać już w styczniu. Jednak 19 stycznia prokuratura w stanie Nowy Meksyk ogłosiła, że Baldwin zostanie oskarżony o nieumyślne spowodowanie śmierci. Niecałe dwa tygodnie później aktor usłyszał zarzuty. Oskarżona jest również Hannah Gutierrez-Reed, która odpowiadała za bezpieczne korzystanie z broni na planie.
Jak pisze "New York Times", jeśli sprawa trafi do sądu i ława przysięgłych orzeknie o winie któregoś z oskarżonych, grożą im kary więzienia od 18 miesięcy do pięciu lat.
W czwartek 9 lutego w Sądzie Najwyższym w Los Angeles został również złożony pozew, w którym ukraińska rodzina Halyny Hutchins, jej rodzice i siostra, pozywają Baldwina. Prawniczka krewnych Hutchins przyznała, że "nie usłyszeli niczego od Aleca Baldwina, człowieka z bronią", jak go określiła. Według pozwu cywilnego obwinieni - Alec Baldwin i inne osoby zaangażowane w produkcję westernu "Rust" - celowo mieli spowodować szkody emocjonalne. Dokument mówi też o zaniedbaniu oraz utracie bliskiej osoby w wyniku przedwczesnej śmierci Hutchins.
Źródło: "Hollywood Reporter", "New York Times", CNN
Źródło zdjęcia głównego: MEGA/GC Images/Getty Images