Adele opublikowała o północy londyńskiego czasu najnowszy singiel "Easy On Me". Jest to pierwszy nowy utwór 33-letniej piosenkarki od sześciu lat, gdy wydała nagrodzony Grammy album "25". "Easy On Me" zapowiada płytę "30", która ukaże się za miesiąc.
Adele, która międzynarodową publiczność zachwyciła balladami, wraca z nowym materiałem po sześcioletniej przerwie. Premiera "Easy On Me", czyli najnowszej piosenki Brytyjki, zapowiadana była w zeszłym tygodniu krótkim wideo. W piątek o północy czasu londyńskiego trafiła do sieci razem z wideo.
Towarzyszący jej klip rozpoczyna się od sceny, w której widzimy Adele opuszczającą dom, przy którym stoi tablica z napisami "Na sprzedaż" i "Sprzedane". Piosenka opowiada o dochodzeniu do siebie i wyciąganiu wniosków z rozczarowującej miłości.
Adele w środę opublikowała komunikat, zapowiadający najnowszy album, który pojawi się 19 listopada. Napisała, że "wreszcie jest gotowa", aby wypuścić nową płytę "30", którą opisuje jako ryzykowną podróż przez "najbardziej burzliwy okres w jej życiu". Piosenkarka wyznała, że trzy lata temu, czyli jako 30-latka, nie była nawet bliska tego momentu swojego życia, w którym miała nadzieję, że będzie się znajdować. Dodała, że właściwie znalazła się w miejscu, które było przeciwieństwem jej oczekiwań. "Żeby czuć się bezpiecznie, wpadłam w rutynę, zawsze tak było. A jednak świadomie - a nawet z ochotą - rzuciłam się w labirynt absolutnego chaosu i wewnętrznego zamętu" - napisała.
"W tym czasie nauczyłam się wielu bolesnych prawd o sobie samej. Zrzuciłam z siebie wiele warstw, ale przyodziałam się w nowe" - wyznała.
Adele "30". Płyta o rozwodzie i odnalezieniu samej siebie
W ubiegłym tygodniu ukazały się listopadowe wydania brytyjskiego i amerykańskiego "Vogue'a" z Adele na okładce. W rozmowie opublikowanej w amerykańskim wydaniu pisma opowiedziała między innymi o rozwodzie, macierzyństwie i powrocie do studia po sześciu latach.
Adele poznała Simona Koneckiego w połowie 2011 roku, rok później na świat przyszedł Angelo James. Ich ślub odbył się w 2016 roku, jednak w 2019 roku piosenkarka wniosła pozew rozwodowy, a formalności zakończyły się w 2021 roku. - Byłam nieszczęśliwa - powiedziała Adele. - Żadne z nas nie zrobiło nic złego, żadne z nas nie raniło się nawzajem i tak dalej. To było na zasadzie: chciałam, żeby mój syn widział mnie, jak naprawdę kocham i jestem kochana. Jest to dla mnie naprawdę ważne - wyjaśniła w rozmowie z Abby Aguirre.
Wyznała, że piosenkami z "30" chciałaby wytłumacz swojemu synowi, dlaczego rozwiodła się z jego ojcem.
Źródło: tvn24.pl, Reuters