W Toruniu samochód osobowy stoczył się do Wisły i zatonął. Na szczęście w pojeździe nikogo nie było. Strażakom udało się wydobyć auto, które wróciło do właściciela.
Do zdarzenia doszło w niedzielę (4 sierpnia) na Wiśle w Toruniu. Strażacy otrzymali zgłoszenie o dryfującym samochodzie, który zatonął.
Akcja służb skupiła się przede wszystkim na wydobyciu pojazdu z wody. To się udało. W samochodzie nikogo nie było.
- Otrzymaliśmy zgłoszenie o tym zdarzeniu. Samochód osobowy stoczył się z wzniesienia do rzeki. Działania strażaków skupiły się na wydobyciu pojazdu z wody. Po wydobyciu wrócił do właściciela - przekazał młodszy aspirant Sebastian Pypczyński, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Toruniu.
Z ustaleń mundurowych wynika, że auto stoczyło się do rzeki w wyniku awarii hamulca ręcznego.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KM PSP w Toruniu