On żyje w leśnym pustostanie, ona z partnerem wybrała namiot przy ulicy. "Zawsze mogą na nas liczyć" 

Źródło:
tvn24.pl
Toruń. Patrol wolontariuszy z pomocą dla osób w kryzysie bezdomności
Toruń. Patrol wolontariuszy z pomocą dla osób w kryzysie bezdomnościtvn24.pl
wideo 2/6
Toruń. Patrol wolontariuszy z pomocą dla osób w kryzysie bezdomnościtvn24.pl

Problemy osób w kryzysie bezdomności są im znane jak mało komu. Grupa wolontariuszy z Torunia (woj. kujawsko-pomorskie), co tydzień, w każdą środę o godzinie 17, od października do kwietnia, organizuje specjalne patrole interwencyjne z myślą o takich właśnie osobach. W trakcie ponad dwugodzinnego objazdu sprawdzają miejsca, w których przebywają bezdomni, zachęcają ich do skorzystania z pomocy, dzielą się posiłkiem, a nawet monitorują stan zdrowia. Robią to z czystej potrzeby serca. Czują, że tak po prostu trzeba. - Mam przekonanie, że robię coś mądrego, fajnego i dobrego - przyznaje wolontariuszka Gosia. Na jeden z takich patroli wybrała się również redakcja tvn24.pl.

Wystarczyła chwila, kilka minut rozmowy przez telefon z "Miszą" i temat patrolu mieliśmy dogadany. Chyba spodobał mu się nasz pomysł. - Świetnie, nie ma problemu. Wpadajcie śmiało. Zobaczycie, jak to wygląda od środka - odpowiedział.

"Misza", czyli Michał Piszczek to człowiek w 100 procentach oddany pracy w pomaganie innym. W Toruniu doskonale znany. Razem z innymi osobami stworzył "Serce Torunia" - organizację charytatywną wspierającą osoby w kryzysie bezdomności. Jedną z form pomocy są wcześniej wspomniane patrole, podczas których wolontariusze kontrolują miejsca, gdzie mogą przebywać ci najbardziej potrzebujący.

Czytaj również: Zbierają banery wyborcze. Uszyją z nich torby i plecaki dla osób w kryzysie bezdomności

Na jeden z nich postanowiliśmy wybrać się i my. Termin dogadany. Środa, godzina 17, można działać. Do "Sercowni" - siedziby "Serca Torunia" - przyjechaliśmy około godziny 16.40. Jest "Misza", są inni wolontariusze, trwają gorączkowe przygotowania do patrolu.

- Gorąca zupka musi być. To podstawa. Co by się nie działo, zawsze mogą na nas liczyć - rzuca Michal.

Michał Piszczek na zdjęciu, pomysłodawca toruńskiej "Sercowni"tvn24.pl

Ciepło zostaliśmy przywitani przez wszystkich, w tym również przez Roberta, pseudonim "Sauron". Robert to ratownik medyczny z kilkuletnim doświadczeniem, który na patrolach zjadł zęby. Doskonale zna to środowisko i ludzi.

- Z kim jedziesz? - pyta się.

Tu koncentruje się życie wolontariuszy

Odpowiedzieliśmy, że z "Miszą", bo tak się wstępnie umówiliśmy. Jednak po chwili namysłu, stwierdziliśmy, że wielkiej różnicy nie ma i możemy się zabrać z nim. Oprócz Roberta, ratownikiem jest też Milena, dla której będzie to pierwszy patrol. "Sauron" idzie z nią do ambulatorium w "Sercowni", udziela krótkiego instruktażu, mówi, co ze sobą najlepiej zabrać. - Rękawiczki, maseczki, koce termiczne czy preparat na wszy - wylicza "Sauron".

Pytamy Milenę, czy ma jakieś obawy związane z wyjazdem na patrol. W końcu jedzie trochę w nieznane.

- Obawy? Żadnych. Nic mnie już nie zdziwi - odpowiada bez wahania.

Przygotowania ratowników medycznych do wyjazdu na patroltvn24.pl

Czas ucieka. Do wyjazdu coraz bliżej. Wszyscy prawie gotowi. W drzwiach "Sercowni" pojawia się jednak jeden z podopiecznych. Starszy pan, na oko ponad 60 lat. W "Sercowni" mówi się, że to właśnie jego wizerunek zdobi mury budynku. Podobieństwo jest uderzające. Przyznaje, że "zjadłby coś ciepłego". Dostaje zupę, konsumuje i po kilkunastu minutach żegna się. Na krótkie "to do jutra" ze strony "Miszy" odpowiada z uśmiechem na twarzy: "Jak przeżyję".

- Spokojnie, przeżyjesz. Przyjdź jutro do nas na dyżur. Trzymaj, jeszcze marmolada - dodaje któryś z wolontariuszy.

O motywacji do działania i chęci pomagania

Już 20 minut po 17, więc w drogę. Jedziemy na 2 samochody. W naszym "Sauron", Gosia i Artur. To dobry moment, aby dłużej porozmawiać. Zaczyna Gosia, która otwarcie mówi o swojej motywacji do działania i chęci pomagania.

- Lubię wyzwania. Dla mnie był i jest to nadal najtrudniejszy temat do zrealizowania. Społeczeństwo jest tak skonstruowane, że łatwiej jest znaleźć pomoc dla psa, który śpi pod płotem, niż dla człowieka, który śpi na klatce schodowej. Uznałam, że jeśli tworzy się coś, co da mi możliwość pomagania ludziom w sytuacjach maksymalnie ekstremalnych, to ja się w tym odnajdę. Rzeczywiście, czuję się tutaj świetnie. Mam przekonanie, że robię coś mądrego, fajnego i dobrego - przyznaje Gosia.

- Co człowiek to motywacja. Nie wnikamy w to, co każdego z nas motywuje do działania i pomagania tym ludziom. Nigdy nikt o to nie pyta. Cieszymy się, że ta osoba z nami po prostu jest - podkreśla "Sauron".

Robert tłumaczy nam, na co on, Gosia i Artur liczą w trakcie patrolu. - Mamy nadzieję, że przy ulicy Wapiennej, uda nam się przekonać mężczyznę, który jest z zawodu kamieniarzem, do tego, aby skorzystał z igloo, które uratuje go przed zamarzaniem i przyszedł do nas, by coś zjeść i przebadać się.

- W dzień nie jeździmy, bo te miejsca są zwykle puste. W dzień te osoby mają przeważnie swoje zajęcia, rewiry, z których muszą wyzbierać puszki, złom. Głównie z tego się przecież utrzymują. To ich praca, choć ludziom się wydaje, że nic nie robią. Wstają jednak wcześnie rano i mają swój plan, według którego działają - zaznacza Gosia.

"Sauron" odwołuje się również do tego, co przed chwilą powiedziała Gosia, która wspomniała o sytuacjach ekstremalnych.

- Dla mnie ekstremalne rzeczy to gangrena. To zmieniany opatrunek, który nie był odwijany od 2 tygodni, i którego zapach cię przewróci, gdzie ciało odchodzi od kości razem z paznokciem. Ci ludzie nie myją się, w ranę wdaje się zakażenie. Porównuje ich trochę do żołnierzy w okopach w czasie I wojny światowej, gdzie ucinano im kończyny z powodu takich ran - dodaje "Sauron".

W gościach u Marka

Jest i ulica Wapienna. Wysiadamy z auta, bierzemy latarki, prowiant, idziemy w głąb terenu porośniętego dość wysoką trawą. Po pokonaniu około 300-400 metrów dochodzimy do miejsca, w którym jeszcze niedawno ktoś musiał przebywać. Człowieka jednak nie ma, tuż obok tylko wypalona trawa.

Pierwsza z lokalizacji, do której udał się patroltvn24.pl

- Być może ktoś go celowo wystraszył. Młodzi lubią robić takie głupie żarty - snuje przypuszczenia Artur.

- Najprawdopodobniej ta osoba przeniosła się w inne miejsce, pewnie na działki - wtóruje mu "Sauron".

Wracamy do auta, jedziemy dalej. Kolejny przystanek już za chwilę. To oddalony o kilka kilometrów teren leśny. Gosia dostała "cynk" od brata, że w leśnym pustostanie przebywa starszy mężczyzna - Marek (imię zmienione na potrzeby publikacji). Zrobiło się już ciemno, ciężko jest nam tam dotrzeć. W końcu udaje się. Marka jednak nie ma. Tylko sterta śmieci, materac, wisząca na haku kurtka, potworna wilgoć i mocno nieprzyjemny zapach. Artur zostawił Markowi zupę.

Jeden z mężczyzn mieszka w leśnym pustostanietvn24.pl

- Nie wszystko jest kwestią wyboru. Najczęstszy stereotyp, który się pojawia, to taki, że przecież taka osoba może iść do schroniska. Mało osób zdaje sobie sprawę z tego, że to nie jest darmowa instytucja. Trzeba mieć stały dochód, a ostatnie miejsce meldunku musi być w Toruniu. Marek, który jest spoza Torunia, nie ma szans, żeby się tu dostać. Brat mi wspominał, że jakiś dochód ma, bo raz w miesiącu jeździ do siebie po pieniądze. Gdyby chciał iść do schroniska, to tylko tam - przyznaje Gosia.

Gosia, jedna z wolontariuszek, która pomaga osobom w kryzysie bezdomnościtvn24.pl

I dodaje: - To, że jest to pustostan w lesie, nie oznacza, że możemy sobie od tak do niego wejść. Trzeba to miejsce też szanować.

Pustostan w lesietvn24.pl

Kamil jedzie lada dzień na odwyk

Trzecim naszym przystankiem jest rejon Dworca Wschodniego PKP. - Bardzo często, gdy tam jedziemy, to pojawia się komitet powitalny. Oni już wiedzą, o której mniej więcej będziemy - mówi "Sauron".

Tym razem tłumów nie było, ale udało nam się spotkać około 40-letnigo Kamila (imię zmienione na potrzeby publikacji). Siedział w tymczasowej, dworcowej poczekalni, bo ta docelowa jest w generalnym remoncie. - Zawsze trochę cieplej, człowiek się ogrzeje - mówi mężczyzna i dostaje od Gosi ciepłą zupę. - Za kilka dni jadę na terapię alkoholową do Świecia na 8 tygodni - podkreśla Kamil.

Gosia w rozmowie z jednym z młodych mężczyzn napotkanych w rejonie dworcatvn24.pl

Koło niego pojawia się dobrze znany ekipie "Serca Torunia" około 50-letni Tomek (imię zmienione na potrzeby publikacji). Widać, że jest lekko podziębiony. "Sauron" bierze go na bok. Sprawdza małe EKG i puls.

"Sauron" przebadał jednego z mężczyzntvn24.pl
"Sauron" przebadał jednego z mężczyzn. Wszystko z nim w porządkutvn24.pl

- Wykres serducha nie jest zły, podwyższony puls i bardzo dobra saturacja. To kwestia przemęczenia, ewentualnie przeziębienia. Zapraszamy jutro do Serca Torunia, będzie coś ciepłego, jest też ambulatorium - radzi "Sauron".

Ostatnią noc spędził w jednym z przydworcowych budynków. Było ciężko. Czasami zdarzy się, że i przekima na zewnątrz.

- Wczorajsza noc była fatalna, non stop padało - mówi po cichu Tomek. Zbyt wiele nie mówi. Po wszystkim żegna się tylko krótkim "do zobaczenia".

Czytaj też: Rozstawią specjalne namioty dla osób w kryzysie bezdomności. "Chcemy je chronić przed zimnem"

Życie pod chmurką. Na wypadek mrozu, mają igloo

Na koniec udajemy się do Teresy i jej partnera Jarka (imiona zmienione na potrzeby publikacji). Oboje mieszkają na zarośniętej łące przy trasie średnicowej. Z ulicy nie można ich zauważyć. Dla kogoś, kto nie wie, gdzie to jest, ciężko jest trafić.

Patrol dociera do osób, które żyją w namiocie i nocują w specjalnym igloo, chroniącym w nocy przed zimnemtvn24.pl

- Za chwilę zobaczysz, jak wygląda prawdziwe życie - kieruje słowa w naszą stronę "Sauron".

Patrol dociera do osób, które żyją w namiocie i nocują w specjalnym igloo, chroniącym w nocy przed zimnemtvn24.pl

Faktycznie. Jest namiot, rozpalone świeczki, tak, żeby było cieplej, porozrzucane puszki po jedzeniu, a tuż obok chroniące przed zamarznięciem igloo do spania - dar od "Serca Torunia". Teresa nie jest sama. Przyszedł do niej znajomy. Śmieją się, rozmawiają. Na nasz widok wyraźnie się ucieszyli. Idą z nami do samochodu po zupę.

- Jarka nie ma. Pewnie niedługo wróci. Jeszcze puszki zbiera - mówi kobieta. Z jej twarzy uśmiech nie znika. Cieszy się na kolejną wizytę w "Sercu Torunia". Zaproszenie od Gosi już dostała.

- Zdarzają się sytuacje na granicy życia i śmierci. U części osób jest opór, by korzystać z jakiejkolwiek pomocy, w szczególności z pomocy instytucji. Przekonanie ich do tego, żeby poszli do noclegowni, która rzeczywiście nie jest przyjaznym miejscem, nie jest łatwe. Ci, którzy są tam na stałe, wychodzą z założenia, że są w tej hierarchii wyżej i więcej im się należy. Nie każdy jest w stanie dostosować się do zasad tam panujących, dlatego wybiera życie na ulicy - tłumaczy nam Gosia.

Ciężki los kobiet

- Kobieta na ulicy ma dwa razy ciężej. Sama nie jest w stanie funkcjonować. To tak patogenne i niebezpieczne środowisko, że jest narażona na dużo więcej ekstremalnych sytuacji niż mężczyzna. Kobieta, która znajduje się na ulicy musi sobie znaleźć partnera, który w razie czego będzie jej bronił. Co prawda są to chore układy. To nie są zdrowe miłości. To też jest powód, dla którego niektórzy nie idą do schronisk czy noclegowni, bo będąc w takim związku, nie mogą iść razem, a nie chcą się rozdzielać. W Toruniu nie ma schroniska dla bezdomnych kobiet, jest tylko noclegownia przy Caritasie dla samotnych matek. - To najbezpieczniejszy z możliwych układów - wtóruje Gosi Artur. - Mamy taki przykład pary, która pojechała do Belgii pracować. Byli razem, ale wylądowali na ulicy. Dla nich było straszne to, kiedy zawiozłem ich na detoks do Świecia i musieli na chwilę się rozdzielić - wtrącił "Sauron".

- Kobiety na ulicy są trochę schowane, kamuflują się. Odkobiecają się. Nie ubierają się jak kobiety, nie malują się, obcinają się na łyso. Tylko po to, żeby nie wzbudzać żadnych niezdrowych pożądań w swoim kierunku. Dla kobiety na ulicy, atrakcyjność to ostatnia rzecz, która jest jej potrzebna - zauważa Gosia.

Wracamy na bazę. "Sauron" dostrzega jeszcze na ulicy zakochaną parę i rzuca w naszą stronę. - Spójrzcie na tych młodych ludzi. Idą, są szczęśliwi, planują dalsze życie. A, my? Wracamy od ludzi, którzy żyją na krawędzi. Zobaczcie, jaki kontrast.

Jest 19 z minutami. Dojeżdżamy do "Sercowni". Na dziś koniec.

Autorka/Autor:mm/tok

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: tvn24.pl

Pozostałe wiadomości

Szef CDU i kandydat tej partii na kanclerza Niemiec Friedrich Merz zapowiedział, że w przypadku swojego zwycięstwa w wyborach, naprawi relacje z Polską i Francją. Zaproponował zawarcie w przyszłym roku nowego niemiecko-polskiego traktatu o przyjaźni.

Kandydat na kanclerza Niemiec chce nowego traktatu z Polską

Kandydat na kanclerza Niemiec chce nowego traktatu z Polską

Źródło:
PAP

Departament Stanu USA poinformował o czwartkowej rozmowie telefonicznej sekretarza Marca Rubio z szefem polskiego MSZ Radosławem Sikorskim. Poprzednia odbyła się we wtorek. Rubio i Sikorski potwierdzili wagę relacji polsko-amerykańskich - przekazał Departament Stanu.

Druga w ciągu trzech dni rozmowa nowego sekretarza stanu USA z Radosławem Sikorskim

Druga w ciągu trzech dni rozmowa nowego sekretarza stanu USA z Radosławem Sikorskim

Źródło:
PAP

1065 dni temu rozpoczęła się rosyjska inwazja na Ukrainę. Mer Moskwy Siergiej Sobianin poinformował, że jednostki obrony powietrznej Rosji przechwyciły trzy oddzielne ataki ukraińskich dronów zmierzających w kierunku stolicy kraju - przekazał Reuters. Oto co wydarzyło się w Ukrainie i wokół niej w ciągu ostatniej doby.

Atak ukraińskich dronów na Moskwę

Atak ukraińskich dronów na Moskwę

Źródło:
PAP

Poseł PiS i były premier Mateusz Morawiecki zrzekł się immunitetu. Elon Musk zaatakował Wikipedię. Nożownik z Southport został skazany. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w piątek 24 stycznia.

18-latek skazany na 52 lata i cztery inne rzeczy, które warto dziś wiedzieć

18-latek skazany na 52 lata i cztery inne rzeczy, które warto dziś wiedzieć

Źródło:
PAP, TVN24, Eurosport

Część Stanów Zjednoczonych znalazła się w objęciach surowej zimy. W jednym z miast w stanie Michigan doszło do pęknięcia sieci wodociągowej. Woda z rur wypłynęła na ulice i bardzo szybko zamarzła, tworząc na zaparkowanych pojazdach grubą warstwę lodu.

Mróz taki, że pękały rury. Auta pokryła gruba warstwa lodu

Mróz taki, że pękały rury. Auta pokryła gruba warstwa lodu

Źródło:
fox2detroit.com, CNN

Eowyn - pod tą nazwą kryje się niezwykle silna wichura, nadciągająca nad Wyspy Brytyjskie. Synoptycy ostrzegają przed niszczycielskim wiatrem, który będzie łamać drzewa i zrywać linie energetyczne. Po raz pierwszy od ośmiu lat całą Irlandię objęto alertem pogodowym najwyższego stopnia. Mieszkańcy muszą spodziewać się wielu utrudnień komunikacyjnych. Szkoły będą zamknięte.

Nadciąga "burza stulecia". Cały kraj na czerwono

Nadciąga "burza stulecia". Cały kraj na czerwono

Aktualizacja:
Źródło:
Met Office, Met Eireann, Reuters, BBC

Chciał wspomóc ofiary brutalnej, nieuprawnionej inwazji, ale przy okazji wpadł w tarapaty w swojej ojczyźnie. Szwajcaria jest krajem neutralnym, więc Jona Neidhart musiał wybierać między przestrzeganiem prawa a udzieleniem tak potrzebnej pomocy. - Jeśli muszę wybierać między decyzją moralną i etyczną a decyzją zgodną z prawem, to wybiorę decyzję moralną i etyczną - wyznaje Jona.

Walczył ze świadomością, że w ojczyźnie czeka go surowa kara. "Od ponad 200 lat jesteśmy neutralni"

Walczył ze świadomością, że w ojczyźnie czeka go surowa kara. "Od ponad 200 lat jesteśmy neutralni"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Mianowany przez Donalda Trumpa na stanowisko sekretarza stanu USA Marco Rubio w przyszłym tygodniu wybierze się w pierwszą podróż zagraniczną. Poleci do Panamy i czterech innych państw Ameryki Łacińskiej - poinformowała w czwartek nowa rzeczniczka resortu dyplomacji Tammy Bruce.

Nowy szef dyplomacji USA wybrał kierunek pierwszej podróży

Nowy szef dyplomacji USA wybrał kierunek pierwszej podróży

Źródło:
PAP

Z powodu dużego zanieczyszczenia powietrza w Bangkoku w czwartek zamknięto blisko 200 szkół. Mieszkańców poproszono o pracę z domu, a w niektórych dzielnicach miasta ograniczono ruch samochodowy.

Zamknięto prawie 200 szkół, mieszkańców poproszono o zostanie w domach

Zamknięto prawie 200 szkół, mieszkańców poproszono o zostanie w domach

Źródło:
PAP, AFP

Były premier i poseł PiS Mateusz Morawiecki zrzekł się w czwartek immunitetu - poinformował w rozmowie z reporterką TVN24 Agatą Adamek szef sejmowej komisji regulaminowej Jarosław Urbaniak. "Zrzekłem się immunitetu, bo wiem, że prawda, prawo i sprawiedliwość zwyciężą" - napisał w mediach społecznościowych Mateusz Morawiecki i załączył zdjęcie dokumentu wysłanego do marszałka Sejmu.

Mateusz Morawiecki zrzekł się immunitetu

Mateusz Morawiecki zrzekł się immunitetu

Źródło:
TVN24, PAP

W czwartek prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump w transmitowanym online przemówieniu do uczestników Światowego Forum Ekonomicznego mówił między innymi o konieczności zakończenia wojny w Ukrainie. Zapowiedział też, że formalnie zwróci się do wszystkich państw NATO o zwiększenie wydatków na obronność do 5 procent PKB.

Trump o wojnie w Ukrainie: Czas to zakończyć. Mam nadzieję, że Chiny pomogą

Trump o wojnie w Ukrainie: Czas to zakończyć. Mam nadzieję, że Chiny pomogą

Źródło:
PAP, TVN24

"Jeżeli złapią cię za rękę, to mówisz, że to nie jest twoja ręka" - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 Robert Korzeniowski, mistrz olimpijski i doradca ministra sportu, "cytując klasyka". Leszek Blanik, prezes Polskiego Związku Gimnastycznego i członek prezydium PKOl, ocenił, że kwestie finansowe w Polskim Komitecie Olimpijskim "budzą bardzo duże wątpliwości".

"Bardzo duże wątpliwości" wobec Piesiewicza. Korzeniowski "zacytował klasyka"

"Bardzo duże wątpliwości" wobec Piesiewicza. Korzeniowski "zacytował klasyka"

Źródło:
TVN24

Czwartek to kolejny dzień umocnienia złotego. Kurs euro spadł poniżej poziomu 4,21 zł. Zdaniem stratega rynków finansowych w PKO BP Mirosława Budzickiego niewykluczony jest dalszy spadek ceny euro.

Rajd złotego. Pokonał kolejny poziom

Rajd złotego. Pokonał kolejny poziom

Źródło:
PAP

Producent mebli, spółka Black Red White przewiduje, że w pierwszym półroczu tego roku zwolnieniami grupowymi obejmie około 350 osób - wynika z informacji Powiatowego Urzędu Pracy w Biłgoraju (Lubelskie). NSZZ "Solidarność" przekazał, że zaczęły się zwolnienia w Biłgoraju i Mielcu.

Ruszyły zwolnienia w znanej polskiej firmie

Ruszyły zwolnienia w znanej polskiej firmie

Źródło:
PAP

Syndyk Rafako w upadłości przyjął regulamin zwolnień grupowych, w którym określono, że liczba osób nim objętych wynosić będzie maksymalnie 699 osób - poinformowała spółka w komunikacie. W grudniu ubiegłego roku sąd wydał postanowienie o ogłoszeniu upadłości Rafako.

Upadłość Rafako. Prawie 700 osób może stracić pracę

Upadłość Rafako. Prawie 700 osób może stracić pracę

Źródło:
PAP

- Dobrze, że Mateusz Morawiecki zrzekł się immunitetu. Sprawa będzie mogła być szybciej procedowana w prokuraturze i szybciej będą mogły być postawiane zarzuty - ocenił w "Kropce nad i" wiceminister sprawiedliwości Arkadiusz Myrcha (KO). Śledczy chcą postawić byłemu premierowi zarzuty w związku z organizacją wyborów kopertowych.

"Morawieckiemu opozycja służy, bo w końcu zaczyna dotrzymywać słowa"

"Morawieckiemu opozycja służy, bo w końcu zaczyna dotrzymywać słowa"

Źródło:
TVN24

Protest w Sulejówku. Uczniowie liceum i ich rodzice nie zgadzają się z odwołaniem dyrektorki placówki. Gdy zjawił się tam burmistrz z wypowiedzeniem, uniemożliwili mu odjazd sprzed budynku. Wcześniej w tłumie ktoś prawdopodobnie rozpylił gaz pieprzowy.

Rozpylony gaz i awantura. Burmistrz zwolnił dyrektorkę, otoczyli go uczniowie liceum

Rozpylony gaz i awantura. Burmistrz zwolnił dyrektorkę, otoczyli go uczniowie liceum

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kobieta uznana przez francuskie sądy za winną rozwodu, ponieważ nie uprawiała seksu z mężem, wygrała z Francją w Europejskim Trybunale Praw Człowieka. "Sądy w końcu przestaną interpretować francuskie prawo przez pryzmat prawa kanonicznego i nakładać na kobiety obowiązek odbywania stosunków seksualnych w ramach małżeństwa" - skomentowała prawniczka kobiety.

Nie chciała seksu, sąd uznał ją winną rozwodu. Przełomowe orzeczenie

Nie chciała seksu, sąd uznał ją winną rozwodu. Przełomowe orzeczenie

Źródło:
Reuters, France24

Sejmowa komisja regulaminowa, spraw poselskich i immunitetowych zajmowała się w czwartek wnioskiem o uchylenie immunitetu posłowi Pawłowi Kukizowi (Wolni Republikanie). W czasie posiedzenia Kukiz przeprosił prywatnego oskarżyciela za słowa, których dotyczył jego wniosek. Ten wybaczył, jednak ocenił, że poseł "powinien zostać ukarany dla przykładu". Później komisja w głosowaniu zdecydowała, że zarekomenduje Sejmowi odrzucenie wniosku.

Komisja rekomenduje odrzucenie wniosku, oskarżyciel uważa, że Kukiz "powinien zostać ukarany"

Komisja rekomenduje odrzucenie wniosku, oskarżyciel uważa, że Kukiz "powinien zostać ukarany"

Źródło:
PAP

Internauci twierdzą w mediach społecznościowych, że gęste mgły, które pojawiały się w ostatnim czasie w różnych miejscach na świecie, to sztucznie wywołane zjawisko. Nadali mu nawet nazwę - Fogvid-24. Według nich to mieszanka szkodliwych pyłów, a kontakt z nią skutkuje grypopodobnymi objawami. Ta teoria spiskowa, choć powstała w Stanach Zjednoczonych, dotarła już do Polski.

Fogvid-24, czyli "mgła śmierci", która wywołuje objawy grypopodobne. Nowa teoria spiskowa

Fogvid-24, czyli "mgła śmierci", która wywołuje objawy grypopodobne. Nowa teoria spiskowa

Źródło:
Konkret24

Zacznę od podziękowań dla wszystkich, którzy w ostatnich tygodniach przekazali nam wsparcie. Było ono potrzebne, gdy wokół nas rozpętał się wielki, wręcz niewyobrażalny hejt - napisał Jurek Owsiak w liście odczytanym w czwartek na konferencji prasowej przed rozpoczęciem 33. Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Z powodu choroby Owsiak nie mógł uczestniczyć w niej osobiście. Finał WOŚP już w najbliższą niedzielę.

Konferencja bez Jurka Owsiaka. Napisał list

Konferencja bez Jurka Owsiaka. Napisał list

Źródło:
TVN24

Wśród pierwszych decyzji prezydenta Stanów Zjednoczonych rzekomo była ta, o wstrzymaniu pomocy dla Ukrainy - twierdzą tak liczni internauci. Wyjaśniamy, co podpisał Donald Trump i jak to się ma do wspierania Ukrainy, także militarnego.

Trump "wstrzymał wszelką pomoc dla Ukrainy"? Nie

Trump "wstrzymał wszelką pomoc dla Ukrainy"? Nie

Źródło:
Konkret24
Zbrodnia VAT-owska w PKOl? Skarbówka zawiadamia prokuraturę

Zbrodnia VAT-owska w PKOl? Skarbówka zawiadamia prokuraturę

Źródło:
tvn24.pl
Premium
"To wyglądało, jakby oskarżony polował samochodem"

"To wyglądało, jakby oskarżony polował samochodem"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Oscary 2025. Amerykańska Akademia Filmowa ogłosiła w czwartek listę nominowanych do 97. edycji Nagród Akademii Filmowej. Wśród nominowanych znalazł się duński kandydat do Oscara "Dziewczyna z igłą" w reżyserii szwedzko-polskiego reżysera Magnusa von Horna. Najwięcej nominacji (13) zdobyło dzieło Jacquesa Audiarda "Emilia Pérez", a grająca tytułową rolę Karla Sofía Gascón przeszła do historii.

Oscary 2025. "Dziewczyna z igłą" wśród nominowanych

Oscary 2025. "Dziewczyna z igłą" wśród nominowanych

Źródło:
tvn24.pl

Sześć nominacji do Złotych Malin dla "Megalopolis" Francisa Forda Coppoli, w tym za najgorszy film i reżyserię to zapewne cios dla zdobywcy pięciu Oscarów. Na liście nominowanych do wstydliwych wyróżnień znalazł się także między innymi "Joker: Folie à Deux" Todda Phillipsa, "Madame Web" S.J. Clarkson oraz kuriozalny "Reagan" Seana McNamary. Tradycyjnie nominacje do anty-Oscarów poznaliśmy przed ogłoszeniem tych oscarowych. Lista nominacji jest dziwna i wydaje się, że przyznającemu je gremium bliżej już po prostu do chęci wywoływania szumu niż do tego, co stało u podstaw Złotych Malin ponad 40 lat temu, kiedy je ufundowano.

Są nominacje do Złotych Malin. Chodzi już tylko o szum?

Są nominacje do Złotych Malin. Chodzi już tylko o szum?

Źródło:
"Variety", "The Hollywood Reporter", tvn24.pl

Tegoroczny Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy już 26 stycznia. Zgromadzone podczas niego środki wesprą onkologię i hematologię dziecięcą. Do udziału w akcji włączyli się dziennikarze i dziennikarki TVN i TVN24. Monika Olejnik oferuje ręcznie malowaną chustę góralską i śniadanie.

"W Hotelu Bristol albo w barze mlecznym". Wyjątkowa aukcja Moniki Olejnik dla WOŚP

"W Hotelu Bristol albo w barze mlecznym". Wyjątkowa aukcja Moniki Olejnik dla WOŚP

Źródło:
TVN24

Zdjęcie "Czas Apokalipsy" Chrisa Niedenthala zapisało się w historii Polski i Europy. Teraz fotografia trafia na aukcję Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Legendarny fotoreporter wspólnie z czteroletnimi bliźniętami Leną i Filipem Sosnowskimi przekazali na nią odbitkę numer 9. Niedenthal w rozmowie z rodzicami małych darczyńców - Natalią Szewczak (Business Insider Polska) i Mateuszem Sosnowskim (TVN24) - opowiedział o niesamowitej historii zdjęcia i o tym, jak niemal cudem, dzięki pomocy nieznajomego, udało się je wywieźć z Polski i pokazać światu.

To, że wydostało się z Polski, to niemal cud. Legendarne zdjęcie do wylicytowania

To, że wydostało się z Polski, to niemal cud. Legendarne zdjęcie do wylicytowania

Źródło:
tvn24.pl

W najbliższą niedzielę mamy największe wydarzenie filantropijne w Polsce, czyli finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. To ogromna ogólnonarodowa, znana dzisiaj na całym świecie akcja, którą produkujemy i relacjonujemy na żywo, dzięki czemu pomagamy w zbiórce pieniędzy - powiedziała Kasia Kieli, president & managing director Warner Bros. Discovery w Polsce oraz CEO TVN, w trakcie dyskusji o dobroczynności w biznesie w ramach Polish Business Hub w Davos.

Kasia Kieli o dobroczynności: chodziło o to, by mieć wpływ na to, co się dzieje, i pomagać

Kasia Kieli o dobroczynności: chodziło o to, by mieć wpływ na to, co się dzieje, i pomagać

Źródło:
tvn24.pl

Premiera nowych odcinków "You Can Dance - Po prostu tańcz!" zbliża się wielkimi krokami. Poza utalentowanymi tancerzami i tancerkami na ekranie zobaczymy nowego prowadzącego i jurorów. Kiedy premiera nowego sezonu?

"You Can Dance - Po prostu tańcz!" w nowej odsłonie. Kiedy premiera?

"You Can Dance - Po prostu tańcz!" w nowej odsłonie. Kiedy premiera?

Źródło:
tvn24.pl