Do urzędu miasta w Grudziądzu wszedł mężczyzna, który oblał farbą sekretariat prezydenta Macieja Glamowskiego. 41-latek został zatrzymany. Na razie nie wiadomo, jakie kierowały nim motywy. To ustala policja.
Do zdarzenia doszło we wtorek około godziny 9 w budynku urzędu miasta w Grudziądzu. - Do urzędu miasta przyszedł 41-letni mieszkaniec. Nie wiemy, czym się kierował i jak to tak naprawdę wyglądało. Wiemy, że doszło do zabrudzenia farbą drzwi oraz ściany w okolicy sekretariatu prezydenta - potwierdził aspirant Łukasz Kowalczyk, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Grudziądzu.
Dodał, że mężczyzna nie kierował żadnych gróźb w stronę prezydenta Grudziądza. Został zatrzymany około godziny 11 na jednej z ulic niedaleko urzędu.
Grudziądz. Prezydent reaguje
- Nie składał żadnych wyjaśnień. Do środy spędzi czas w pomieszczeniu dla zatrzymanych. W środę będą z nim prowadzone dalsze czynności. Zakwalifikowaliśmy to zdarzenie jako uszkodzenie mienia - podkreślił aspirant Kowalczyk.
Do incydentu odniósł się w mediach społecznościowych prezydent Maciej Glamowski.
"Dziś doszło do bardzo przykrego incydentu w Urzędzie Miejskim. Ktoś z nieznanych przyczyn oblał drzwi i ściany korytarza farbą . Kolejne granice, będące efektem szerzenia mowy nienawiści, zostały przekroczone i przeszły w czyny. Tego rodzaju wydarzenia są niedopuszczalne, a jednocześnie bardzo niepokojące. Dlatego podejmę zdecydowane i radykalne kroki, aby poprawić bezpieczeństwo wszystkich pracowników Urzędu. Wkrótce wdrażać będziemy konkretne działania, by eliminować takie sytuacje Dziękuję za sprawne działanie wszystkich naszych służb, w tym Policji, która już ujęła sprawcę tego czynu" - napisał prezydent.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Maciej Glamowski Prezydent Grudziądza/Facebook