W Bydgoszczy (woj. kujawsko-pomorskie) kobieta wpadła do kanału. Podczas spaceru z psem ześliznęła się i upadła. Policjanci pomogli się jej wydostać.
Do zdarzenia doszło w sobotę, 3 lutego po godzinie 14. Policjanci otrzymali zgłoszenie o kobiecie, która podczas spaceru z psem wpadła do Kanału Bydgoskiego w rejonie ulicy Grunwaldzkiej i nie mogła z niego samodzielnie się wydostać.
- Po przyjeździe policjanci zauważyli ją w miejscu trudno dostępnym, tuż przy stopniu wodnym kanału. Nie zwlekając, jeden z policjantów, sierżant Sylwester Fik, wszedł do akwenu i chwycił kobietę za rękę. W tym momencie nurt był na tyle silny, że coraz bardziej zanurzała się w wodzie. Widząc to, do kanału wszedł drugi z policjantów, starszy sierżant Krystian Kędziorski. Chwyciwszy 47-latkę za obie ręce, policjanci wyciągnęli ją z wody, a następnie, wspierani przez mężczyznę stojącego przy nabrzeżu, pomogli kobiecie wyjść z Kanału Bydgoskiego - przekazała komisarz Lidia Kowalska z Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy.
Bezpiecznie wróciła do domu
Jak dodała, na miejsce wezwano inne służby, jednak kobieta nie chciała pomocy medycznej. Upierała się, by jak najszybciej znaleźć się w domu.
- Z uwagi na to, iż była cała mokra i zdenerwowana całą sytuacją, policjanci zaopiekowali się nią i zawieźli do miejsca zamieszkania. Tam przekazali ją pod opiekę rodziny. Zarówno ona, jak i bliscy podziękowali mundurowym za pomoc - podkreśliła policjantka.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KMP w Bydgoszczy