Wyrzucił w lesie śmieci, zapomniał o dokumentach

Nielegalne wysypisko w lesie
Nisko na Podkarpaciu
Źródło: google maps

Opona, plastikowe opakowania, dziecięcy fotelik i foliowe worki - wszystko to znalazł na nielegalnym leśnym wysypisku dzielnicowy z Niska (woj. podkarpackie). W jednym z worków zauważył też dokumenty, które doprowadziły go do właściciela nielegalnie wyrzuconych śmieci.

Dzielnicowy dostał zgłoszenie o nielegalnym leśnym wysypisku w Zarzeczu na przełomie marca i kwietnia. Na miejscu zastał stertę plastikowych odpadów, a także dziecięcy fotelik samochodowy i oponę. To jednak nie wszystko.

"Uwagę policjanta przykuły  kartki papieru znajdujące się w jednym z foliowych worków. Po sprawdzeniu okazało się, że były to dokumenty potwierdzające złomowanie pojazdu oraz polisa ubezpieczeniowa" – podaje podkarpacka policja.

Nielegalne wysypisko w lesie
Nielegalne wysypisko w lesie
Źródło: KPP Nisko

"Grozi mu wysoka grzywna"

Dzielnicowy zapytał okolicznych mieszkańców o osobę, której nazwisko widniało na dokumentach. Właściciela polisy oraz leśnego wysypiska udało się w ten sposób odnaleźć.

"Za to wykroczenie mieszkaniec powiatu stalowowolskiego musi liczyć się z konsekwencjami. Grozi mu teraz wysoka grzywna" – zapowiada policja.

Art. 162. - [Zanieczyszczenie lasu] - Kodeks wykroczeń. § 1.  Kto w lasach zanieczyszcza glebę lub wodę albo wyrzuca do lasu kamienie, odpady, złom lub padlinę niebędące odpadami lub inne nieczystości, albo w inny sposób zaśmieca las, podlega karze ograniczenia wolności albo grzywny nie niższej niż 500 złotych.

PRZECZYTAJ: Starej lodówki nie przywiał wiatr, a gruz to nie skutek remontu w borsuczej norze.

Czytaj także: