- Samochód jechał prosto na nas. Kierowca gwałtownie i szybko zareagował. Cała przednia szyba pękła, po czym zobaczyłam, że jedno z dzieci wypadło - tak przebieg zdarzenia, do jakiego doszło w niedzielę rano przed wjazdem do Zakopanego relacjonuje opiekunka kolonii. Samochód osobowy zderzył się tam z autokarem przewożącym dzieci. W sumie 10 osób trafiło do szpitali.
Do wypadku doszło przy ul. Ustup, tuż przy wjeździe do Zakopanego. Samochód osobowy zjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się z autokarem. Ten zjechał na pobocze i uderzył w drzewo.
Pojazdem tym podróżowało 38 dzieci ze Szczecina wraz z opiekunami, przebywających na kolonii na Podhalu. - Siedziałam z przodu. Samochód jechał prosto na nas. Kierowca gwałtownie i szybko zareagował. Całe szczęście, że to się tak skończyło. Przednia szyba pękła, po czym zobaczyłam, że jedno z dzieci wypadło - relacjonuje pani Joanna, opiekunka kolonii.
Lekkie obrażenia
W wypadku najbardziej poszkodowany został kierowca osobówki. Jak informuje Ali Issa Darwich ze szpitala rejonowego w Zakopanem, w sumie do szpitali trafiło 10 osób: 8 do Zakopanego, 2 do Nowego Targu. Kierowca samochodu osobowego i jedna z dziewczynek zostaną tam na obserwacji. - Stan wszystkich osób jest dobry, nie ma poważnych obrażeń - zaznacza Darwich.
Jak dodaje, prawdopodobnie kierowca osobówki zasłabł za kierownicą.
Droga przy wjeździe do Zakopanego jest już odblokowana.
W sprawie poszkodowanych można dzwonić na nr tel do oficera dyżurnego policji w Zakopanem: 18 20 23 404 i 18 20 12 057.
Do zdarzenia doszło przy ul. Ustup przy wjeździe do Zakopanego:
Autor: mmw / Źródło: TVN24 Kraków