W klanie Camorry działał pod pseudonimem "Student". Miał zaopatrywać południowy Neapol w narkotyki. Wpadł na zapleczu nowotarskiej restauracji, gdy robił pizzę. Policjanci obezwładnili Luigiego B. wśród garnków i talerzy. Od lat poszukiwali go włoscy funkcjonariusze.
- Może na zmywaku dorabiał - śmieją się internauci pod informacjami o zatrzymaniu w Małopolsce włoskiego gangstera.
Luigi B., bo o nim mowa, był groźnym mafioso poszukiwanym od lat. We Włoszech miał - według śledczych - zaopatrywać swój klan w narkotyki. W Polsce uchodził za jowialnego południowca.
Zatrzymano go w jednej z pizzerii w Nowym Targu, gdzie niedawno zatrudnił się u swoich rodaków. Zdążył się u nas zadomowić; założył w Polsce rodzinę, wynika z informacji reportera TVN24.
Od klanu do klanu
Jego życie to pasmo mafijnych porachunków.
W komunikacie włoskiej agencji ANSA czytamy, że działał w klanie Gallo-Cavalieri (w mafii Camorra), gdzie pełnił funkcję pośrednika w handlu narkotykami. Macki grupy obejmują okolice miejscowości Torre Annunziata, tuż pod Neapolem, kwadrans drogi autem od słynnych ruin w Pompejach.
Nie od zawsze był jednak wierny tej jednej "rodzinie". Swoją "edukację kryminalną" rozpoczął w klanie Gionta z siedzibą w Palazzo Fienga - grupie od lat rywalizującej z Gallo-Cavalieri. Dopiero później przyłączył się do twierdzy Rycerzy (cavaliere w j. wł oznacza rycerz) przy via Cuparella.
Miał również dysponować szerokim zapleczem broni i materiałów wybuchowych.
Od zawsze działał pod pseudonimem "'O studente" (z j. wł. student).
Cudem uszedł z życiem
O Luigim zrobiło się głośno dziesięć lat temu. Trafił wtedy z ciężkimi ranami do szpitala w Boscotrecase. Postrzelili go dwaj motocykliści. Jak informuje włoska TVCITY, kule trafiły go w brzuch, klatkę piersiową, głowę i krocze. Luigi uszedł jednak z życiem i opuścił szpital. Strzelanina miała być zasadzką klanu przeciwników, chodziło o konflikt narkotykowych interesów i nieporozumienia dotyczące haraczy w małej Torre Annunziata.
Życie w ukryciu
Sporo szczęścia miał Luigi również siedem lat później. Wtedy włoska policja przeprowadziła akcję "Mano Nera" (z j. wł. Czarna Ręka), dzięki której udało się częściowo rozbić oba klany grasujące na południowych przedmieściach Neapolu. - W ręce policjantów wpadło wtedy 80 osób. Luigi B. uniknął zatrzymania i od tego momentu ukrywał się - relacjonuje Agnieszka Hamelusz z CBŚP.
Włoskie media informują, że przez lata schronienia szukał w miejscowości Mantova (na północy Włoch) i w Anglii.
Szczęścia zabrakło Luigiemu dopiero w Polsce.
Biuro Międzynarodowej Współpracy Policji KGP zostało zaalarmowane przez włoskie służby, że mężczyzna prawdopodobnie znajduje się w naszym kraju. Sprawą zajęli się funkcjonariusze z krakowskiego CBŚP. Udało im się namierzyć mężczyznę.
- Policjanci ustalili, że członek włoskiej Camorry często pojawia się w jednej z nowotarskich pizzerii. Tam postanowili zorganizować zasadzkę i zatrzymać 52-latka - opisuje Hamelusz. Okazało się, że mężczyzna w lokalu pracuje.
Przyłapany na... robieniu pizzy
B. zatrudnił się u swoich rodaków, gdzie podjął się typowej pracy włoskiego pizzaiolo - zaczął robić pizzę. W dzień zatrzymania policjanci również zastali go w kuchni.
Podczas zatrzymania najpierw rzucił się do ucieczki w głąb restauracyjnej kuchni, później udawał, że nie rozumie poleceń. W końcu został obezwładniony paralizatorem.
Włoski wymiar sprawiedliwości zarzuca mężczyźnie udział w zorganizowanej grupie przestępczej, przestępstwa narkotykowe, jak również przestępstwa, w których użyto broni. Teraz czeka go procedura ekstradycyjna.
Koszmar "Gomorry"
Camorra jest jedną z najbardziej rozbudowanych włoskich mafii. Oprócz Neapolu obejmuje swoim zasięgiem kilka sąsiednich prowincji. Jest w stałym kontakcie z podziemiem USA i Ameryki Południowej, gdzie produkuje się i sprzedaje narkotyki.
Organizacja dzieli się na klany, te z kolei składają się z grup. W ich skład wchodzą całe rodziny żyjące w okolicach Neapolu.
Opisania druzgocącego bezprawia i przestępstw popełnianych przez członków Camorry podjął się włoski pisarz, Roberto Saviano. W książce "Gomorra - podróż po imperium Camorry" autor bez ogródek wylicza przykłady ich działania i liczne powiązania mafijne z gospodarką i polityką, wymienia nazwiska bossów i innych członków grupy.
"Gomorra" ukazała się na rynku w 2006 r. i przyniosła Saviano międzynarodową sławę. Została przetłumaczona na kilkadziesiąt języków, na jej podstawie powstał film. Reporterska interwencja pisarza przyniosła jednak ze sobą również gorzkie konsekwencje; po publikacji książki autor musiał dla bezpieczeństwa swojego i swojej rodziny opuścić Neapol. Włoski rząd przydzielił mu wtedy ochronę.
Autor: Wanda Woźniak/gp / Źródło: TVN 24, ANSA
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24