100-lecie istnienia obchodzi w tym roku Kopalniana Stacja Ratownictwa Górniczego w kopalni soli Wieliczka. Jedną z najtrudniejszych akcji przeprowadzili ponad 20 lat temu. Dziś głównie pomagają swoim kolegom z innych miast.
Stacja ratunkowa w Wieliczce powstała w 1913 roku w budynku nadszybia. Załoga liczyła 65 osób.
Jak podkreślają władze kopalni, w ciągu 100 lat rola ratowników nie zmieniła się - mają za zadanie szybko i efektywnie nieść pomoc w sytuacji zagrożenia życia lub zdrowia osób, a także zagrożenia bezpieczeństwa kopalni. Zmieniły się jednak realia w wielickiej kopalni, do której przyjeżdża ponad milion turystów rocznie, zagrożenia są zminimalizowane, a obszar udostępniony do zwiedzania jest szczególnie przygotowany pod względem bezpieczeństwa i systematycznie kontrolowany.
W stuletniej historii nie zawsze jednak było spokojnie. Do jednej z większych akcji ratowniczych w podziemiach wielickich doszło w 1992 roku. W poprzeczni Mina nastąpił wyciek wody. Górnicza katastrofa spowodowała ogromne zagrożenie nie tylko dla kopalni, ale również dla całego miasta. Zapadło się torowisko linii kolejowej i tereny klasztoru ojców Franciszkanów. Ratownikom udało się na szczęście zatamować wyciek. - W akcji obok ratowników wielickich i innych służb pomagali ratownicy z innych kopalń – opowiada Dariusz Wojciechowski.
„Rygorystyczne badania kontrolne”
Obecnie w skład kopalnianej drużyny ratowniczej wchodzi 45 osób, w tym 35 ratowników, kadra kierownicza i specjaliści. Są to m.in. górnicy pracujący przy zabezpieczaniu i mechanicy szybowi po nadsztygarów.
- W myśl przepisów każdy ratownik musi w ciągu roku przejść rygorystyczne badania kontrolne i odbyć co najmniej sześć ćwiczeń, sprawdzających jego kondycję fizyczną, wiedzę i umiejętności – podkreśla Henryk Kasprzycki, kierownik Kopalnianej Stacji Ratownictwa Górniczego Kopalni Soli Wieliczka.
Pomogą innym ratownikom
Zgodnie z przepisami, kopalnia ma obowiązek oddelegowania dwa razy w roku zastępu ratowniczego do pełnienia dyżuru w okręgowej jednostce ratownictwa. Co roku ratownicy z Wieliczki dyżurują w niej przez dwa tygodnie, 24 godziny na dobę. Podczas jednego z takich dyżurów w ubiegłym roku brali udział w akcji ratowniczej podczas zawału wyrobiska w Kopalni Węgla Kamiennego Mysłowice-Wesoła.
- Proszę o przekazanie wyrazów uznania i podziękowania Waszym zastępom ratowniczym, których postawa i zaangażowanie przyczyniły się do sprawnego oraz szybkiego zakończenia akcji ratowniczej – pisał w liście dyrektor KWK Mysłowice-Wesoła.
Eksponaty dla zwiedzających
Z okazji stulecia turyści będą mogli obejrzeć sprzęt i urządzenia wykorzystywane podczas akcji ratowniczych. - Na wystawie zaprezentowane będą urządzenia, a także eksponaty przekazane nam ze śląskich kopalni – zaznacza Marian Leśny, w drużynie ratowniczej pełniący rolę specjalisty ds. akcji zawałowych. Znajdą się też m.in. urządzenia łączności ratowniczej UŁR, nosze ratownicze, aparaty tlenowe robocze i ucieczkowe. Ponadto, zwiedzający będą mogli zobaczyć przyrządy pomiarowe gazów kopalnianych i sprzęt zawałowy do ratowania zasypanych górników.
Więcej zdjęć na stronie Narodowego Archiwum Cyfrowego
Kopalnia Soli znajduje się przy ulicy Daniłowicza 10 w Wieliczce
Autor: ał / Źródło: PAP/TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Narodowe Archiwum Cyfrowe | Władysław Gurgul