23-latek, który w jednym z krakowskich autobusów miał postrzelić w twarz pasażera, trafi na dwa miesiące do tymczasowego aresztu. Zadecydował o tym w czwartek Sąd Rejonowy dla Krakowa Podgórza. Mężczyzna usłyszał zarzuty uszkodzenia ciała pasażera, narażenia życia i zdrowia pozostałych osób i uszkodzenia autobusu.
23-latek razem z dwoma kolegami wsiadł do autobusu linii 158 we wtorek wieczorem. Jak podaje policja, mężczyźni już od wejścia do autobusu zaczepiali innych pasażerów. Ostra wymiana zdań szybko przekształciła się w rękoczyny. Potem padł strzał z wiatrówki. Ranny został pasażer, który zwrócił agresywnym mężczyznom uwagę.
Wezwani policjanci zastali na miejscu 50-latka z powierzchowną raną twarzy. Trzej napastnicy próbowali uciekać, jednak zostali zatrzymani przez funkcjonariuszy. Wszyscy mieli ponad 3 promile alkoholu w organizmie.
Trafi do aresztu
Następnego dnia, kiedy zatrzymani wytrzeźwieli, zostali przesłuchani. 23-latek, który oddał strzał z wiatrówki, odpowie za uszkodzenie ciała pasażera, narażenie życia i zdrowia pozostałych osób i za uszkodzenie autobusu. MPK Kraków wyceniło straty na ponad trzy tysiące złotych.
W czwartek prokurator przychylił się do wniosku policji o tymczasowy areszt dla podejrzanego. Sąd Rejonowy dla Krakowa Podgórza zastosował wobec 23-latka tymczasowy areszt na okres 2 miesięcy.
Autor: wini/sk / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Kontakt 24 | Maciej