Przemyt pistoletu i amunicji udaremnili funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej i Straży Granicznej podczas kontroli na przejściu granicznym w Medyce (Podkarpackie). Broń, bez wymaganych zezwoleń, przewoził 42-letni obywatel Ukrainy.
Do zdarzenia doszło w środę na polsko-ukraińskim przejściu granicznym Medyka-Szeginie.
- Funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej i Straży Granicznej prowadzili wspólne działania kontrolne w zakresie przeciwdziałania nielegalnemu przewozowi przez granicę broni i amunicji - informuje rzeczniczka Izby Administracji Skarbowej w Rzeszowie Edyta Chabowska.
Broń w podłokietniku
Do kontroli wytypowano m.in. toyotę na ukraińskich numerach rejestracyjnych, którą podróżowali 42-letni mężczyzna i 34-letnia kobieta. Podczas rewizji auta odkryto w podłokietniku samochodu oraz bagażu mężczyzny pistolet oraz trzy sztuki amunicji.
- 42-latek nie zgłosił broni i amunicji do kontroli. Nie posiadał także wymaganych dokumentów uprawniających do ich legalnego przywozu na teren Polski. Został zatrzymany przez funkcjonariuszy Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej - zaznaczyła Chabowska. - Z Prokuraturą Rejonową w Przemyślu uzgodniono zastosowanie wobec kierowcy kary sześciu miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres próby dwóch lat - dodała. Mężczyźnie odebrano też pistolet Schmeisser, kaliber 9 mm wraz z magazynkiem i trzema sztukami amunicji.
Na początku tego tygodnia również w Medyce Służba Celno-Skarbowa zatrzymała 35 sztuk amunicji, kaliber 9 mm. Do Polski usiłował ją wwieźć obywatel Ukrainy. Pod koniec czerwca na tym samym przejściu granicznym zatrzymano 25-letniego mężczyznę, który próbował przewieźć do naszego kraju pistolet hukowy oraz 40 sztuk amunicji.
Autor: wini / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Bieszczadzka Straż Graniczna