Mieli wiązane ręce na rekolekcjach. "Znęcanie się nad dziećmi" kontra "działanie symboliczne"

Źródło:
tvn24.pl
Rekolekcje obywają się w Tylmanowej
Rekolekcje obywają się w Tylmanowejmapa google
wideo 2/3
Rekolekcje obywają się w Tylmanowejmapa google

Uczestnicy rekolekcji w Tylmanowej musieli oddać telefony opiekunom, a w pierwszy dzień przez około pół godziny mieli związane ręce. Biuro Obrony Praw Dziecka zawiadomiło prokuraturę, widząc w tym znęcanie się psychiczne i fizyczne. Ksiądz z archidiecezji łódzkiej wyjaśnia, że o korzystaniu z telefonów mówi regulamin oazy, a wiązanie rąk było dobrowolne.

Jak informuje Karolina Krupa-Gaweł, prezes Biura Obrony Praw Dziecka, w poniedziałek zawiadomiła prokuraturę okręgową w Łodzi o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez opiekunów kolonijnych na obozie wakacyjnym "Oaza Nowego Życia" w Tylmanowej. Według jej ustaleń, poszkodowane dzieci pochodzą z Łodzi i okolic, a organizatorem obozu jest Ruch Światło - Życie Archidiecezji Łódzkiej.

Krzysztof Kopania, rzecznik łódzkiej prokuratury potwierdza, że takie zawiadomienie wpłynęło do nich drogą mailową. – Nie czekając na zawiadomienie pocztą tradycyjną, przesłaliśmy je do prokuratury rejonowej w Nowym Targu, ponieważ opisywane wydarzenia miały miejsce na terenie właściwym dla tej jednostki – mówi Kopania. Tylmanowa to małopolska wieś w powiecie nowotarskim.

Czytaj też: Dzieci miały wiązane ręce i padały do tyłu. Ale księża nie popełnili przestępstwa

Wiązanie rąk, odbieranie telefonów

O wydarzeniach na oazie w Tylmanowej BOPD poinformowało opinię publiczną już w niedzielę 7 sierpnia w mediach społecznościowych, opatrując post zdjęciem dziewczyny ze skrępowanymi z przodu rękoma. W zawiadomieniu do prokuratury Krupa-Gaweł opisała, że tego dnia ujawniła "w sieci internetowej informację autorstwa anonimowych osób, podających się za uczestników obozu Oaza w Tylmanowej, z których wynikało że opiekunowie znęcali się nad nimi, w ten sposób, że wiązali dzieciom sznurkiem ręce, uniemożliwiając swobodne poruszanie się, picie, spożywanie pokarmów i korzystanie z toalety".

- Dzieci miały być związane raz przez około godzinę – uściśla w rozmowie z nami prezeska. W zawiadomieniu opisuje, że dzieci "były zmuszone do poruszania się po terenie szkoły, w której były zakwaterowane. Chodziły w ten sposób po korytarzach i schodach. W mojej opinii narażało je to na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia (art. 160 kk). W przypadku potknięcia się lub upadku dziecko ze związanymi rękoma nie mogłoby zamortyzować uderzenia o podłogę lub inne przedmioty"..

W poście poruszyła sprawę korzystania z toalety. "Ograniczanie kilkunastoletniemu dziecku możliwości samodzielnego skorzystania z toalety i proponowanie mu przez dorosłego mężczyznę "pomocy" w tej czynności jest czymś niedopuszczalnym i może być interpretowane jako bardzo poważne naruszenie kodeksu karnego” - czytamy. - Jedna z dziewczynek z powodu związanych rąk miała problem w korzystaniu z toalety. Jeden z opiekunów zażartował, że jej pomoże – wyjaśnia nam Krupa-Gaweł.

Krępowanie uczestników to pierwsza z poruszanych w zawiadomieniu kwestii. Druga to odbieranie dzieciom telefonów komórkowych wbrew ich woli. Opiekunowie mieli pozwalać dzieciom korzystać z telefonów przez 15 minut dziennie.

"Wiązanie dziecka i zmuszanie go do przebywania w takim stanie oraz uniemożliwianie kontaktu z rodzicami i bliskimi poprzez odbieranie telefonu komórkowego oraz zmuszanie do powstrzymywania czynności fizjologicznych - są w mojej opinii formą fizycznego oraz psychicznego znęcania się nad dzieckiem przez osoby pozostające z dziećmi w stosunku zależności, w postaci relacji i opiekun-dziecko" – czytamy w zawiadomieniu.

W regulaminie jest napisane, że telefony będą odbierane

Moderator diecezjalny Ruchu Światło - Życie Archidiecezji Łódzkiej ksiądz Marcin Majsik w rozmowie z naszym portalem potwierdza, że ta wspólnota jest organizatorem rekolekcji w Tylmanowej. Jak przekazuje, to jeden z wielu turnusów, drugiego stopnia. – Pierwszy stopień mówi o tym, że Bóg nas kocha, drugi – że odrzucamy miłość, wybierając grzech, który nas ogranicza, przez który wchodzimy w niewolę. Ten stopień bazuje na historii narodu żydowskiego, który był w niewoli egipskiej przez kilka wieków i którego Mojżesz miał wyprowadzić do ziemi obiecanej. Ludzie, którzy uczestniczą w tych rekolekcjach, mają zrozumieć, że większą niewolą niż przebywanie w Egipcie są własne grzechy, że wybieranie grzechu jest sprowadzaniem ograniczenia, a Jezus to nowy Mojżesz, który nas wyzwala, daje nam wolność – twierdzi ksiądz.

Rekolekcje trwają od 1 do 17 sierpnia w tylmanowskiej szkole. Wśród sześciu opiekunów jest tylko jeden kapłan, pozostali to osoby świeckie. Uczestników jest 30, w większości mają po 17 i 18 lat, jedna osoba jest 16-letnia, a dwie 15-letnie.

Na stronie Ruchu Światło - Życie nie ma szczegółowego przebiegu rekolekcji. Przed wyjazdem jest obowiązkowe spotkanie dla uczestników i ich rodziców. – Każdy wypełnia kartę uczestnika wyjazdu, pobraną ze strony kuratorium oświaty, do której dodajemy nasz regulamin. W tym regulaminie jest zaznaczone, że uczestnicy przekazują animatorom swoje telefony, które są im oddawane każdego dnia na jakiś czas, by mogli porozmawiać z rodzicami. Rodzice i uczestnicy podpisują się pod tym regulaminem – opisuje moderator.

W regulaminie nie jest zaznaczone, ile czasu dziennie można korzystać z telefonu. – Z rozmowy z uczestnikami wynika, że na tej oazie jest to pół godziny, ale oni dobrze wiedzą, i wychowawcy też, że mogą dostać telefon zawsze, kiedy jest taka potrzeba, co także jest zaznaczone w regulaminie – zapewnia Majsik, który w poniedziałek, po pierwszych doniesieniach medialnych o rekolekcjach w Tylmanowej, pojechał tam rozeznać, co się dzieje.

Wiązanie rąk to pomysł kadry

Moderator potwierdza, że w Tylmanowej wiązano ręce uczestnikom rekolekcji. Przyznaje, że nie wie, czy uczestnicy i ich rodzice zostali poinformowani o tej praktyce przed wyjazdem. Jak mówi, nie jest to punkt programu rekolekcji. Wychowawcy mają pokazać, jak zniewala grzech, i sami wymyślają na to sposób.

- W prowadzeniu rekolekcji dla młodzieży w Polsce i za granicą od dawna wykorzystywany jest symbol związanych rąk. Obrazuje on właśnie zniewolenie grzechem. Dotyczy to nie tylko kościoła katolickiego ale i innych kościołów. Ten symbol jest wyraźny w bardzo popularnej pantomimie "Set me free", którą możemy zobaczyć na kanale YouTube - powołuje się Majsik.

Równocześnie podkreśla, że w Tylmanowej nikt nie musiał brać w tym udziału.

- Pierwszego dnia pobytu, po kolacji o 18.30, kadra poprosiła, by sposród uczestników zostali chętni, którzy chcą wziąć udział w działaniu symbolicznym – opisuje ksiądz. Przekonuje, że podobnych działań w Biblii i w Kościele katolickim jest wiele, chociażby w trakcie ślubu, kiedy nowożeńcom wiąże się dłonie stułą.

- Uczestnikom zawiązano zwykły sznurek, który był zdejmowany podczas nabożeństwa o godzinie 19. Nie zapytałem, czy wszyscy wzięli w tym udział, skupiłem się na tym, czy musieli to robić. Młodzież mówiła, że było to dla chętnych, trwało maksymalnie pół godziny. Jedna z uczestniczek relacjonowała, że opiekunka zachęciła ją , by nie tylko siedziała, ale by wykonywała różne czynności, aby poczuła, jakim ograniczeniem są więzy. Młodzież podkreślała, że nie naruszało to ich swobody poruszania się, że mogli wyciągnąć ręce ze sznurka lub poprosić kogoś, by go rozwiązał. I niektórzy zdjęli sznurek samodzielnie przed nabożeństwem – relacjonuje ksiądz.

- Uczestnicy są zdziwieni tym, jak Biuro Obrony Praw Dzieci opisało rekolekcje. Uważają, że zostało to przedstawione odwrotnie do tego, jak czują. Nie czuli, że wiązanie rąk było dla nich upokarzające. Mamy kontakt także z ich rodzicami, którzy piszą do nas, że wspierają swoje dzieci i prowadzących – zapewnia Majsik.

Kto zatem powiadomił BOPD? – Kiedy dzieci miały związane ręce, miały przy sobie telefony. Jedna z dziewczyn - pełnoletnia, nagrała siebie, kiedy śpiewała i tańczyła ze zawiązanymi rękoma. To nagranie wrzuciła na tik-toka.. Filmik został wrzucony na Tik-Toka. Ktoś wyciął kadr, twarz dziewczyny została zamazana i takie zdjęci trafiło do internetu. Ja widziałem ten filmik, dziewczyna jest na nim radosna – zapewnia Majsik.

A co z dziewczyną, która – według opisu Biura – nie mogła samodzielnie skorzystać z toalety? – Po spotkaniu z młodzieżą została jedna dziewczyna. Powiedziała, że to może chodzić o nią. Może dzieliła się z kimś przeżyciami z oazy i została źle zrozumiana? W każdym razie zaprzeczyła, że prosiła kogoś o pomoc w skorzystaniu z toalety i że ktoś jej proponował pomoc – mówi ksiądz.

Majsik mówi, że w Kościele jest wiele czynności, które mogą uchodzić za niebezpieczne: obmywanie nóg, noszenie gorącego kadzidła.

- Rzeczywiście, można było zrobić tak, że młodzież siedziałaby ze skrępowanymi rękoma i można im było wytłumaczyć, jak to ogranicza naszą swobodę. Pewnie by to wystarczyło, chociaż młodzież lubi posługiwać się obrazem i samo słowo to mało. Ale w budynku, który ma schody, ktoś ze skrępowanymi rękoma może się potknąć. Kadra mogłaby mieć tutaj więcej wyobraźni. Zwróciłem im na to uwagę - przyznaje Majsik.

"Dzieci, znajdując się pod wpływem autorytetu, nie są w stanie rozpoznać zagrożeń"

Karolinę Krupę-Gaweł nie przekonuje wyjaśnienie księdza moderatora. - Wykorzystywanie relacji zależności opiekun-dziecko, aby nakłonić do uczestnictwa w "zabawie" , mającej jak to podkreśla ks. Majsik, charakter symboliczny, jest nieakceptowalne i oburzające. Idąc tym tokiem myślenia, kolejną "zabawą" mogłoby być samobiczowanie, ale rozumiem, że jeśli dzieci chętnie brałyby w tym udział, to z punktu widzenia księdza, nie byłoby żadnego problemu? Fakt, że część uczestników również bagatelizuje tę sytuację i określa jako zabawę, nie oznacza, że nie występuje tutaj problem. Dzieci, ze swojej pozycji, znajdując się pod wpływem autorytetu osób dorosłych, nie są w stanie realnie rozpoznać swojej sytuacji i zagrożeń - twierdzi prezeska BOPD.

Autorka/Autor:mag/gp

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Donald Trump kończy swoją kampanię prezydencką wiecem w Michigan, który jest jednym ze stanów wahających się. Tymczasem niektóre jego wypowiedzi rodzą obawy, że w przypadku kiedy wynik wyborów okazałby się dla niego niekorzystny, może dążyć do jego podważenia. O takim scenariuszu pisze brytyjski "The Guardian".

Trump kończy kampanię i co dalej? Mówi o "bandzie nieuczciwych ludzi"

Trump kończy kampanię i co dalej? Mówi o "bandzie nieuczciwych ludzi"

Źródło:
TVN24, Fakty TVN, PAP

W poniedziałek doszło do awarii w przedsiębiorstwie chemicznym Anwil we Włocławku. Jak przekazała spółka, część pracowników została ewakuowana. "Nie ma zagrożenia dla mieszkańców miasta" - poinformowano w komunikacie zamieszczonym w mediach społecznościowych włocławskiego urzędu miasta.

Awaria w zakładach chemicznych. Ewakuowano część pracowników

Awaria w zakładach chemicznych. Ewakuowano część pracowników

Źródło:
tvn24.pl

- Antoni Macierewicz za każdym razem, jak jest u władzy, to powoduje jakiś skandal, który szkodzi Polsce - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 Radosław Sikorski, minister spraw zagranicznych. Dodał, że "trzeba przerwać ten chocholi taniec". Mówił też o wtorkowych wyborach prezydenckich w USA.

Sikorski o sprawie Macierewicza. "Trzeba przerwać ten chocholi taniec"

Sikorski o sprawie Macierewicza. "Trzeba przerwać ten chocholi taniec"

Źródło:
TVN24

Amerykańska policja podjęła szereg działań związanych z wyborami prezydenckimi. Przed budynkami rządowymi, w tym Białym Domem, pojawił się płot, a właściciele lokalnych biznesów zabezpieczają swój dobytek w obawie przed wybuchem zamieszek. Służby zapewniają jednak, że nie ma powodu do niepokoju.

Tak Waszyngton szykuje się na wybory

Tak Waszyngton szykuje się na wybory

Źródło:
PAP

O sile "zwykłych ludzi" i oddolnych inicjatyw, tempie kampanii i jej "ogromnych zaskoczeniach", specyfice walki o wyborców, ale także o motywacjach zwolenników Donalda Trumpa oraz o różnorodnej grupie republikańskich wyborców mówili w "Tak jest" reporterka "Faktów" TVN Arleta Zalewska oraz dziennikarz Radia 357 Michał Żakowski, którzy śledzą wyborczy wyścig w USA.

"Cisi wyborcy" mogą zdecydować. "Postawią krzyżyk zgodnie z własnym sumieniem"

"Cisi wyborcy" mogą zdecydować. "Postawią krzyżyk zgodnie z własnym sumieniem"

Źródło:
TVN24

Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej pracuje nam przepisami umożliwiającymi ponowne przeliczenie przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych emerytur i rent rodzinnych przyznanych w czerwcu w latach 2009-2019. Według zapowiedzi wniosek o przeliczenie świadczenia będzie można złożyć od 1 czerwca 2025 roku.

Ponowne przeliczenie stu tysięcy emerytur. Trzeba będzie złożyć wniosek

Ponowne przeliczenie stu tysięcy emerytur. Trzeba będzie złożyć wniosek

Źródło:
PAP

- W konstytucji jest jasny zapis, że wszyscy są równi wobec prawa, również Zbigniew Ziobro. Dlatego podjęliśmy decyzję o tym, że wystąpimy pierwszy raz w historii o zatrzymanie i doprowadzenie świadka przed komisję śledczą - powiedziała w "Kropce nad i" szefowa komisji do spraw Pegasusa Magdalena Sroka. Członek tego gremium Tomasz Trela ocenił, że "gdyby Zbigniew Ziobro nie miał nic na sumieniu, przyszedłby przed komisję".

"Ziobro dalej myśli, że może wszystko. Otóż, panie ministrze, tak nie jest"

"Ziobro dalej myśli, że może wszystko. Otóż, panie ministrze, tak nie jest"

Źródło:
TVN24

Magazyny energii oraz montaż mikroinstalacji wiatrowych będą objęte ulgą termomodernizacyjną - wynika z projektu rozporządzenia przygotowanego przez Ministerstwo Rozwoju i Technologii. Jednocześnie nowe przepisy wykluczą możliwość skorzystania z ulgi termomodernizacyjnej w przypadku zakupu i montażu kotłów olejowych i gazowych.

Piece na gaz wypadają z listy. Zmiany w popularnej uldze

Piece na gaz wypadają z listy. Zmiany w popularnej uldze

Źródło:
PAP, tvn24.pl

- Zmiana daty startu systemu kaucyjnego ze stycznia na październik 2025 roku to kompromisowe, realne rozwiązanie - ocenili uczestnicy poniedziałkowej dyskusji na Forum Rynku Spożywczego i Handlu. Przedstawiciel jednego z operatorów systemu zwrócił jednak uwagę, że przesunięcie terminu oznacza koszty finansowe.

Tusk podaje nowy termin. "Dostaliśmy jedenaście miesięcy"

Tusk podaje nowy termin. "Dostaliśmy jedenaście miesięcy"

Źródło:
PAP

Pod Pomiechówkiem znaleziono 17 monet. Pochodzą z XVI i XVII wieku z terenów Saksonii, Brandenburgii i Niderlandów. Ich wartość to około pół miliona złotych - oceniają znalazcy. - To jest chyba jeden z największych tego typu skarbów odkrytych do tej pory w Polsce - komentuje archeolog Piotr Duda.

Szukali rzymskiej drogi, znaleźli stare monety warte pół miliona złotych

Szukali rzymskiej drogi, znaleźli stare monety warte pół miliona złotych

Źródło:
PAP

Czy kładąc się spać w powyborczą noc, Amerykanie będą znać nazwisko swojego kolejnego prezydenta? Historia pokazuje, że jest to możliwe - tak było np. z wyborem Baracka Obamy w 2012 roku. Dużo bardziej prawdopodobne jest jednak, że na wynik będziemy musieli zaczekać. Wiele godzin, a może nawet dni. Do kiedy?

Kiedy poznamy wyniki wyborów w USA?

Kiedy poznamy wyniki wyborów w USA?

Źródło:
BBC, CNN, NBC, tvn24.pl

W Georgii głos oddało już ponad 55 procent mieszkańców tego stanu. Zapowiada się rekordowo wysoka frekwencja. Komu będzie ona sprzyjać?

Jeden z kluczowych stanów z rekordową frekwencją we wcześniejszym głosowaniu

Jeden z kluczowych stanów z rekordową frekwencją we wcześniejszym głosowaniu

Źródło:
Fakty TVN

Pod względem kulturowym i politycznym to bardziej znaczące nawet od poparcia Beyonce i Taylor Swift dla Kamali Harris. To było na innym poziomie - tak wpływowy portal Politico komentuje poparcie udzielone kandydatce demokratów przez portorykańskiego rapera znanego jako Bad Bunny. Portal zwrócił uwagę, że gwiazdor nie ograniczył się tylko do udzielenia poparcia, ale zaangażował się z własnym przekazem w "kluczowym momencie wyścigu" prezydenckiego.

Politico: jego poparcie dla Kamali Harris ważniejsze niż Beyonce i Taylor Swift

Politico: jego poparcie dla Kamali Harris ważniejsze niż Beyonce i Taylor Swift

Źródło:
Politico, tvn24.pl

Dostawy 600-700 tysięcy ton ryżu rocznie, wypłaty w wysokości około 200 milionów dolarów, a także dostęp do technologii kosmicznych - to według południowokoreańskich mediów ofiaruje Rosja Korei Północnej w zamian za żołnierzy i sprzęt wojskowy do walki z Ukrainą. Kreml może także zaoferować reżimowi w Pjongjangu wsparcie wojskowe w razie zaostrzenia napięcia na Półwyspie Koreańskim - pisze dziennik "The Korean Herald".

Ryż za żołnierzy i sprzęt. Co zyska reżim?

Ryż za żołnierzy i sprzęt. Co zyska reżim?

Źródło:
PAP

Czterech nastolatków zostało rannych, w tym dwóch poważnie, w ataku z użyciem między innymi siekiery na pokładzie kolejki podmiejskiej - poinformowała paryska policja. Zarówno cztery ranne osoby, jak i zatrzymany niedługo później jeden z napastników, są w wieku 16-17 lat.

Atak w kolejce podmiejskiej z użyciem siekiery, kija i miecza, rannych czterech nastolatków

Atak w kolejce podmiejskiej z użyciem siekiery, kija i miecza, rannych czterech nastolatków

Źródło:
Guardian, BFMTV, Tribune de Geneve

Stacja TVN24 w październiku była najchętniej oglądanym kanałem informacyjnym w kraju z 5,83 procent udziału w widowni w grupie ogólnej (widzowie powyżej 4. roku życia) - wynika z danych Nielsen TV Audience Measurement. "Fakty" TVN były najchętniej wybieranym serwisem informacyjnym, a portal tvn24.pl najczęściej czytanym serwisem internetowym stacji telewizyjnej.

Świetne wyniki TVN24, tvn24.pl i "Faktów" TVN. Dziękujemy!

Świetne wyniki TVN24, tvn24.pl i "Faktów" TVN. Dziękujemy!

Źródło:
tvn24.pl

Twórca marki Red is Bad Paweł S. w poniedziałek po raz kolejny składał wyjaśnienia w prokuraturze w Katowicach. Po zakończeniu czynności rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak poinformował, że skierowano do sądu wniosek o utrzymanie tymczasowego aresztowania wobec podejrzanego. Jeszcze tego samego dnia sąd pochylił się nad wnioskiem, ale odroczył ogłoszenie decyzji do wtorku. Prokuratura przekazała, że ma to związek z dużą liczbą wątków i materiałów, jakie ma do przeanalizowania skład sędziowski. 

Nowy wniosek prokuratury. Decyzja sądu w sprawie Pawła S. we wtorek

Nowy wniosek prokuratury. Decyzja sądu w sprawie Pawła S. we wtorek

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Prokuratura poinformowała, że śledztwo w sprawie zabójstwa Jolanty Brzeskiej zostało umorzone. Powodem jest "brak danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia czynu zabronionego".

Śledztwo w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej umorzone

Śledztwo w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej umorzone

Źródło:
tvn24.pl

Z kolejnych miejscowości dochodzą zgłoszenia o niebezpiecznych przedmiotach znalezionych w słodyczach zebranych przez dzieci w trakcie Halloween. 11-latek z Bogatyni (Dolny Śląsk) otrzymał cukierki z igłami krawieckimi, a cukierek z gwoździem - dziewczynki z dolnośląskich Kobierzyc. Wcześniej odnotowano podobne przypadki w województwach: zachodniopomorskim, pomorskim, kujawsko-pomorskim, lubuskim i śląskim.

Cukierki ze szpilkami i gwoździami. Są zgłoszenia z kolejnych miejsc w Polsce. Apel policji

Cukierki ze szpilkami i gwoździami. Są zgłoszenia z kolejnych miejsc w Polsce. Apel policji

Źródło:
tvn24.pl

Na handlu emisjami w ostatnich dziesięciu latach polskie rządy zarobiły blisko 94 miliardy złotych. A tylko niewiele ponad procent wydano na redukcję emisji dwutlenku węgla. Raport Najwyższej Izby Kontroli w tej sprawie jest miażdżący. Politycy obecnej koalicji obiecywali, że przekażą na ten cel 100 procent pieniędzy. Czy to się uda?  

Miliardy złotych miały iść na zieloną transformację, przeznaczono je na inne cele. "Więcej niż zbrodnia. Strategiczny błąd"

Miliardy złotych miały iść na zieloną transformację, przeznaczono je na inne cele. "Więcej niż zbrodnia. Strategiczny błąd"

Źródło:
Fakty TVN

Policjanci ze Szczytna (woj. warmińsko-mazurskie) zatrzymali 27-latka, który może mieć związek z brutalnym pobiciem księdza. 72-letni proboszcz parafii został zaatakowany na plebanii, służby o napadzie poinformowała gosposia. Stan duchownego jest ciężki.

Brutalne pobicie księdza. Zatrzymano 27-latka

Brutalne pobicie księdza. Zatrzymano 27-latka

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, TVN24

Rząd wprowadzi bony na ubrania z drugiej ręki i dopłaty dla przedsiębiorców chcących otworzyć sklep typu second hand, a to wszystko po to, by zapobiegać zmianom klimatycznym - tak przynajmniej sądzą internauci i przypisują ową zapowiedź wiceministrze klimatu Urszuli Zielińskiej. Tylko że ta nigdy takich słów nie wypowiedziała.

Bony na zakupy w lumpeksach? Tego ministra nie zapowiadała

Bony na zakupy w lumpeksach? Tego ministra nie zapowiadała

Źródło:
Konkret24
Diagnoza, recepta i lekarstwo. Doktor Trump chce drugiej operacji

Diagnoza, recepta i lekarstwo. Doktor Trump chce drugiej operacji

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Jak dotąd to demokraci chętniej korzystali z możliwości wczesnego głosowania, jednak w 2024 roku korzystają z niego tłumnie również wyborcy republikańscy. Analizujący dane naukowcy zastanawiają się, co oznacza to dla wyborów prezydenta USA. I jeden wniosek jest oczywisty.

Ponad 78 milionów wyborców już oddało swój głos. Analitycy wiedzą, co to oznacza dla wyborów

Ponad 78 milionów wyborców już oddało swój głos. Analitycy wiedzą, co to oznacza dla wyborów

Źródło:
NYT, Forbes, ABC News, Bipartisal Policy Center

Jolanta i Natalia Romiszewski to matka i córka, mieszkają w Pensylwanii. W nadchodzących wyborach prezydenckich Jolanta popiera kandydata republikanów Donalda Trumpa, a Natalia - demokratkę Kamalę Harris. Czy przedwyborcza polaryzacja odbija się na ich relacjach? O tym rozmawiała z nimi dziennikarka "Faktów" TVN Katarzyna Kolenda-Zaleska.

Matka głosuje na Trumpa, córka na Harris. "Jest mi smutno"

Matka głosuje na Trumpa, córka na Harris. "Jest mi smutno"

Źródło:
tvn24

Amerykański system wyborczy sprawia, że w stanach kluczowych (wahających się) rozstrzyga się przyszłość całego kraju. Jak wyglądają ostatnie sondaże i średnia sondażowa w Pensylwanii, Karolinie Północnej, Georgii, Michigan, Arizonie, Wisconsin i Nevadzie?

Kto prowadzi w stanach kluczowych? Co mówi nam średnia sondaży

Kto prowadzi w stanach kluczowych? Co mówi nam średnia sondaży

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Przez całą noc z 5 na 6 listopada oraz następnego dnia dziennikarze TVN i TVN24 będą na bieżąco relacjonować wydarzenia związane z wyborami prezydenckimi w Stanach Zjednoczonych. We wtorek o godzinie 23:00 w TVN24 i TVN24 GO rusza program "Czas decyzji. Ameryka wybiera".

"Czas decyzji. Ameryka wybiera". Wydanie specjalne w TVN24

"Czas decyzji. Ameryka wybiera". Wydanie specjalne w TVN24

Źródło:
tvn24.pl

Równolegle z kampanią kandydatów na prezydenta Stanów Zjednoczonych trwa ostra walka dezinformacyjna w sieci, której głównym celem już teraz jest podważenie wyniku głosowania. Stąd w mediach społecznościowych pojawią się przekazy o tym, że "maszyny do głosowania odmówiły wybrania Donalda Trumpa" czy "jeden pan głosował 29 razy". Pokazujemy, dlaczego są nieprawdziwe.

"Głosował 29 razy", "głosowałem w dwóch miejscach". Dezinformacja przed wyborami

"Głosował 29 razy", "głosowałem w dwóch miejscach". Dezinformacja przed wyborami

Źródło:
Konkret24

Wynik wyborów w Stanach Zjednoczonych będzie miał wpływ nie tylko na gospodarkę USA, ale również będzie wiązał się z konsekwencjami dla rynków całego świata - zwracają uwagę analitycy Credit Agricole.

Wynik "będzie wiązał się z globalnymi konsekwencjami". Cztery scenariusze

Wynik "będzie wiązał się z globalnymi konsekwencjami". Cztery scenariusze

Źródło:
tvn24.pl

Tomasz Jakubiak, juror popularnego programu kulinarnego "MasterChef", opowiedział w "Dzień dobry TVN" o swoim życiu z nowotworem. - To było strasznie trudne, że nie mogę zaprowadzić dziecka do przedszkola, nie mogę pójść na spacer, nie mogę pójść z kumplami na kawę - przyznał. Według jego żony Anastazji, życie jest teraz "zupełnie inne". - On na zewnątrz jest bardzo silny i wszystkim chce pokazać, że walczy - mówiła. Dodała, że mimo wszystko pojawia się "kruchość, lęk, strach".

"Już było tak, że nie byłem w stanie dojść z łazienki do sypialni". Tomasz Jakubiak o chorobie

"Już było tak, że nie byłem w stanie dojść z łazienki do sypialni". Tomasz Jakubiak o chorobie

Źródło:
Dzień Dobry TVN