W miejscowości Grzegorzowice Wielkie w Małopolsce do 11-metrowej studni wpadła kobieta. Ze środka wydobyli ją strażacy. Była wychłodzona.
O nietypowej akcji strażacy z OSP Sieciechowice poinformowali na Facebooku. Jak relacjonują, w sobotę dyżurny jednostki otrzymał SMS-a z informacją, że "osoba wpadła do studni".
Jednostki natychmiast udały się do miejscowości Grzegorzowice Wielkie. Kobieta utknęła w studni o głębokości 11 metrów. Woda była głęboka na 2 metry.
- Po dotarciu na miejsce zastajemy przytomną młodą kobietę, która kurczowo trzyma się ściany studni, by nie wpaść do wody. Istnieje realne zagrożenie życia – relacjonują strażacy.
Kobieta poprosiła o szybka pomoc, powiedziała, że nie wytrzyma długo w takiej pozycji. Bolały ją nogi. - Prawdopodobnie odbiła się od dna studni i wybiła z powrotem nad lustro wody – informują strażacy.
Zadecydowano, że jeden ze strażaków zjedzie w głąb studni na linach i wydobędzie poszkodowaną. Akcja się udała, a poza wychłodzeniem pani nie doznała żadnych obrażeń.
Autor: mmw / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: facebook.com/OSP-Sieciechowice