- To był jeden z najbardziej pracowitych dni w ostatnim czasie – mówią ratownicy TOPR o minionym poniedziałku. W sumie interweniowali 5 razy, pomocy udzielali 8 turystom, którzy utknęli na szlakach. W wyższych partiach Tatr wciąż panują trudne warunki.
Przez cały poniedziałek ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego mieli pełne ręce roboty.
Najpierw w okolicy Zawratu: tam pomagali zejść pięciu osobom.
Pomocy udzielali też turystce, która utknęła w okolicy Przełęczy Krzyżne. Konieczna była ewakuacja śmigłowcem.
Drobne kontuzje
Później musieli udzielać pomocy turystom, którzy problemy z zejściem mieli w Dolinie Kościeliska. Do kolejnej akcji doszło na szlaku między Świstówką a Morskim Okiem.
Niektórzy z turystów, którym udzielano pomocy, doznali kontuzji. Na szczęście nikomu nie stało się nic poważnego.
- To był jeden z najbardziej pracowitych dni w ostatnim czasie – mówią nam ratownicy.
W Tatrach trudne warunki
Tłumaczą, że w wyższych partiach gór wciąż zalegają płaty śniegu. – Choć nie ma zagrożenia lawinowego, to turyści na śniegu mogą się pośliznąć – tłumaczy nam dyżurny TOPR i dodaje, że również pogoda nie sprzyja górskim wędrówkom. – Pojawiają się gwałtowne burze i wiatr – podkreśla.
Wybierając się na wysoko położone szlaki warto mieć ze sobą zimowy sprzęt: raki i czekany.
Autor: mmw / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock