Ciało poszukiwanego 45-latka z Polski ratownicy górscy znaleźli po słowackiej stronie Tatr. Jak poinformował TOPR, turysta spadł z okolic wierzchołka Świnicy, doznając śmiertelnych obrażeń.
45-letni turysta z Polski wybrał się w poniedziałek na samotną wycieczkę w Tatry Wysokie na Słowacji. W środę około godziny 8.30 ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego otrzymali zgłoszenie, że mężczyzna do tej pory nie powrócił z wyprawy.
Czytaj też: 13-latek na nartach wjechał w armatkę śnieżną. "Stan bardzo ciężki"
Rodzina poszukiwanego turysty przekazała informację, że mężczyzna poruszał się szlakiem z Hali Gąsienicowej w kierunku Zawratu i tego samego dnia miał wrócić do miejsca zamieszkania.
Śmiertelny wypadek w Tatrach
Rozpoczęły się poszukiwania, w które zaangażowano załogę śmigłowca. "Podczas jednego z lotów, na zboczach Świnicy od strony Doliny Walentkowej dostrzeżono ciało turysty" - poinformował w komunikacie TOPR.
Niestety, okazało się, że mężczyzna już nie żył. Ratownicy przekazali, że 45-latek doznał śmiertelnych obrażeń po upadku z dużej wysokości "z okolicy turystycznego wierzchołka Świnicy".
Ratownicy TOPR po zabezpieczeniu ciała sprowadzili je śmigłowcem do wylotu Doliny Cichej na Słowacji i przekazali ratownikom Horskiej Zachrannej Służby.
Czytaj też: Spadający turysta strącił dwie osoby podczas wejścia na Rysy. Małżeństwo w szpitalu
Warunki w Tatrach
TOPR w swoim komunikacie przestrzegł, że w wyższych partiach Tatr panują trudne warunki do uprawiania turystyki. "Śniegi są twarde, co wymaga użycia raków, czekana oraz kasku. Poruszając się powyżej granicy lasu zalecamy również do posiadania lawinowego ABC" - czytamy na facebookowej stronie tatrzańskiego ochotniczego pogotowia.
Według komunikatu turystycznego Tatrzańskiego Parku Narodowego (odnosi się on do polskich Tatr) w górach jest obecnie bardzo ślisko. "Dotyczy to zwłaszcza tak popularnych szlaków, jak Droga do Morskiego Oka, gdzie szczególnie silne oblodzenia występują w okolicach 'skrótów' powyżej leśniczówki Wanta, zwłaszcza na samych 'skrótach' - odradzamy korzystanie z nich, wędrówkę najlepiej kontynuować drogą" - podkreślili pracownicy TPN.
Autorka/Autor: bp/gp
Źródło: TOPR, HZS
Źródło zdjęcia głównego: T. Gąsienica Mikołajczyk/TOPR