Zniszczył samochody, zatrzymali go i wypuścili. Kilka dni później zdewastował kolejne

31-latek usłyszał zarzut uszkodzenia 6 pojazdów
31-latek usłyszał zarzut uszkodzenia 6 pojazdów
Źródło: Małopolska Komenda Policji
Ktoś demoluje samochody - usłyszeli w słuchawce policjanci i od razu ruszyli na miejsce. Wandala złapali i wtedy okazało się, że jest im dobrze znany: kilka dni wcześniej zatrzymali go za podobne przewinienie i wypuścili do domu.

W minionym tygodniu policjanci z Tarnowa zostali wezwani na parking przed domem handlowym "Świt". Ze zgłoszenia wynikało, że ktoś niszczy samochody i wybija w nich szyby.

Sprawca uszkodzeń od razu został zatrzymany i przewieziony na komisariat. Okazało się, że mężczyzna jest doskonale znany policjantom, bo był już zatrzymany za podobne przewinienie: kilka dni wcześniej uszkodził dwa samochody zaparkowane w centrum miasta.

Wypuścili go, zniszczył kolejne auta

Wtedy po przedstawieniu zarzutów został zwolniony do domu.

- Teraz, z niewiadomej przyczyny, po raz kolejny przechodząc obok zaparkowanych pojazdów, trzymanym w ręku kamieniem wybijał szyby samochodowe oraz niszczył karoserię. W ten sposób uszkodził 6 samochodów stojących w bliskiej odległości od siebie – relacjonują funkcjonariusze. Straty jakie mężczyzna wyrządził sięgają kwoty 8 tys. złotych.

O dalszym losie mężczyzny zadecyduje teraz tarnowski sąd
O dalszym losie mężczyzny zadecyduje teraz tarnowski sąd
Źródło: | Małopolska Komenda Policji

31-latek usłyszał zarzut uszkodzenia 6 pojazdów i został doprowadzony do tarnowskiej prokuratury. Przyznał się do winy i skorzystał z prawa do dobrowolnego poddania się karze.

Chce poddać się karze

Tym razem mężczyzna też nie trafi do aresztu, prokurator zastosował wobec niego środki wolnościowe: dozór policji, zakaz opuszczania kraju. Ustalił karę 6 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata. Mężczyzna ma też naprawić wyrządzone szkody.

O dalszym jego losie zadecyduje tarnowski sąd.

Policjanci z Tarnowa zostali wezwani na parking przed domem handlowym "Świt":

Autor: mmw / Źródło: TVN24 Kraków

Czytaj także: