Gdyby stało się to kilka minut wcześniej, doszłoby do tragedii. Na szczęście w wypadku ucierpiał tylko on: nieodpowiedzialny kierowca. Kompletnie pijany pędził ulicami podtarnowskich miejscowości i staranował przystanek.
Wszystko wydarzyło się w środę na pograniczu Zgłobic i Błonia.
40-latek z powiatu tarnowskiego z impetem wjechał w przystanek autobusowy.
O włos od tragedii
Na zdjęciach cała sytuacja wygląda bardzo groźnie. Na szczęście kilka minut przed zdarzeniem przyjechał autobus, do którego wsiedli oczekujący na przystanku.
Obrażenia odniósł jedynie nieodpowiedzialny kierowca. Trafił do szpitala, a gdy z niego wyjdzie, usłyszy zarzuty. – Będzie odpowiadał za prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu oraz zniszczenie mienia – mówi Paweł Klimek z tarnowskiej policji.
Mężczyźnie grozi pięć lat więzienia, zakaz prowadzenia pojazdów na trzy lata i grzywna. Będzie też musiał zapłacić za naprawę zniszczonego przystanku.
Zobacz też: Autobus staranował przystanek
Autor: mmw / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Facebook / Tarnów 998