Czasowo przywrócone kontrole na polsko-słowackiej granicy zostały przedłużone o kolejne 20 dni, do 2 listopada. Z Polski na Słowację oraz na odwrót można się przedostać w wyznaczonych punktach. Straż Graniczna zaznacza, że przekroczenie granicy ze Słowacją w Tatrach jest nielegalne i może kosztować 500 złotych.
Decyzja o wprowadzeniu tymczasowych kontroli na granicy ze Słowacją i zamknięciu niektórych przejść dla ruchu samochodowego została wprowadzona zgodnie z procedurą w strefie Schengen na 10 dni, do 13 października. W czwartek, 12 października, Mariusz Kamiński, szef MSWiA poinformował o ich przedłużeniu o następne 20 dni, do 2 listopada.
- Jutro kończy się pierwszy okres, na który została wprowadzona tymczasowa kontrola na granicy ze Słowacją - powiedział w czwartek w Jedynce Polskiego Radia szef MSWiA Mariusz Kamiński.
Podkreślił, że jest już przygotowany projekt przedłużenia tymczasowej kontroli na granicy ze Słowacją o następne 20 dni, do 2 listopada
- Dzisiaj ogłosimy komunikat, że do 2 listopada tymczasowa kontrola zostanie przedłużona. Jest to zgodne z kodeksem Schengen. Taka jest procedura. Dziś też poinformujemy Komisję Europejską, że wchodzimy w drugi etap i przedłużamy tymczasową kontrolę. Są dobre wyniki, są jasne efekty. Nie będzie żadnych nielegalnych szlaków migracji przez Polskę"- stwierdził Kamiński.
Na całym odcinku granicę z Słowacją można przekraczać przez osiem przejść drogowych i 3 kolejowe oraz 11 pieszych. Nie wolno przekraczać granicy również w miejscach turystycznych, np. na górskich szlakach w Tatrach.
Przekroczysz granicę w górach, zapłacisz mandat
W woj. małopolskim samochodem można przekroczyć granicę w miejscowościach: Chyżne, Muszyna, Piwniczna-Zdrój i Jurgów. Ruch pieszy obowiązuje w miejscowościach: Konieczna, Leluchów, Niedzica, Łysa Polana, Chochołów i Winiarczykówka. To oznacza, że całkowicie zamknięte dla ruchu samochodowego zostały dwa przejścia graniczne pod Tatrami: na Łysej Polanie i w Chochołowie.
Major Dorota Kądziołka, rzeczniczka Karpackiego Oddziału Straży Granicznej, informuje, że przekraczanie polsko-słowackiej granicy w miejscach do tego niewyznaczonych, uznawane będzie za nielegalne przekroczenie granicy, także w górach.
- Jeżeli szlak turystyczny biegnie w górskim rejonie i nie ma tam wyznaczonego punktu do przekroczenia granicy, zgodnie z rozporządzeniem każde przekroczenie takiego szlaku będzie uznawane za nielegalne przekroczenie granicy - zwraca uwagę major Kądziołka.
Dodaje, że nielegalne przekroczenie granicy jest wykroczeniem, za które Straż Graniczna może nałożyć do 500 złotych kary. - Zazwyczaj zaczynamy od pouczenia, bo różne są w życiu sytuacje, ale możemy też nakładać kary finansowe za łamanie obowiązujących przepisów - mówi.
Czytaj też: Kierowca wjechał w bariery na przejściu granicznym ze Słowacją. Nie zauważył, że wprowadzono kontrole?
W góry zabierz dowód osobisty lub paszport
Major Kądziołka przypomina też, że w czasie obowiązywania nowych przepisów każdy turysta powinien mieć przy sobie dowód osobisty bądź paszport.
- Apelujemy, aby stosować się do aktualnych przepisów, nie przekraczać granicy w niedozwolonych miejscach i posiadać przy sobie dokumenty - konkluduje nasza rozmówczyni.
Jak usłyszeliśmy w Tatrzańskim Parku Narodowym, wszystkie szlaki turystyczne w Tatrach są czynne i dopuszczone do ruchu dla turystów. Podobnie jest w Bieszczadach.
Straż Graniczna będzie kontrolować granicę stacjonarnie, w wyznaczonych punktach oraz mobilnie, wspólnie z policją i wojskiem.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24