Kluczowe fakty:
- Rok temu ministerstwo klimatu zapowiadało, że dąży do likwidacji transportu konnego do Morskiego Oka. Resort podkreślał, że "oczekiwania społeczne w tej kwestii są jasne".
- Fundacja Viva! wskazuje, że organizacje pozarządowe zostały zignorowane przez autorów porozumienia, według którego konie mają wozić turystów na krótszym odcinku szlaku.
- Spór dotyczy też badań przeciążeń koni, które się nie odbyły, a także kwestii zakończonych już badań zwierząt. Uzgodniona z fundacją lekarka weterynarii, która miała brać w nich udział, twierdzi, że nie dostała zaproszenia od parku narodowego.
- Władze ministerstwa i Tatrzańskiego Parku Narodowego mówią o reformie transportu konnego z poszanowaniem dobrostanu zwierząt i lokalnej tradycji. Twierdzą, że wypełniają punkty porozumienia z zeszłorocznego "okrągłego stołu".
W piątek 6 czerwca w Tatrach rozpoczęło się coroczne badanie stanu zdrowia koni, które wożą wozy z turystami do Morskiego Oka. To najpopularniejszy szlak w Tatrach, odwiedzany rocznie przez setki tysięcy osób. W ubiegłym roku pokonało go, pieszo lub z pomocą zaprzęgów, ponad 700 tysięcy turystów. We wtorek komisja badająca konie poinformowała, że spośród 250 zwierząt żadne nie zostało wycofane z pracy, a wszystkie są w bardzo dobrej kondycji.